wspólne życie - wątek optymistyczny - Euzebiusz :-) str. 99

czasami zbyt dużo leków biegunkotwórczych może wręcz doprowadzać do wzdęć, bo zwiększa aż za bardzo. ja bym trochę przystopowała-jak laktuloza i parafina to bez czopków i reszty popychaczy farmaceutycznych, bo w końcu doprowadzimy u małego do zaparcia nawykowego lub za mocno podrażni się okrężnicę lub jelita w ogóle i nie będzie przyswajał jedzenia.dajmy mu odzyskać trochę równowagi-3 razy dziennie po 2-5 ml laktulozy i po 2 ml parafiny. i jedzenie z duża ilością płynu w sobie-to rozwodnione mleko, ta wątróbka i czekamy. najważniejsze,że trochę wyszło z niego, to znaczy,że jest drożny.

Nieustające kciuki za całe towarzystwo kocio ludzkie :ok:

:ok:

:ok:

:ok:

:ok:

:ok:

kamari pisze:Dziękujemy za kciuki
I za lakcid Spytam rano w aptece. Mam tu fajną panią magister, jest psiarą od lat i często podaje swoim pupilom różne ludzkie leki jako dodatek do podstawowego leczenia. Zawsze mi podpowiada, co jest bezpieczne dla kota i pomaga mi przeliczyć wagi.

Oj. Aż mnie ciarki przeszły.

Ludzkie leki (i w ogóle wszystkie) najlepiej podawać z zalecenia weta. Jeśli jest to probiotyk albo coś neutralnego, jak espumisan, to jeszcze... Ale z LEKAMI dla ludzi bardzo uważaj.
Czasem coś, co nie zaszkodzi psu, może bardzo zaszkodzić kotu.
A pani magister nie ma wykształcenia wet, więc skąd może wiedzieć, jakie będą działania uboczne u kota?!

Zajrzałam tu, żeby napisać, że właściwy probiotyk dla kota to Provita Probiotyk dla małych zwierząt ("Z Laboratorum dr Seidla"). Jest też kilka innych.
Moim kotom przy kuracji antybiotykowej bardzo pomogły Rumen Tabs (probiotyk dla psów :wink:

). Od czasu do czasu profilaktycznie podaję, zwłaszcza że to ich przysmak.

Trzymam kciuki!

lakcid jest o tyle nie za dobry,
że zawiera laktozę której koty często nie trawią,
ja zawsze podaję linex forte- probiotyk bez laktozy
albo EMgreeny

czy to nie jest jakiś niedobór witamin z grupy B?
http://www.b12.org.pl/readarticle.php?article_id=4

kciuki cały czas :ok:

a jak dzisiaj miewa się Myszol? mam nadzieję, że chociaż trochę lepiej... :ok:

Co do diety.
Sama wątróbka jest bardzo niewskazana. Hiperwitaminoza A może mieć nieodwracalne skutki, zwłaszcza dla takiego malucha.

madziatek1 pisze:czasami zbyt dużo leków biegunkotwórczych może wręcz doprowadzać do wzdęć, bo zwiększa aż za bardzo. ja bym trochę przystopowała-jak laktuloza i parafina to bez czopków i reszty popychaczy farmaceutycznych, bo w końcu doprowadzimy u małego do zaparcia nawykowego lub za mocno podrażni się okrężnicę lub jelita w ogóle i nie będzie przyswajał jedzenia.dajmy mu odzyskać trochę równowagi-3 razy dziennie po 2-5 ml laktulozy i po 2 ml parafiny. i jedzenie z duża ilością płynu w sobie-to rozwodnione mleko, ta wątróbka i czekamy. najważniejsze,że trochę wyszło z niego, to znaczy,że jest drożny.

Dzięki

Laktulozę Myszol dostaje 2 razy dziennie, parafiny już nie, tylko 1 czopek na noc.

Dzisiaj zrobił dużą, bardzo dobrą kupinę. Miodzio, po prostu :mrgreen:

Chodzi już lepiej, ale jeszcze z dużym problemem. Dzisiaj jedziemy wieczorem, zawozimy przy okazji Mamuśkę do sterylki.

Greta_2006 pisze:
kamari pisze:Dziękujemy za kciuki
I za lakcid Spytam rano w aptece. Mam tu fajną panią magister, jest psiarą od lat i często podaje swoim pupilom różne ludzkie leki jako dodatek do podstawowego leczenia. Zawsze mi podpowiada, co jest bezpieczne dla kota i pomaga mi przeliczyć wagi.

Oj. Aż mnie ciarki przeszły.
Ludzkie leki (i w ogóle wszystkie) najlepiej podawać z zalecenia weta. Jeśli jest to probiotyk albo coś neutralnego, jak espumisan, to jeszcze... Ale z LEKAMI dla ludzi bardzo uważaj.
Czasem coś, co nie zaszkodzi psu, może bardzo zaszkodzić kotu.
A pani magister nie ma wykształcenia wet, więc skąd może wiedzieć, jakie będą działania uboczne u kota?!

Zajrzałam tu, żeby napisać, że właściwy probiotyk dla kota to Provita Probiotyk dla małych zwierząt ("Z Laboratorum dr Seidla"). Jest też kilka innych.
Moim kotom przy kuracji antybiotykowej bardzo pomogły Rumen Tabs (probiotyk dla psów ). Od czasu do czasu profilaktycznie podaję, zwłaszcza że to ich przysmak.

Trzymam kciuki!

ja na laktulozę też mówię "lek" :mrgreen:

i na rutinoscorbin i wapno też :ok:

A skoro kupina dzisiaj poszła całkiem ładna, więc nie zdecydowałam się już na dodatkowe specyfiki. Zobaczymy co powie doktor, bo gazów jest dzisiaj zdecydowanie mniej, więc i espumisanu dałam tylko jedną kropelkę rano.

Do jedzenia daję mu trochę wątróbki rano, potem dwie małe porcyjki gotowanego kurczaka na obiad i kolację i rozwodnione mleko z dodatkiem immunodolu.

Ufff...
A jak Myszolkowi musiało ulżyć! :mrgreen:

Minę miał bardzo zadowoloną :mrgreen:

Troszkę z innej beczki - nie wiadmo dlaczego. ale niewygodnie wymawia się nam imię Miumiu i na drodze spontanicznych wolnych skojarzeń wyszedł nam z tego Łucki :roll:

a urósł ten łucki Miuś?
i czy kupale ładne? :twisted:

ruru pisze:a urósł ten łucki Miuś?
i czy kupale ładne?

Urosnąć jeszcze nie zdążył, ale kupale robić przepiękne

Myszolek poszedł na całość i przed chwilą zrobił drugą już dzisiaj kupinę :ok:

ale kciuków prosimy jeszcze nie puszczać :wink:

Nie puszczamy

kamari pisze:
ruru pisze:a urósł ten łucki Miuś?
i czy kupale ładne?

Urosnąć jeszcze nie zdążył, ale kupale robić przepiękne

Myszolek poszedł na całość i przed chwilą zrobił drugą już dzisiaj kupinę
ale kciuków prosimy jeszcze nie puszczać