Paluch5 - potrzebujemy dt dla Paluszków!

Docelowo to obserwacja Wylotka pokaże o co chodzi. I być moze trzeba go będzie izolować. Jesteś na to gotowa?
Moim zdaniem Wylotek po zaadaptowaniu się do nowych warunków nie wymagałby izolacji.

Ech. Marzy mi się koci senior, ale Wylotek u mnie przy sześciu kotach i dwóch tymczasach by oszalał...
Nie, przy jednym tymczasie, bo Myszata dziś pojechała.
Ale i tak by oszalał.
Na jesieni szykujcie mi jakiegoś piernika na DT :ok:

Wylotek-Miłek jest aktualnie jedynakiem. Najprawdopodobniej był nim także w domu, z którego go oddano.
Koty poznał w schronisku- trudno żeby to spotkanie kojarzyło mu się przyjemnie :roll:

. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć jak zachowywałby się dokocony w normalnych warunkach. W DT bał się drugiego kocura, ale nie wykazywał agresji. Teraz u Justyny stał się wyluzowanym, spokojnym kotem. Nie wykluczam, że dogadałby się ze zrównoważonymi rezydentami, ale lekko nie będzie.
Nie oszukujmy się- każda zmiana będzie dla niego ogromnym przeżyciem z tym, że ma nawet co rozważać czy gorzej aby trafił do zakoconego domu czy do schroniska...

Bluniu [']

Garfiś dzisiejszy:

Na pierwszym zdjęciu wygląda już prawie normalnie - nie ma tej rażącej dysproporcji pomiędzy wielką głową i za małym tyłem jak od innego kota.
Na drugim :1luvu:

Przepraszam, że się nie odzywałam ale jestem w totalnym niedoczasie. :oops:

W sprawie ew. DT dla Wylotka będę wiedziała jutro/pojutrze.

Magaaa - udał Ci się ten Garfiś :1luvu:

.
Cudne pysio :ok:

Pysio cudne i przesłodki przytulak - dziś jak mi się rozwalił brzuszkiem do góry do głaskania to poezja. Kot w domu, no...
Jedyne to te siki aromatyczne ma do bólu a o kastracji mozemy sobie co najwyżej pomarzyć na razie...

Ależ piękne kocisko ten Twój Grafiś :1luvu:

Wierzyć się nie chce, że taki piękny kot do schronu trafił :evil:

Co do zapachów, to serdecznie współczuję :mrgreen:

No to dajmy w górę WyLotka :ok:

Nie było okazji więc lecimy dziś.
W weekend do domu poszły dwa czarne superfajne kocury- Pasztet II oraz Luzak.
Pani, która wzięła Paszteta przyszła do schronu po małą kotkę, a wyszła z ogromnym, kocurem w kwiecie wieku. Trudno było mu się oprzeć! :wink:

Na dom czeka Fiszka, która jest bardzo kontaktową kotką, ale chyba potencjalnych adoptujących zraża nieco brak jednej łapki :roll:

Sezon na kocięta uznajemy za oficjalnie rozpoczęty. Kiedy opuszczałyśmy schronisko- w pokoju adopcyjnym zostały dwa.

Zapraszam na pierwszą stronę- zobaczcie jaki fajny Rolex nam się leczy i poznajcie kolejnego czarnego pieszczocha- który czuje się niestety nienajlepiej- Kumpla.

Korek od Julii to jest w domu, sama ją ogłaszałam, nawet w Metrze była.

Szalony Kot pisze:Korek od Julii to jest w domu, sama ją ogłaszałam, nawet w Metrze była.

Korek od Julii jest w domu. U Julii.

No coś Ty, dziko. W sensie - gadałam z Julią zaraz po ogłaszaniu Korka, nawet ona brała potem namiary na inne młode koty ode mnie i przekazywała, zdjęła też Korka od siebie z ogłoszeń... To znaczy, że ona domu nie szuka?

Jak będzie wszystko tip-top to uaktualnimy na pierwszej. Najdalej w czerwcu

Ok ok.
Tylko po prostu się zdziwiłam, bo pamiętam, jak się Julia cieszyła i tyle

MalgosiaZ pisze:No to dajmy w górę WyLotka

Paluch5 - potrzebujemy dt dla Paluszków!

Kto przegląda forum