OTW3-PILNIE DT dla 2rudziczek+2szylek ok.2m-ce!s.100

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 06, 2011 21:01 Re: OTW3-Rudy po zmarłej WRACA z DS!Pomocy!Przekocenie!

Asiu, wyslalam Ci SMSa...
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt maja 06, 2011 21:05 Re: OTW3-Rudy po zmarłej WRACA z DS!Pomocy!Przekocenie!

a ja mejla

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt maja 06, 2011 21:07 Re: OTW3-Rudy po zmarłej WRACA z DS!Pomocy!Przekocenie!

ASK przykra historia z rudym i niestety chyba ostatnio więcej takich .U mnie dwa zwroty w krótkim czasie,biało-rudy który pojechał do pani Marii do Was i Zoha która czeka u mnie.Też podobno robaki miała wet tak stwierdził lecz nawet tabletki na robale nie kupili tylko oddali.Kotka cudowna jest.Gdzie są normalni,odpowiedzialni ludzie? :(
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt maja 06, 2011 21:14 Re: OTW3-Rudy po zmarłej WRACA z DS!Pomocy!Przekocenie!

a ja napisałam na wątku Rudego :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt maja 06, 2011 21:17 Re: OTW3-Rudy po zmarłej WRACA z DS!Pomocy!Przekocenie!

horacy 7 pisze:Gdzie są normalni,odpowiedzialni ludzie? :(
Zakociliśmy ich już...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 07, 2011 5:39 Re: OTW3-Rudy po zmarłej WRACA z DS!Pomocy!Przekocenie!

Asiuniu kochana.
Cholernie mi przykro i wściekła jestem na te potwory!!!

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Sob maja 07, 2011 6:23 Re: OTW3-Rudy po zmarłej WRACA z DS!Pomocy!Przekocenie!

meksykanka pisze:Asiuniu kochana.
Cholernie mi przykro i wściekła jestem na te potwory!!!

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ja też.Wczoraj wypadłam z netu bo musiałam się wypłakac i wyzłościc.Czuję sie winna za to co kotu się stało. Rudy ciężko przeżył śmierć pani, ciężko przeżył samotność w pustym mieszkaniu oraz źle aklimatyzował się na nowym.Wiem,ze cos mu jest. Coś się stało. Tylko dom nie słucha co się do niego mówi.
Wszystkim mocno dziękuję za wsparcie :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob maja 07, 2011 6:42 Re: OTW3-Rudy po zmarłej WRACA z DS!Pomocy!Przekocenie!

:cry: :cry: :cry: To już kolejny zwrot w ostatnich dniach, o którym czytam na forum.Co się z ludźmi dzieje? Zaczynam traktować dobry domek jako coś nadzwyczajnego, a to powinno być NORMALNE, a nie niezwykłe.Kota się adoptuje, a nie pożycza!!!!!!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56175
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 07, 2011 9:30 Re: OTW3-Rudy po zmarłej WRACA z DS!Pomocy!Przekocenie!

ewar pisze::cry: :cry: :cry: To już kolejny zwrot w ostatnich dniach, o którym czytam na forum.Co się z ludźmi dzieje? Zaczynam traktować dobry domek jako coś nadzwyczajnego, a to powinno być NORMALNE, a nie niezwykłe.Kota się adoptuje, a nie pożycza!!!!!!

Biorą jak towar i zgodnie z punktem umowy zwracają go,jak coś jest nie tak. A ty gadasz,uswiadamiasz, uprzedzasz, znów gadasz...Niby wsio wiedzą, niby są uświadomieni ale serca za grosz.O empatii nie wspomnę. Strach pomysleć jakby w kaprysie kota z podwórka by zabrali.Wróciłby niechybnie na powrót.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob maja 07, 2011 18:27 Re: OTW3-Rudy po zmarłej WRACA z DS!Pomocy!Przekocenie!

Asiu wiem że Ci ciężko ale spójrz na to inaczej - gdyby nie ten punkt o zwrocie - kot wylądował by na ulicy.
Wygodnictwo.
Niechęć do zrobienia czegokolwiek co nie jest dla siebie.
Egoizm totalny.
Brak empatii nawet w najbardziej podstawowym wymiarze.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob maja 07, 2011 18:31 Re: OTW3-Rudy po zmarłej WRACA z DS!Pomocy!Przekocenie!

A podążając dalej tym tropem: nawet nie wiecie, ile dzieci wraca z „nietrafionych” adopcji, bo się „nie sprawdziły”. Szok. :crying: Taki typ ludzi. Jak pisała Ja-Ba:
Ja-Ba pisze:Wygodnictwo.
Niechęć do zrobienia czegokolwiek co nie jest dla siebie.
Egoizm totalny.
Brak empatii nawet w najbardziej podstawowym wymiarze.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 07, 2011 18:44 Re: OTW3-Rudy po zmarłej WRACA z DS!Pomocy!Przekocenie!

Ja-Ba pisze:Asiu wiem że Ci ciężko ale spójrz na to inaczej - gdyby nie ten punkt o zwrocie - kot wylądował by na ulicy.
Wygodnictwo.
Niechęć do zrobienia czegokolwiek co nie jest dla siebie.
Egoizm totalny.
Brak empatii nawet w najbardziej podstawowym wymiarze.

Dzięki Ja-Ba.Ja na to też tak patrzę.Nawet zadałam takie pytanie pańci. Co by było gdyby nie punkt w umowie.
Ciężko jest bo to moja decyzja odbije się na kocie. Nie powinien cierpieć.

To inna kategoria myślenia, gdzie wełniana kołdra i zwalone przedmioty mają większą wartość niż żywa istota.Pamiętam jak dziwiła się ,że dwupak został oddany .Niestosownie przypomniałam jej o tym łaskawie stwierdzając,że jej argumenty są lustrzanym odbiciem. A koty czują i przeżywają krzywdę jaką im się robi.Tyle mojego. :mrgreen: Ale nie dotarło,jestem pewna. :cry:

Najgorsze w tym wszystkim jest to,że Rudzik nie ma znanego sobie miejsca gdzie mógłby wrócić. Przystani, w której poczułby się bezpieczny. Do domu poszedł prosto z mieszkania zmarłej opiekunki. Widziano warunki w jakich żył, znano wszystkie ciemne strony tej adopcji włącznie z tym,że proces może być długaśny i nie zawsze przyjemny. To młody ok 3 letni kot i to,że szaleje , bawi się powinno cieszyć. Ale jak widać nie to jest istotą w sprawie.

Jak wybierać domy, przesiewać?Jak z nimi rozmawiać i wyłapywać niezgodności? Lista pytań w ankiecie jest coraz dłuższa a i tak za krótka. Już teraz robię się tak podejrzliwa,że to aż chore się robi. Wydawanie kota to mordęga. Kiedyś zawsze mówiłam,że jak mam złe przeczucie to kota nie wydam. W chwili obecnej złe przeczucie jest stanem chronicznym towarzyszącym mi przy każdej adopcji.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob maja 07, 2011 19:06 Re: OTW3-Rudy po zmarłej WRACA z DS!Pomocy!Przekocenie!

Nie wybierzesz, nie przepytasz na każdą okoliczność. Ludzie adoptujący koty to same niespodzianki. Nie wiń siebie za ich niedostatki.
A pluszaki to nie ty powinnas zbierać po śmietnikach, to oni powinni sobie takie ZOO zamówić przez internet. Pluszowe żeby nie było roboty a przez internet żeby nie było najmniejszej krzty uczucia. Sterylnie i bezpłciowo pod kazdym wzgledem.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob maja 07, 2011 19:28 Re: OTW3-Rudy po zmarłej WRACA z DS!Pomocy!Przekocenie!

Czas dyskusji myśle,ze nalezy skończyć. Rudy am ustalenia i tylko czekamy an wieści kiedy ,co i jak.

Wróćmy do szarej,kociej rzeczywistości w domciu lekkawo moczem "pachnącym". Mimo sprzatania gdzieś jest jakieś miejsce co to zapaszek wydziela. Nastka zdrowieje. Zdecydowany bunt przy zastrzyku wskazuje na to.Ofukała nas,opluła i dała do zrozumienia co myśli o nas.Tylko jeszcze brzunio wielki i kuwetka byle jaka. Trafienia są tylko konsystencja nie ta.Zagaduje nas ,zaczepia i nadstawia do głaskania.Nie jest zainteresowania oknem czy drzwiami. Fotelik i leżenie na boczku to jest to!
Stworzyła się w domu brygada szybkiego przemieszczania. Bisek,Bianka i Niusia latają po chałupie z prędkością za prędką na nasz wzrok. Polowaniom nie ma końca. Niusia odżyła.Mruczy przy każdym dotyku. Wykłada brzunio do głaskania. Tylko panicznie boi się jak ją przy kuwecie podejrzę.Wczoraj zauważyła moje podglądanie i tak uciekała z łazienki,że o drzwi córki mało nie zabiła się.Ogon pod sobą,skulone nożynki,położone uszki.Bieda co to głaskana od razu rozmruczała się.
Kajka ,królowa kołdry i głośnego głosu to historia mało ciekawa.O niej tylko można pisać ile razy boczek zmieniła pod kocykiem.Z wyra wyłazi jak jeść musi.Ale wtedy wiadomo,ze głodna i lecieć należy biegiem. Ostatnim rykiem daje znać,ze śmierć głodowa nadchodzi.Szybkimi krokami.
Bisek upodobał sobie polowanie na Dankę.Lubi się bawić z nią w podchody.Pacać łapkami i zaczepiać. Nie jest kotem przytulaśnym.Ale ma tyle uroku w sobie.Nie można nie uśmiechnąć sie patrząc na niego.
Bianka jak zwykle.Raz lepiej raz gorzej w relacjach z nami.TZ jest dopuszczony do łaskawości.ja jestem dopuszczona do zapełniania misek. Każdy zna swoje miejsce.Z kotami dobrze żyje.To jest jej rodzina.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie maja 08, 2011 11:14 Re: OTW3-tymczasy czekają na lepsze czasy!

rano jak odchudzacze poszłam karmić słyszałam chyba płaca kocia. Chyba, bo sójki potrafią tak piszczeć.
Teren składu zamknięty, monitorowny.Obok szczelnie zabity płot i teren budowy.Próbowałam obejść bokiem i wlazłam na psy w budzie.Groźne amstafy czy coś tak .Wyskoczyły z budy bez głosu.Miałam pietra. Dawno tak szybko nożynkami nie przebierałam.Przeszłam sobie przez strzeżony parking nie dostrzeżona.Cieć spał.Szkoda mi było budzić chłopiny.Niewygodnie miał powyginany na składanym krzesełku. Od tylca tez ciężko było zajrzeć.Ze 2 godziny dreptałam kiciając i moknąc jak głupia.Głupia,bo wzięłam specjalnie przeciw deszczową kurtkę tylko...kaptura nie przypięłam.Zapomniałam.Na to rozumku mi nie stało :mrgreen:
Bure dziecko i rudy macho czekali.Chodze od wczoraj z kontenerkiem .Liczę,że przywykną do karmienia w środku. Może uda mi się je tak złapać.A szczególnie dzieciaka.Bo chyba w ciąży jest. :cry: Niestety pan z pieskiem był an spacerku.Pies oszczekał mnie a pan prawie stał nad głową.Nawet zza płotu koty nie wyszły.

Kiedyś na działkach tak z godzinę za sójka biegałam co to piszczała jak młody kociak.Dopiero jak raczyła kuper do lotu poderwać z trawy to się wydało. Ależ musiała mieć ubaw :mrgreen:

Martwi mnie ta ew ciąża.Czarnej nie ma.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości