Gerard za tęczowym mostem.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro maja 11, 2011 10:02 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Można się już cieszyć czy jeszcze nie? 8)
Obrazek

Patti:)

 
Posty: 379
Od: Wto lis 17, 2009 17:08

Post » Śro maja 11, 2011 10:49 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

ennante pisze:Bosh, wytrzeszcz pojechal...w cholere.
I niech nie wraca.I niech mu sie wiedzie.
No.

Amen.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 11, 2011 14:32 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Patti:) pisze:Można się już cieszyć czy jeszcze nie? 8)



NIE!!!!!!!!! Kategorycznie zabraniam!

Jak za miesiąc będzie fajnie, to się będziemy cieszyć. Jestem nauczycielem - będziemy koniec roku fetować....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro maja 11, 2011 14:48 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Neigh pisze:(...) Jestem nauczycielem (...)


O 8O Superasto :P

Wcale się nie cieszymy :| I bardzo czekamy na wieści :!:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 11, 2011 15:00 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Neigh pisze:
Patti:) pisze:Można się już cieszyć czy jeszcze nie? 8)



NIE!!!!!!!!! Kategorycznie zabraniam!

Jak za miesiąc będzie fajnie, to się będziemy cieszyć. Jestem nauczycielem - będziemy koniec roku fetować....

Psze Pani a czego Pani uczy? :mrgreen:
Moja sis tez belfer, mój tato były belfer ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 11, 2011 15:09 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

ja się wcale nie cieszę :|
no może troszkę :oops: ale z powodów osobistych nie gerardowych, czy tak może być?
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Śro maja 11, 2011 19:15 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Oby Gerardowi się jak najlepiej wiodło :ok: i wcale się nie cieszymy bo Neigh zabrania a ja się jej boję
Neigh, jesteś dzielna - płacz skoro musisz, oby to na szczęście było. :piwa:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro maja 11, 2011 19:33 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

I słusznie sie boicie, bo ja jestem grrrrrrrrrrrrroźna:-)
Uczę angielskiego żadna tajemnica. Włoskiego czasem, ale mniej. I się pochwalę, że "moje dzieci" mnie lubią.

Ja wiekszości moich nauczycieli nie lubiłam i odkąd przeszłam na drugą stronę staram się jeszcze silniej o tym pamiętać. Nie mam ochoty śnić się komuś po nocach. Mnie się p. Goryluk ( naprawdę tak się nazywała ) śni do tej pory......I nic mnie tak nie wkurza jak "gupie" koleżanki po fachu:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro maja 11, 2011 19:37 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

ezzme pisze:ja się wcale nie cieszę :|
no może troszkę :oops: ale z powodów osobistych nie gerardowych, czy tak może być?


Z osobistych możesz - orzekła łaskawie.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro maja 11, 2011 20:13 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Neigh - ja z wyksztalcenia jestem nauczycielem-anglistą.
Ale poniewaz powolania we mnie za grosz - jestem jeszcze straszniejsza :D:D:D

Szczesliwie nikogo nie ucze niczego.

A za gerarda dalej sie nie ciesze.
Co on sobie mysli? ze niby kciuki trzymac bede za jego well-being?
Pff. wytrzeszcz jest i tyle. Mysli ze jak go ktos przygarnal to juz tu wszyscy brawo beda bic.
figa!

ennante

 
Posty: 114
Od: Pt sie 08, 2008 12:59

Post » Śro maja 11, 2011 20:21 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Dzwoniłam godzinę temu - Pani nie odbierała.......Nie denerwujemy się tak?
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro maja 11, 2011 20:23 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Może w kiblu była? :roll:
W tym wypadku nie odbieranie telefonu to może być dobry znak ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 11, 2011 20:33 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Nie denerwujemy się na razie jeszcze nie ...

Spokój nas uratuje ....
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Śro maja 11, 2011 20:36 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

bez paniki - brak wiadomości to nie są złe wiadomości, babka na pewno obserwuje i uczy sie Gerarda :ok:
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro maja 11, 2011 22:03 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

a w cholerę tam............cieszcie się:-)

Gerard ma DOM. No nie wierzę, żeby się nie udało.

Konferowałam pół godziny - i uzupełniałyśmy się w info ...........bo on tak, albo śmak. Albo nie tak......Dwie baby ześwirowane na punkcie tego samego kota.......Dowiedziałam się, że jest idealny, że mądry, że reaguje na imię, że lubi kurczaka, że olewa psy, że kot się go wystraszył.......Że pogdali.......Że nie lubi czesania, że mycie przynosi mu ulgę.
Wszystko co wiem.......dałam radę wysłuchać. Za tydzień, dwa pojadę w odwiedziny.

Powiem tak, mam obsesję........chyba się nie dziwicie........Nie wierzę ludziom. Przykro mi, ale właśnie adopcje mnie tego nauczyły. Nie wierzę, bo ludzie czasem nie wiedzą o tym, ze nie są dobrym domem.........serio.

Ale, jeśli to nie jest TO - to ja się poddaję..........


ps. a Pani nie odbierała - bo Gerard miał prywatną wizytę domową przyszywanej siostrzenicy - weterynarza. Rodzina ma zamiar usilnie starać sie COŚ jeszcze poprawić.
I moze im się uda - w końcu ludzie Hipokratesa, znajomi Eskulapa:-) Dadzą radę


Wiecie co........Cieszę się. W końcu o to walczyłam..........tyle miesięcy...........kurde no!
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości