sibia pisze:Dziadz ma tez glupawki, bawi sie i ogolnie widac, ze sie lepiej czuje.
Trzeba bylo rwac te zeby jak tylko go znalazlam.
A tak to myslalam, ze jak ma co najmniej 13 lat to spi, bo senior.
a teraz nikt mu 13 nie daje

Super wieści!

Czytając tutaj historię Dziadzia i Smolika pomyślałam sobie, że jeżeli tylko znajdzie się wet, który ma doświadczenie z nerkowcami robienie porządków w kocich buźkach to bardzo dobry pomysł- warto próbować zyskać może i krótsze życie ale bez bólu..... Z tego co pisze Malwina i Sibia widać, jak bardzo zmienia się jakość życia, kiedy już nie boli, kiedy można jeść do woli...
A Yennefer zadowolona po weekendzie bardzo. Wygrzała się na słoneczku, wyleżała i wytarzała w trawie, nawąchała dymu ogniska..... Nawet apetyt- zazwyczaj na wsi kiepski- miała dobry

Mamy też najnowsze wyniki. Bałam się ich bardzo bo kroplówki ma baaardzo ograniczone jak na mój gust- zeszliśmy do 100-125ml dziennie. Jest dobrze ale nie najgorzej
kreatynina- 3,07 (poprzednie 2 miesiące: 2,94-2,34)
mocznik- 86 (poprzednio 118,7- 84,2)
fosfor- 5,9 (poprzednio 4,89-6,1)
Morfologia jeszcze w normie- raczej niskiej ale wszystko się trzyma w miarę... Martwi mnie trochę sód- 6,1 (poprzednio 5,9-5,8). Dziwi natomiast pH moczu- 5,5 (poprzednio 7-6). Jeszcze nie wiem co o tym myśleć....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker