» Pon maja 09, 2011 11:49
Nagła zapaść krążeniowo-oddechowa i szok u kota-POMÓŻCIE!!!
Sprawa dotyczy mojego prywatnego kota. Wiek 5 lat, samiec, kastrowany, u mnie od 3 miesiąca życia - znam go dokładnie, wiem co mu dolega, na co choruje itd.
Kot dzisiaj rano wstał zdrowy i wesoły, nówka sztuka. Pomizialiśmy się, było ok. dostał jedzenie do miski (suche RC+Purina, oryginalnie pakowane, partia którą je od ok. 3 tygodni). Dodam, że mam w domu jeszcze 2 dorosłe kocice, które jedzą to samo i nic im nie jest.
Po 10 minutach od zjedzenia kot zwymiotował - najpierw trochę karmy ze śliną, potem drugi raz samą ślinę. Po kolejnych 5 minutach poszedł do kuwety, wysikał się i wypróżnił (kupa ładna jak na niego, bo miewa nawracające zapalenia okrężnicy, ale tym razem było ok) po czym wszedł pod łózko i dostał zapaści:
- przyspieszone tętno i oddech
- ślinotok gęstą przezroczystą ciągliwą śliną,
- gwałtowny spadek ciepłoty ciała do 36,8,
- charczący oddech w fazie WYDECHU
- brak bolesności w jamie brzusznej
- brak drgawek.
Weterynarze rozkładają ręce. W badaniu przez omacywanie nic nie wyszło (brzuch miękki niebolesny, jelita wątroba żołądek w normie, nerki w normie, pęcherz pusty) , płuca czyste, jedynie lekki szmer oskrzelowy suchy. Zrobiłam badania RTG, morfologia+biochemia, testy FIP, FIV i FeLV. RTG wykazało tylko lekko zaostrzone drzewo oskrzelowe, reszta organów w normie. Morfologia pokazała tylko zgęstnienie krwi - RBC przy górnej granicy, HGB i HTC nieznacznie podniesione. Kot nie jest odwodniony, wczoraj i dziś rano zachowywał się normalnie, jest regularnie odrobaczany, nigdy nie miał innych dolegliwości krążeniowych ani oddechowych. W domu nie mam żadnych środków chemicznych którymi mógłby się zatruć, nie ma trujących roślin, wykluczyłam też możliwość porażenia prądem. Kot nie jest alergikiem.
Teraz po powrocie do domu ułożył się na kaflach przed kuwetą i wołami nie da się go stamtąd ruszyć. Jest wyraźnie osłabiony, ale nie chce spać tylko czuwa. Oddech uspokoił się dopiero po podaniu sterydu. Temperatura wzrasta bardzo wolno...
Resztę wyników będę miała po 15.00, to dokleję.
Czy ktoś z Was zetknął się z czymś takim? Bardzo proszę o wszelkie pomysły co to mogło być