Czy ona ma jakieś szanse? JUŻ CHYBA NIE!!!!Warszawa

I ja podniosę bo ważne i pilne

wielkie dzięki za podnoszenie!!! i zainteresowanie kociulą
dzięki Anielka :1luvu:

kot trafi dzisiaj do innej lecznicy i zobaczymy co będzie dalej

Ufff, narazie dobre i to.
A tymczasem znowu hopsniemy :ok:

Przynajmniej będzie zdiagnozowana, im więcej wiedzy na temat jej zdrowia tym większe szanse że uda się pomóc.

tak na prawdę to nie wiadomo co jej jest, dlaczego musi dostawać kroplówki i dlaczego chcą ją uspić

kroplówki ,bo w pierwszym badaniu mocznik był 108 po 2 tygodniach niby kroplówek 118 i spadły inne wyniki.
teraz ma jeszcze gorsze wyniki ,tak powiedział inny lekarz i zasugerował ponowne badania i usg,czego w przychodni już nie chcą robić ,bo skończył sie limit na skierowaniu.
Pani Małgosia to już chyba trzy skierowania donosiła

Boże, niektórzy lekarze mnie osłabiają

dopiero znalazłam wątek :cry:

kolejna kocia bieda...

podniosę

Wyniki w sumie nie są złe. Kreatynina na górnej granicy normy, transaminazy też. Kotka ma anemię, niewielką, ale dziwne bo ilość erytrocytów spadła w ciągu 3 tygodni. Badania miała robione zaraz po znalezieniu i 2 tygodnie temu. Niepokojące są leukocyty, wysokie białko i ta anemia. Kotka jest stara, prawie nie ma zębów, jest wychudzona, ale ma piękne oczy i błyszcząca sierść. Brzuszek w porządku. Temperatura w normie. Ślini się ze strachu.
Nie wiadomo czy je i czy pije.
Została na obserwacji, jutro rano pobiorą jej jeszcze raz krew. Jest podejrzenie że to może być FIP. Ale tylko podejrzenie.
Dla mnie to ona na FIP absolutnie nie wygląda, ale zobaczymy.
Zupełnie nie wiem skąd teoria lecznicy że kotka ma ciężką niewydolność nerek i trzeba ją uspić?
Oczywiście w lecznicy wlazła mi na szyję :roll:

[quote="AnielkaG":2cu3ykdf] Niepokojące są leukocyty, wysokie białko i ta anemia. [/quote:2cu3ykdf]
Wiesz, to może świadczyć o FIP-ie bezwysiękowym.
Ale takie gdybanie nie musi od razu prowadzić do eutanazji.

Dlatego zobaczymy po badaniach. Ważne jest czy je, ale myślę że tak, bo inaczej już by nie żyła. To stara kotka, pocieszam się że u takich kotów FIP to rzadkość.
Nie wiem co będzie jak to będzie pewny FIP. Ja mam szczerze mówiąc traumę, za dużo kotów umierało mi w zeszłym roku na FIP.

Może warto ją obejrzeć od środka?
W sensie - usg.

Podniosę.
Kotka ma zabezpieczoną najbliższą przyszłość, ale nie może zostać w kolejnej lecznicy na zawsze.

Anielko dzięki :1luvu:

wczoraj P.Małgosia przekazała wszystko co się dowiedziała.Mam nadzieje że to jednak nie FIP

Czy ona ma jakieś szanse? JUŻ CHYBA NIE!!!!Warszawa

Kto przegląda forum