Kochani,
Witajcie!!!
mam na imię Asia i chce pochwalić się, że Rudik rozkwita w moim i już jego domku w Kielcach. Kocurek jest cudowny, troszke jeszcze buduje swoje poczucie bezpieczeństwa ale i tak obdarza mnie dużą dozą zaufania!!! mamy czas...

Drucik ze szczęki jest juz zdjęty, ale nóżka bardzo źle się zrasta... zdjęcie rtg z wczoraj pokazało, że nic się nie zrosło przez cztery tygodnie, teraz daje mu antybiotyk plus osłona. Pierwszy wet po obejrzeniu RTG wysłał mnie na konsultacje do specjalisty chirurga, faktycznie sprawa jest skomplikowana bardzo

Znalazłam takiego specjalistę i jutro jedziemy (już dziś była konsultacja ze zdj rtg) tu trzeba szybko działać!!! ale mimo wszystko jeżeli znacie, polecacie kogoś w Kielcach jako super specjalistę od skomplikowanych kocich złamań - ja słucham!!! powalczymy!!! Rudik na drugie imie ma Fred, bo jest bardzo psotny, pieszczoch!!! umie dopominać się o swoje - jedzonko i głaski!!! eksploruje bardzo ostrożnie swoje nowe terytorium, nawet cichcem przyłapałam go jak wyleguje się na kanapie, której z poczatku się bał. Chłopak daje radę i naprawdę jest bardzo pomysłowy, mądry ale i bardzo wrażliwy. prześle za chwilę kilka zdjęć i jeżeli pozwolicie, będę dopytywac się czasami o kocie kwestie (szczerze mówiąc nawet często:)))
pozdrawiam i jutro dam znać co zostało zrobione i postanowione. PLSE trzymajcie kciuki!!!
