vanja pisze:Temida juz u mnie. Na razie przezywa jeszcze przeprowadzke i nie podoba sie jej , ze wzielam ja na rece z transporterka i znowu wpakowalam do klatki. Jest troche oburzona na mnie, ale jej przejdzie jak zwykle. Ona stanowczo woli siedziec na rekach niz byc zamknieta w klatce, ale na razie musi odcierpiec swoje. I tak duzo dzis zniosla: obciecie pazurkow, odrobaczenie i jeszcze jazda samochopdem i nowe miejsce, gdzie mnostwo nieznanych rzeczy i zapachow.
Vanja, a jakiś filmik z brania Temidy na ręce? Może uda Ci się nakręcić taki hardcore

