wspólne życie - wątek optymistyczny - Euzebiusz :-) str. 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 11, 2011 7:14 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Martwi mnie to, że Myszol przestał chodzić. To jest niepokojące :cry:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro maja 11, 2011 9:09 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

ojej! Myszolku malutki - co znowu cię dopadło?? ty zawsze taka drobina - a jeszcze teraz, zamiast się wzmacniać, chorujesz... :(

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: wielkie!!!!!! - pod troskliwą opieką Marii na pewno dojdziesz do siebie - walcz!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro maja 11, 2011 9:11 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Gazy?
Espumisan w kroplach - za radą weta podawałam maleństwom. Dla takiego kociaka 2 krople na raz powinny wystarczyć.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro maja 11, 2011 9:28 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Greta_2006 pisze:Gazy?
Espumisan w kroplach - za radą weta podawałam maleństwom. Dla takiego kociaka 2 krople na raz powinny wystarczyć.


Dzięki :1luvu: kupiłam i podałam :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro maja 11, 2011 10:01 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

[quote="kamari":2n93lr8f]Brzucho od wczoraj jest mniejsze i nie takie opuchnięte, ale więcej kupiny nie było. I ciągle nie może utrzymać się na nogach 8O ale nauczył się mowić, kiedy chce, żeby go zanieść na kuwetę.
Na razie daję mu głównie rozwodnione mleko, bo mi się chlopak w końcu odwodni. Je teraz zdecydownie mniej, nie ma juz takiego szalonego apetytu. Humor ma dobry, nadstawia ciągle brzucho do głaskania.[/quote:2n93lr8f]

Niekiedy wirusówki dają taki objaw [herpes, calici]. Coś na kształt `męczliwości mięśni`. Jeśli w jelitach nie jest już tak pełno, to nie powinno mieć to znaczenia dla poruszania się.
Mały dostaje coś na podniesienie odporności? Choćby zwykły betaglukan.
W jakim jest wieku, bo nie doczytałam?
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 13:07 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro maja 11, 2011 10:24 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Myszol ma jakieś 2 miesiące z ogonkiem. Dostaje immunodol na odporność, był leczony na kk; nadal nie może ustać na tylnych łapkach, coś ciśnie na kręgosłup :(
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro maja 11, 2011 10:48 Re: wspólne życie - watek optymistyczny - spa i żłobek

kamari pisze: Myszolek:
1. w wersji spokojnej

Obrazek

2. w wersji normalnej

Obrazek



Myszolek, nie martw nas ...... :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro maja 11, 2011 11:00 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

A on miał robione badania krwi?

Bo takie niechodzenie może mieć przyczyny - neurologiczne lub mechaniczne.
Z kolei neurologiczne mogą mieć pochodzenie zapalne [np. wirusowe], fizjologiczne [np. zła przemiana materii, zaburzenia funkcji wchłaniania].
Mechaniczne - to ogólnie rzecz biorąc z powodu jakiś `mechanicznych ucisków` [np. ten kał zalegający w jelitach, stłuczenie].
Jeśli to faktycznie ten kał, to trzeba by znaleźć przyczynę jego zalegania. To nie tylko może być dieta, ale np. nieprawidłowa budowa, czy funkcjonowanie jelit lub innych narządów wewnętrznych.

Jak mały wygląda na tle rodzeństwa? Różni się budową? To czasami też jest jakimś wskaźnikiem, że coś oprócz niedobranej diety może być nie w porządku.
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 13:07 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro maja 11, 2011 16:17 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Jak Myszaczek?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro maja 11, 2011 17:32 Re: wspólne życie - watek optymistyczny - spa i żłobek

kwinta pisze:
kamari pisze: Myszolek

Obrazek



Myszolek, nie martw nas ...... :kotek:


Myszolku, wracaj do zdrowia :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Śro maja 11, 2011 19:37 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Witajcie cioteczki, dzisiaj pojechaliśmy z Myszolkiem późno, bo musiałam troszkę popracować :mrgreen:
Na dzień dobry pan doktor wybił mi skutecznie z głowy Fipa i inne białaczki tudzież nowotwory (no co, naczytałam się :roll: ). Omówiliśmy badania, padło dużo mądrych słów, ale wieczorem to ja tego już nie umiałam zapamiętać. Generalnie - mam sobie nie wymyślać, wyniki są w normie, a USG zrobimy jak się chłopak jeszcze poopróżnia, bo na ostatnich fotkach nic nie było widać, a były robione raptem trzy dni temu.
Troche się uspokoiłam, bo do naszego doktora zaufanie mam wielkie, już kilka kotów wyciągał mi zza TM i koty do dziś szczęśliwie i zdrowo żyją :ok: (takie mam szczęscie, że trafiają do mnie ciężko chore kurduple, a to panleukopenia, a to inne zatrucie..)

Brzuchol jest już dzisiaj mniejszy i bardziej wypełniony gazami niż masą kałową. Myszol dostał kolejną baterię zastrzyków - chłopak się już przyzwyczaił i znosi dzielnie wszystko poza obcałowywaniem :roll:

Poza tym zostajemy na wątróbce i rozwodnionym mleku, do tego laktuloza (zapomniałam napisać, ze była tylko pomarańczowa, ale Myszol pobiera ją z wielką przyjemnością), czopki glicerynowe, siemię i espumisan. No i masowanie brzucholka.
Myszol wlaśnie bije się z Jaśkiem, czyli rozumiem, że czuje się całkiem dobrze :D

Ale nadal prosimy o duże kciuki i jak wam przyjdzie coś do głowy, to piszcie proszę, wypróbuję wszystko :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro maja 11, 2011 20:18 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Ja nic mądrego nie doradzę, mogę tylko trzymać mocno zaciśnięte kciuki i prosić najwyższego, coby ten malutki brzuszek był zdrowy :ok: :1luvu:

Buziaki dla Myszola i reszty gromadki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro maja 11, 2011 21:05 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

spytaj weta czy nie pomógłby lakcid - dawałam go córce jak była mała i brała antybiotyk - są w nim bakterie mlekowe i odbudowuje florę bakteryjną w jelitach.
Kociastym też pomaga jak mają sensacje żołądkowe.
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Śro maja 11, 2011 21:10 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Cieszę się, że maluszek w lepszej formie. :D
:ok: :ok: :ok: :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro maja 11, 2011 21:16 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Dziękujemy za kciuki :1luvu:
I za lakcid :1luvu: Spytam rano w aptece. Mam tu fajną panią magister, jest psiarą od lat i często podaje swoim pupilom różne ludzkie leki jako dodatek do podstawowego leczenia. Zawsze mi podpowiada, co jest bezpieczne dla kota i pomaga mi przeliczyć wagi.

Ostatnio stwierdziłam, że nie mam znajomych, którzy nie mają zwierząt 8O A rodzynki szybko się dokoca (czy dokaca ?) :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 148 gości