Szczyt paniki cd.- czyli burasek uratowany z drzewa..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 05, 2011 17:33 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

Jaka cudowna psica! Bogowie, jak ja kocham fcarki.....
Ja chce już na wieś, do mojego gospodarstwa wymarzonego! I będę miała pińcet piesów. I pińcet kociastych. I o.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw maja 05, 2011 18:26 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

KaleidoStar pisze:Jaka cudowna psica! Bogowie, jak ja kocham fcarki.....
Ja chce już na wieś, do mojego gospodarstwa wymarzonego! I będę miała pińcet piesów. I pińcet kociastych. I o.


witaj miło Aniu :1luvu:

normalnie zbieractwo propagujesz haha :ryk: :ryk:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw maja 05, 2011 18:37 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

Ale wszystkie będa wysterylizowane, żeby nie było ;)

Ale poważnie to.. marzą mi się trzy owczarki. Jeden zwykły, taki typowy (nie rasowy, może mieć klapnięte uszy i takie tam). Drugi - czarny owczarkowy pan pies. Będzie miał na imię Luka. I do tego suka owczarka szwajcarskiego, zwanego też kanadyjskim. Najchętniej po Atylli z hodowli Biała Pasja. Niestety zanim do tego dojdzie, będę mogła liczyć najwyżej na wnuki po nim ;)
o zobaczcie, jaki on boski http://www.bialapasja.com/gallery5/album/index.html
I ta suczka będzie miała na imię Moro - jak biała wilczyca-bogini z filmu Mononoke Hime :)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw maja 05, 2011 18:43 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

ale sliczne te Atylki :1luvu:

ja narazie psa nie chce..nie ma kto przy nich pomagać..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw maja 05, 2011 18:44 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

A co to fcarki 8O
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 05, 2011 18:47 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

Danusia pisze:A co to fcarki 8O


pewnie miało być ofcarki :mrgreen:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw maja 05, 2011 18:55 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

Nie miało, ja jak jestem rozanielona ich widokiem, to mówię "fcarki" :D Tak samo jak na marchewkę - fefka :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw maja 05, 2011 18:57 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

KaleidoStar pisze:Nie miało, ja jak jestem rozanielona ich widokiem, to mówię "fcarki" :D Tak samo jak na marchewkę - fefka :D


fcarki i fefke lubie jednakowo haha :1luvu: :1luvu:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw maja 05, 2011 19:05 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

KaleidoStar pisze:Nie miało, ja jak jestem rozanielona ich widokiem, to mówię "fcarki" :D Tak samo jak na marchewkę - fefka :D


aaa
to tak jak mój młody kiedys na żyrafę mówił żihaha :ryk:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 05, 2011 19:07 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

Danusia pisze:
KaleidoStar pisze:Nie miało, ja jak jestem rozanielona ich widokiem, to mówię "fcarki" :D Tak samo jak na marchewkę - fefka :D


aaa
to tak jak mój młody kiedys na żyrafę mówił żihaha :ryk:


mojej młodej łatwiej było powiedziec telechon i wachelek,ale lokomotywa mówiła bezbłędnie haha :ryk: :ryk:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw maja 05, 2011 19:26 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

Od dziś w moim słowniku na stałe gości żihaha, wachelek i telechon :D

Gorzej, że to tak w krew wchodzi, że sie potem w poważnej rozmowie może wyrwać.
Ostatnio tak miałam.. jakiś czas temu nasza koleżanka w pracy oznajmiła, że jest "sflustrowana". My wredne maupy zaczęłyśmy jej dokuczać, teraz często siedzimy we trzy i narzekamy, że jesteśmy sflustrowane :D No i niedawno w ostatniej chwili gryzłam się w język, bo prawidłowa wymowa tego słowa nie chciała mi przejść przez gardło :D
Tak samo rodzinne powiedzonko "słucham cię z zapartym..." - ktoś kiedyś dopowiedział "..stolcem" i zostało. od nastu lat tak mówimy... no i pech, jak się wyrwie przy niewtajemniczonych :ryk:
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw maja 05, 2011 19:29 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

KaleidoStar pisze:Od dziś w moim słowniku na stałe gości żihaha, wachelek i telechon :D

Gorzej, że to tak w krew wchodzi, że sie potem w poważnej rozmowie może wyrwać.
Ostatnio tak miałam.. jakiś czas temu nasza koleżanka w pracy oznajmiła, że jest "sflustrowana". My wredne maupy zaczęłyśmy jej dokuczać, teraz często siedzimy we trzy i narzekamy, że jesteśmy sflustrowane :D No i niedawno w ostatniej chwili gryzłam się w język, bo prawidłowa wymowa tego słowa nie chciała mi przejść przez gardło :D
Tak samo rodzinne powiedzonko "słucham cię z zapartym..." - ktoś kiedyś dopowiedział "..stolcem" i zostało. od nastu lat tak mówimy... no i pech, jak się wyrwie przy niewtajemniczonych :ryk:


haha no to nieźle :ryk: :ryk: ..
pewnie tez mamy jakieś takie śmieszne powiedzonka,ale nic mi do głowy nie przychodzi :roll:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw maja 05, 2011 20:58 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

kto zgadnie co to jest :mrgreen: :?:

Obrazek
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw maja 05, 2011 21:14 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

duchy :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 05, 2011 21:16 Re: Szczyt paniki cd.- czyli Duża idzie do pracy..

Danusia pisze:duchy :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:


to nie duchy :mrgreen:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości