Kot na wystawie Wrocław

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw maja 12, 2011 21:24 Re: Kot na wystawie Wrocław

jessi74 pisze:

no i nie będę się wymądrzać ani krytykować , dobrze jeśli jest wrażliwość na tego przysłowiowego kota na wystawie ...bardzo dobrze....
wszystko małymi kroczkami :wink:

A to prawda :ok: Też zaczynałam od takiego oburzenia, wiesz? ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 12, 2011 21:26 Re: Kot na wystawie Wrocław

Gibutkowa pisze:
rysiowaasia pisze:Gibutkowa! :ok:
Tak trzymaj!
Polska ( Polaków) natura to krytykowac wszystko i wszystkich. Nawet, jesli priorytetem sa szlachetne pobudki... :|

Hehe ja tu akurat najmniejszą robotę robię. Ale np Jessi i spółka, dziewczyny są nie do zdarcia. :piwa:


:oops: he he, przyznaj się że ostatnio zaczynasz z nami ćwiczyć kondycję :lol:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw maja 12, 2011 21:29 Re: Kot na wystawie Wrocław

Gibutkowa, robisz baaardzo wiele!
Uświadamiasz! :ok:

Felin, dla Ciebie forum kulinarne ma taki sam przekaz ( i wartość) , jak ten o ratowaniu zycia kocich stworzeń :?: Naprawdę 8O :?:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Czw maja 12, 2011 21:35 Re: Kot na wystawie Wrocław

szatan_lucyferia pisze:szlachetne pobudki nie wystarczą,kiedy metody takie nie są i nie myl krytykanctwa z niezadowoleniem,bo nie są tożsame

... i w pewnym momencie zauważasz, że niezadowolenie to strata czasu, że jesteś niezadowolony, a tu umiera kot jeden, drugi, trzeci, a Ty ciągle jesteś niezadowolony ale jakoś to niezadowolenie nie przynosi wymiernego efektu dla zwierząt. Zaczynasz szukać tego wymiernego efektu, wkładasz łapy w to coraz głębiej i głębiej, zaczynasz dostrzegać, że to z czego kiedyś byłeś niezadowolony tak naprawdę czasem jest jedynym rozwiązaniem bo poszerza się spektrum widzenia kiedy jesteś w środku czegoś na nie obok i ani się obejrzysz, a to już ktoś inny jest z ciebie niezadowolony ;) Taka kolej rzeczy :D
I przestajesz w końcu używać słowa "szlachetny" i "pobudki", a zaczynasz używać słów "biegunka", "FIV", "ładna kupa", "brzydka kupa" i takie tam ;)
Ech.. mi się na wspominki zebrało ;) :oops:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 12, 2011 21:36 Re: Kot na wystawie Wrocław

jessi74 pisze:
Gibutkowa pisze:
rysiowaasia pisze:Gibutkowa! :ok:
Tak trzymaj!
Polska ( Polaków) natura to krytykowac wszystko i wszystkich. Nawet, jesli priorytetem sa szlachetne pobudki... :|

Hehe ja tu akurat najmniejszą robotę robię. Ale np Jessi i spółka, dziewczyny są nie do zdarcia. :piwa:


:oops: he he, przyznaj się że ostatnio zaczynasz z nami ćwiczyć kondycję :lol:

w ramach możliwości ;) ale ja to w tym maratonie na koniuszku się czołgam za Wami :D :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 12, 2011 21:49 Re: Kot na wystawie Wrocław

szatan_lucyferia pisze:Pożyczam z facebooka znajomej:

http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 0512714077

Obrazek

Obrazek

Obrazek







W Arkadach Wrocławskich, w sklepie zoologicznym (podziemie, poziom -1) zamknęli na wystawie kota. Zwierzak siedzi w szklanej klatce o bardzo małej powierzchni i ze słabą wentylacją, a dodatkowo serce się kraje, gdy chcąc połasić się do ludzi, puka łebkiem w szybę. Kot to nie jaszczurka, żeby siedział w akwarium!

Taka sytuacja pewnie powtarza się w wielu sieciowych sklepach zoologicznych. Skoro już pośredniczą w adopcji ze schroniska, to niech zapewnią zwierzakowi odpowiednie warunki!

Proszę wszystkich, których to rusza o poświęcenie kilku chwil na napisanie e-maila ze zgłoszeniem tego faktu na adres:

tozwroclaw@gmail.com

Im więcej zgłoszeń, tym szybsza będzie reakcja TOZ-u. Pomóżcie!

kotu można pomóc robiąc mu ogłoszenia, nagłośnić temat, aby znaleźć mu dobry domek, można mu dać dom tymczasowy w domowych warunkach :ok: :ok: uwierz mi , wiem coś o tym
nie piszemy tutaj o tak, żeby pisać, bądź krytykować
interwencje do Tozu zapewn coś dadzą, ale prawda jest taka, że ten kot nie ma gdzie wrócić , jego domem była działka, lub ciemna piwnica ....

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw maja 12, 2011 21:51 Re: Kot na wystawie Wrocław

Gibutkowa pisze:
jessi74 pisze:
Gibutkowa pisze:
rysiowaasia pisze:Gibutkowa! :ok:
Tak trzymaj!
Polska ( Polaków) natura to krytykowac wszystko i wszystkich. Nawet, jesli priorytetem sa szlachetne pobudki... :|

Hehe ja tu akurat najmniejszą robotę robię. Ale np Jessi i spółka, dziewczyny są nie do zdarcia. :piwa:


:oops: he he, przyznaj się że ostatnio zaczynasz z nami ćwiczyć kondycję :lol:

w ramach możliwości ;) ale ja to w tym maratonie na koniuszku się czołgam za Wami :D :mrgreen:

Gibutkowa, na pewno nie za mną. :oops: Jestem zwykła schroniskowa wolontariszką, wykastrowałam raptem jedna, bezdomna kotke, druga staram się oswoić (w tym celu 8) . Zebrałam w szkole ok 400 kg karmy dla schroniskowych zwierząt :oops: Ot, tyle, ale staram sie obiektywnie oceniac wszystkie działania osób chcących dobra zwierząt :ok:

To forum czasem mnie przeraża, niby wszyscy chcą dobra zwierząt, a tyle tu nienawiści ( moze zbyt mocno to ujęłam :roll: ), nieporozumień...

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Czw maja 12, 2011 22:05 Re: Kot na wystawie Wrocław

Rysiwaasia a myślisz że ja dużo więcej mam na koncie? Szczególnie że DT być nie mogę :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 12, 2011 22:31 Re: Kot na wystawie Wrocław

Słuchajcie , a w tym konkretnym przypadku kota z arkad - może ktoś umie- zrobi ogłoszenie, że bidak nawet na wystawie nie ujął nikogo tak, by go wziął na stałe, bo ewidentnie to człowieka mu brak i nie ma gdzie wrócić. :?:

Tylko tu nowa siła potrzebna, bo w kupie siła i każdy inne zdolności ma, żeby ogłaszać, bo te co już łapią, leczą, socjalizują, karmią - to przecież nie dadza rady.
Kazdy ma prawo mieć swoje zdanie i z kimś sie nie zgadzać, ale :wink:
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław


Post » Czw maja 12, 2011 22:48 Re: Kot na wystawie Wrocław

szatan_lucyferia pisze:http://www.facebook.com/event.php?eid=220252148001614

:ok:
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 12, 2011 22:57 Re: Kot na wystawie Wrocław

i git :piwa:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 12, 2011 23:02 Re: Kot na wystawie Wrocław

Patrzcie, jaki ładny kiciuś do zdjęcia wydarzenia :wink:

Obrazek

szatan_lucyferia

 
Posty: 47
Od: Śro gru 08, 2010 13:40

Post » Czw maja 12, 2011 23:16 Re: Kot na wystawie Wrocław

rysiowaasia pisze:Felin, dla Ciebie forum kulinarne ma taki sam przekaz ( i wartość) , jak ten o ratowaniu zycia kocich stworzeń :?: Naprawdę 8O :?:


Konkretnie - jest taki wątek na miau. Nie mam pojęcia czy istnieje jakieś forum kulinarne, ale pewnie tak. Natomiast przekaz i wartość to rzeczy względne i zależne od wielu czynników. To, że tu jestem i się wypowiadam zapewne świadczy o tym, że jednak koty są dla mnie ważniejsze.

Pytam tylko dlaczego ktoś uważa, że nie powinno się w ogóle zabierać glosu, jeśli nie ma się gotowych lepszych rozwiązań? Czy tylko posiadanie takowych daje prawo do wyrażania krytycznych opinii? To mi trąci cenzurą :evil: Oraz absurdem. Niezależnie od tego, czy się to komuś podoba czy nie, myślę i mam wlasne zdanie :mrgreen: Czy mam przedstawiać referencje, żeby mi wolno bylo je wyartykulować?

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kota_brytyjka i 69 gości