Złamałam się... wczoraj ok.18tej podjechalam tu
ttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13& ... 2#p7458322Ciężarną kotkę i kocurka Fuentes zabierze dziś na zabiegi talonowe do Perełki, termin na kotkę ustalony, o kocurka będzie żebrać

.
Do pobliskeigo talonowego Doga nie udało się wepchnąć

.
Dwa pozostałe kocurki zdążyłam zawieźć na 19.20 do Ań - znow dzięki za cierpliwość

.
Koty oczywiście najedzone, w michach suche, karmicielka niezmiernie aktywna, i oczywiście strasznie zdenerwoana - koty łapały się wtedy, kiedy leciała do domu po kika kolejnych plasterkow wędliny.
Do złapania tam jeszcze co najmniej dwie ciężarne kotki, kilka kocurów, generalnie kocury niekastrowane - nie wiem ile kotów razem, przez zgrzytające zęby trudno mi się rozmawiało
Dziś po pracy jadę na Lipową, łapać matkę tych jednodniowych malców, w uzgodnieniu z panią, która zabrała kociaki. O uśpieniu oczywiście pogadam, ale w rezultat wątpię

. Pani ma na łapanie godzinkę

.
Z Mariją planujemy "atrakcyjny" weekend - trzymajcie kciuki za pogodę i za nas, byśmy nie pomordowały kilku karmicielek

.