Conan, Freya i Prozac-zapalenie pęcherza

[Erin]

To Ty chyba w osiemnastkę za munż wyszłaś i zaraz wróciłaś

[jozefina1970]

W dwudziestkętrójkę

[shalom]

Też tak pomyślałam

Najważniejsze, że panience wygodnie. Widać, że jej się dużo bardziej podoba. A ona jest taka słodziutka i rozczulająca.
Jak podajemy jej tabletkę, H trzyma ją na rękach, tuli jak dziecko i mówi: mój ty słodki ragdolku (bo ona zwisa jak ragdoll), a potem nie chce jej oddać, bo ona mu chowa pyszczek pod pachę

[kordonia]

(..)

Ach

[Patmol]

A to dla Patmol, żeby się odbraziła nowy modny golfik w dziewczęcym kolorze i wygodnym fasonie

cudne zdjęcia

[shalom]

Cieszę się, ze się podobaja

Co za czasy, nawet wyboru w wołowinie nie ma w ogóle nic ciekawego z mięsa nie ma. Albo mam beznadziejne mięsne. Chyba faktycznie zacznę jeździć raz w tygodniu na bałucki po mięcho, bo tu jakiś kryzys.
Ja w mięsnym kupiłam jakieś 4 kg mięcha dla kotów, przyszła pani też zakocona i kupiła im 8 żołądków

[felin]

To co ona pól kota miala ?

[shalom]

no chyba właśnie minimum dwa, bo to była ta sama pani która do nas podeszła jak wyszliśmy z Konanem na spacer. Wtedy pytała się jak to możliwe, że kastrat i taki szczupły. Więc odpowiedziałam, że moje koty są na mięsie, a nie kupnych puchach czy chrupach, które są wypchane różnymi świństwami i po których koty tyją. A ona na to, że też karmi koty mięsem. Po dzisiejszym spotkaniu stwierdzam, że trochę przesadziła, może daje im na deser

Zrobiłam kolejną mieszankę BARFową. Umęczyłam się. Cała miednica mięcha. A Prozak po mnie pozmywał siedział chyba z 10 minut ale wylizał całą miednicę do czysta

[felin]

W sumie na dwie porcje to by wystarczylo. Ale jak one do tego są grube, to chyba faktycznie raczej na deser

[Pasibrzucha]

Shalom, przyjedź do mnie, zrób mi mieszankę, no tak ładnie Cię proszę

[shalom]

Nie moja sprawa czym tamta pani karmi, ale tak mnie rozbawił ten kontrast: ja z kilogramami mięcha i pani z 8 małymi żołądkami patrzyła na mnie z niedowierzaniem, a ja na nią ja myślałam, że wszyscy to raczej na zapas kupują mięcha i mrożą.

Pasibrzucho-muszę sobie zrobić mięsną wycieczkę ale Ty musiałabyś kroić te kilogramy mięcha ja mogę zająć się resztą. A zniosłabyś widok miednicy pełnej krwistej tłustej mieszanki różnych dziwnych mięs? Bo rozrabianie krwi jest najbardziej widowiskowe. Mieszam, ona się zbryla, trochę pieni i zamienia się w prawdziwą krew

Ehh obejrzałam dziś ząbki Frejki, bo jutro kontrola u wetki. I nie jest fajnie. Drugi ząbek wisi w zasadzie na koniuszku, pewnie dziś jeszcze go zgubi zaraz obok tamtego co wypadł. Reszta wygląda nieźle, nie ma już tego zaczerwienienia. Może skończy się tylko na tych malutkich. Oby.

[Pasibrzucha]

Jestem mięsożerna, jadam tatara, jadam metkę, mięcho i krew mi niestraszne
Od czego tę ząbki Frejka traci?

[sunshine]

Erwin też zmywa.
Oj, niepokoją mnie ząbki Freyki. Tym bardziej, że ona tak zdrowo się odżywia. Nie chciałabym by kicia była bezzębna w młodym wieku

[shalom]

To czemu jeszcze nie kręcisz własnych krwistych mieszanek?

Ma stan zapalny dziąseł. Taki konkretny. I od kociaka miała to przewidywane. Jak tylko pierwszy raz wetka jej zaglądała w zęby to mnie uprzedzała, ze ma jakąś skazę. Dziedzictwo pewnie po dzikiej zaniedbanej matce i kiepskim życiu w pierwszym okresie. Gdybym jej nie zajrzała to nic by nie było wiadomo, bo ładnie je, gryzie normalnie, nie marudzi.

sunshine-narazie brak tych małych ząbków raczej nie bedzie bardzo dotkliwy, gdyby miała stracić większość to będę jej mielić mięsko. Nadal będzie zdrowo jeść. Niestety, ale mimo naszych starań czasem nie da się przezwyciężyć tego co kot w sobie nosi.

[Patmol]

witam ja często kupuję żołądki tylko na jeden posiłek przekąskowy -jak żołądki są duże, to niewiele ich potrzeba na 4 koty