Dziękujemy
Miziole i całuski przekazałam z charakteryzującą mnie przesadą
Z radością donoszę, że Józinek (zwany też Kalafiorem

) ma się bardzo dobrze i już nie wymiotuje wcale
Mam nadzieję, że za 2 tygodnie będzie można chłopaczka zaszczepić
Jest bardzo słodkim, ale i charakternym młodzieńcem. Tuli się, mruczy, udaje plaster miodu, ale jak akurat przyjdzie mu ochota to gryzie mnie z lubością

Na szczęście gryzanek nie uprawia z footrzakami

Ganiają się z Bąblem, którego temperament jednak znacznie przewyższa Kalafiorkowy. Jakoś mnie to nie dziwi
Kocio nawiązał wprost modelowe stosunki z resztą zwierzaków

Uwielbiam takie cuda!!!
Zdobywa Józio me serce z zastraszającą prędkością i skutecznością
Chyba nic nie napisałam o samopoczuciu "po amputacyjnym" rudaska. Oboje zapominamy, że coś takiego się stało i stąd i ja zapominam napisać
Przesyłamy uściski!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!