Żeby mnie mnożyć wątków, postanowiłam że Roman dołączy do Julkowego.
Poprzednie wątki Romana to:
viewtopic.php?f=1&t=133012viewtopic.php?f=13&t=133141&start=0&hilit=romanRoman jest z nami od wczoraj. Wieczorem ganiał za naszą córką po całym mieszkaniu za pluszową myszką. Całą noc przespał z nami w łóżku. W kuwetce wylądowało już siusiu (w nocy), kupa (rano) i drugie siusiu (rano) - tylko za pierwszym razem ja go do niej zaniosłam; potem trafiał sam. Do misek też trafia. Na razie z misek znika przede wszystkim mleczko (Klara) i dorosły suchy RC, za to romkowym Gerberkiem zainteresowała się Julka

Jesteśmy na etapie syków. Nie było żadnych zagrożeń życia dla któregokolwiek z kotów, bicia itp, ale syczą oba na siebie. Początkowo syczała Julka, teraz młody też na nią syczy. Robi się dwa razy większy, jak postawi ogon ;P
Julka trochę się boi Romka... Zdecydowanie nie odpowiada jej jego zapach. Wiem to dzięki temu, że jak ją głaszczę umytymi rękoma to jest Ok, ale jak wcześniej dotykałam Romana i ona to wyczuje, na mnie też syczy. Jak najszybciej musi młodziak przesiąknąć naszym zapachem i powinno być lepiej. I tak jest już lepiej, niż wczoraj wieczorem, bo Julka zmniejsza dystans - podchodzi bliżej zaciekawiona, a potem "ssssyk" i ucieka. Po chwili znów podchodzi

Cóż, idę zaraz do pracy; zostaną więc sami. Muszą się jakoś powoli dogadywać i ustalać reguły...
PS. Roman jest FAN-TA-STY-CZNY. Avian, Olinek, dziękuję Wam za Romka.