Otw-Fidelek [*] Rudy [*] Wieści,wieści :)

Asiu, wsparcie wsparciem, może nie czułaś się psychicznie tak bardzo osamotniona. Ale gdyby nie Twoja prawdziwa, wielka ODWAGA i determinacja, żadnego z nich nie byłoby już na świecie. Niewielu ludzi zdobyłoby się na to. Nie wiem czy ja... :oops:

Niech Ci się gęba śmieje od ucha do ucha za każdym razem, kiedy mijasz TE drzwi. :1luvu:

**Adopcje: 9 >>**

nie zawstydzaj mnie :oops:

Takich wątków i desperatów :mrgreen:

jest na miau mnogo

Jednak dzięki bardzo każdemu za każde dobre słowo :1luvu:

**Adopcje: 9 >>**

Od Bolka i Lolka: :1luvu:

Bolek się podobno upasł troszkę bardziej niż powinien. Bo żarłok z niego jest wielki . Próby odgonienia od michy Domkowi nie zawsze wychodzą. Każdy z nas wie ile kot ma desperacji w sobie, jeśli chodzi o wyżywienie :mrgreen:

Obaj chłopcy są ruchliwi, żwawi i zadowleni. Jak to Domek określił ,że chłopaki z przyjemnością "śmigają po górnych " partiach" domu ". Bracia różnią sie charakterem, co jest bardziej widoczne z coraz dłuższym mieszkaniem z nimi.

ASK@ pisze:Bracia różnią sie charakterem, co jest bardziej widoczne z coraz dłuższym mieszkaniem z nimi.

To oczywiste. Domek coraz lepiej ich poznaje i coraz więcej dostrzega. :1luvu:

Jeszcze tylko wieści od Fidelka poproszę.

**Adopcje: 9 >>**

Niestety Rudy wraca z adopcji. :cry:

Dostałam właśnie maila.
Nie mam gdzie go upchać. :cry:

Może ktoś ma kąt jakiś,klatkę zanim u mnie się nie rozluźni :?:

Pokój mam zajęty przez chorą na kalici Nastke. Po domu szwenda się 9 dorosłych kotów. Pełno konfliktów ,walk,lania i darcia futra. To nie jest dobry moment dla niego.Jeśli można o czymś takim mówić.Będzie w szoku na pewno.A trafi do cyrku.
Powodem jest podobno posikiwanie kota.U weta na badaniach dom nie był.Mimo próśb i sugestii.Jeśli do tej pory było ok, to musiało coś się stać.Ale dom nie chce zawalczyć.Nie chce skorzystać z pomocy behawiorysty, kropelek Bacha,feliwaya...Poza powoływaniem się na głęboką znajomość kotów ,to dom nic nie uczynił większego by sprawdzić i dojść co mu jest.
Dobrze chyba byłoby go "zamknąć" w pomieszczeniu jednym lub klatce by kuwetę sprawdzić. A nie mam takich możliwości.

Nie wiem już czy warto zajmować sie kotami z powodu ludzi, którym najłatwiej powołać się na umowę i punkt o zwrocie kota.

Załamka totalna. Jeśli ktoś mógłby pomóc Rudemu/mnie byłabym wdzięczna.
Jeszcze nie powiedziałam TŻ.
na samą myśl co Rudy będzie czuł robi mi się słabo.

Prosze więc o pomoc choć wiem,ze wszyscy zakoceni,zapchani po uszy.
Proszę też o kciuki :cry:

Musze ogarnąć wszystko i ochłonąć.

Szlaaaag

**Adopcje: 9 >>**

Stracić 2 razy dom :cry:

Nie wiem jak się na nim to odbije.
Wiem,ze opcja sikania nie zachęci nikogo na tymczasowanie. Uważam,ze musi być inna przyczyna niż tylko widzi mi się kota. Coś musiało albo z kotem albo w domu się stac. Moze i dobrze się stało,jeśli nie jest akceptowany.Tylko żal wielki zwierza.

Mnie tam sikanie nie zniechęci, bo zahartowana już jestem i nic mnie już nie ruszy (chyba)... Tylko gdzie, na litość, gdzie?... :cry:

niech do weta idą,a nie wybierają najłatwiejszą opcję jaka im do głowy przyjdzie :evil:

Asiu dawaj rudego do mnie ,łazieneczka wolna :mrgreen:

sprawdzimy u weta co jest a felywej jest cały czas w kontakcie ,więc na
wejściu bedzie spoko

no co Ty na to :lol:

iwona66 pisze:Asiu dawaj rudego do mnie ,łazieneczka wolna
sprawdzimy u weta co jest a felywej jest cały czas w kontakcie ,więc na
wejściu bedzie spoko
no co Ty na to

alix76 pisze:
iwona66 pisze:Asiu dawaj rudego do mnie ,łazieneczka wolna
sprawdzimy u weta co jest a felywej jest cały czas w kontakcie ,więc na
wejściu bedzie spoko
no co Ty na to

iwona66 pisze:Asiu dawaj rudego do mnie ,łazieneczka wolna
sprawdzimy u weta co jest a felywej jest cały czas w kontakcie ,więc na
wejściu bedzie spoko
no co Ty na to

Iwona66

Ufff...

Otw-Fidelek [] Rudy [] Wieści,wieści :)

Kto przegląda forum