[Wystawa] 7-8. 05.2011 Zgierz ( CCL ) Specjal. BRI & Mru Mru

[M.]

Nieparzysta ilość sędziów niestety nie gwarantuje braku losowania. Co zrobić z rozkładem 2-1-2 i piatce sędziów? Losowanie, niestety...

Chyba jednak nie losowanie, a ten piąty sędzia wtedy wybiera spośrod dwóch kotów, na które wcześniej nie głosował
W taki sposób kiedyś przegrała moja kotka

[lakshmi]

Widziałam przypadek, gdy sędzia uparł się i stwierdził, że nie będzie wybierał pomiędzy pozostałymi dwoma kotami, bo ten, który ma jego głos jest zdecydowanie najlepszy... Organizator (duży i doświadczony klub) zdecydował się na losowanie... Więc nie zawsze jest tak, jak powinno być w teorii, rzeczywistość lubi sobie skrzeknąć.

[Meg241]

hmmmm
a to co za rasa?
https://picasaweb.google.com/Scardinius ... 9520853730

Nie wiedziałam, że na wystawę kotów można przychodzić z psami
Następnym razem zabiorę swoja sunię

[Marcepan]

Nie wiedziałam, że na wystawę kotów można przychodzić z psami

nie można.
i szczerze mówiąc, mnie widok psa chodzącego między stolikami, gdzie odbywała się właśnie ocena kotów, czy też rzucającego się radośnie na ludzi i liżącego sędziów - w ogóle nie rozbawił ani nie rozczulił.
raczej pomyślałam z przykrością, że jest jak u Orwella - wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre - równiejsze.

[Meg241]

Nie wiedziałam, że na wystawę kotów można przychodzić z psami

nie można.
i szczerze mówiąc, mnie widok psa chodzącego między stolikami, gdzie odbywała się właśnie ocena kotów, czy też rzucającego się radośnie na ludzi i liżącego sędziów - w ogóle nie rozbawił ani nie rozczulił.
raczej pomyślałam z przykrością, że jest jak u Orwella - wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre - równiejsze.

Az wierzyć się nie chce w to co czytam Ten pies spacerował po ringu w czasie ocen kotów?? Az cud, ze nie doszło do jakiejś afery z udziałem kota który na widok psa może przecież różnie zareagować.
I tym bardziej dziwi mnie, że psa przyprowadził hodowca i sędzia felinologiczny który chyba najlepiej powinien wiedzieć jak koty się moga zachować. Brak słów normalnie na takie zachowanie.

[Roulett]

Meg241, mało tego. Jeszcze z wielką radością się niektórzy z tym facetem od psa radośnie witali... Przynajmniej tak to w moich oczach wyglądało...

[Kocurro]

Nie wiedziałam, że na wystawę kotów można przychodzić z psami

nie można.
i szczerze mówiąc, mnie widok psa chodzącego między stolikami, gdzie odbywała się właśnie ocena kotów, czy też rzucającego się radośnie na ludzi i liżącego sędziów - w ogóle nie rozbawił ani nie rozczulił.
raczej pomyślałam z przykrością, że jest jak u Orwella - wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre - równiejsze.

Az wierzyć się nie chce w to co czytam Ten pies spacerował po ringu w czasie ocen kotów?? Az cud, ze nie doszło do jakiejś afery z udziałem kota który na widok psa może przecież różnie zareagować.
I tym bardziej dziwi mnie, że psa przyprowadził hodowca i sędzia felinologiczny który chyba najlepiej powinien wiedzieć jak koty się moga zachować. Brak słów normalnie na takie zachowanie.

nie przesadzajcie
pies został wniesiony pod pachą, nawet nie spojrzał na żadnego kota, koty go też nie widziały
był jak kolejny kot
na ringu było wtedy bardzo mało kotów, pies się do nich nie zbliżał
na podłodze stanął na chwilę
nie było żadnego zagrożenia konfliktu

[Majorka]

Ja też uważam, że nie ma co robić z igły wideł. Byłam na tej wystawie, wejście psa nie było spektakularne, a jak ktoś koniecznie chce, niech wniesie zażalenie. Ale czy warto?

[Marcepan]

wejście psa nie było spektakularne

a, bo spektakularne to by było ze szczekaniem i pogryzieniem jakiegoś kota.

pies został wniesiony pod pachą [...] był jak kolejny kot

no tak, w sumie żadna różnica

nie było żadnego zagrożenia konfliktu

tego akurat nie wiemy. faktem jest, że nic się nie stało.
jak rozumiem - dosłownie i w przenośni.
i przy tym miłym wniosku pozostańmy.

[black_sheep]

Nic się nie stało, ale MOGŁO się stać. Pies mógł się np. wyrwać i uciec, przecież to zwierzak.

Bardzo się cieszę że nie zabrałam swojego kota do Zgierza. Pies nie musi nawet podchodzić, żeby wywołać u niej atak paniki. Wystarczy sam jego widok...

[Kocurro]

nie było żadnego zagrożenia konfliktu

tego akurat nie wiemy. faktem jest, że nic się nie stało.
jak rozumiem - dosłownie i w przenośni.
i przy tym miłym wniosku pozostańmy.

przy tej rasie psa można było przewidzieć brak konfliktu z wyższym prawdopodobnieństwen niż pomiędzy dwoma kotami
to był szczeniak, dobrze pilnowany
nie było możliwości, żeby się coś stało, naprawdę


zdjęcia Kolegi-małżonka
https://picasaweb.google.com/traktorekk ... eat=email#

[Majorka]

nie było żadnego zagrożenia konfliktu

tego akurat nie wiemy. faktem jest, że nic się nie stało.
jak rozumiem - dosłownie i w przenośni.
i przy tym miłym wniosku pozostańmy.

Sądzę, że gdyby istniał cień zagrożenia lub konfliktu, pies nie zostałby wniesiony. I przy tym pozostańmy

[Majorka]

zdjęcia Kolegi-małżonka
https://picasaweb.google.com/traktorekk ... eat=email#

Kupuję i transponuję na MruMru - dzięki!

[Kocurro]

zdjęcia Kolegi-małżonka
https://picasaweb.google.com/traktorekk ... eat=email#

Kupuję i transponuję na MruMru - dzięki!

Hom-Junowie mają kilka ładnych zdjęć
fotogeniczni są

[Majorka]

Hom-Junowie mają kilka ładnych zdjęć
fotogeniczni są

No Dzięki wielkie!