Conan, Freya i Prozac-zapalenie pęcherza

[shalom]

Dodam jeszcze, że dziś mało nie umarłam przy sprzątaniu kuwety. Jak dobrze, że puszki dla Prozaca się skończyły, które zreszta jadły wszystkie kotuchy Animonda dobra pucha, ale capi okrutnie. A kupale po niej to już masakra. A ja dziś po przebudzeniu poczułam straszny smród. Myślę sobie, nic tylko 3 kupale naraz I nie myliłam się. Ledwo potem oddychałam. Wietrzyłam. No strasznie. A chłopaki to robią wielgachne kupale No, na szczęście teraz tylko mięsko.

Dziś spróbuje zmierzyć Prozaczkowi poziom cukru we krwi.

[Erin]

Shalom, ja już od pewnego czasu nie kupuję animondy, bo się mocno skiepściła.
Polecam wypróbowanie bozity.

[shalom]

U mnie akurat normalnie puch w ogóle nie ma, robię mieszanki BARFowe, tych kilka było dla Prozaca na początek bo jadał w poprzednim domku. Ale szybko się sam przestawił na BARFa. Pasuje mu. Mi też. Bezzapachowe kupale i to raz na dzień lub dwa.

[kordonia]

Prozac tak szybko idzie spac, bo u nas cały dom chodzi spac już o 21.30-22.00 Chyba jeszcze mu się trzyma stare przyzwyczajenie

Trzymam kciuki za pomiar cukru

[pozytywka]

No i kurde jakaś reakcja alergiczna mi na szyji wyszła swędzi i jest rozlane czerwone. Nie mam pojęcia od czego.

pewnikiem alergia na zimę w maju

[shalom]

Pewnie tak nieprzyjemny przenikliwy chłód panuje.

A to dlatego on się tak szybko do łóżka zawija ja chodzę spać o 24, H jeszcze później. Prozuś w ogóle lubi spanko, jak którys kot mu wtedy próbuje przeszkodzić to tak fajnie marudzi a jak ja za długo się przymilam i rozbudzam to poluje na moje włosy

Kupiłam Kalm-aid dla Frejci. Pierwsza dawka podana. Zobaczymy czy będą efekty. Za pół godziny powinna chodzić i rozdawać buziaki

[Ewciia]

To u nas Drops polubił spacery i już lepiej idzie, ale jak chce go
poprowadzić w inne miejsce to sie opiera i burczy pracujemy nad tym,
wam też się uda... tylko trzeba dużo pracy... i cierpliwości - ale warto
dowodem na to są filmiki ze spacerów Limonki

[sliver_87]

przywitam sie i czytam czytam czytam i jestem z Was niezmiernie dumna :)

[shalom]

Dziękujemy
Frejka dziś ani razu nie syknęła na Prozaczka.Często podchodzi i obwąchuje, zagląda. A jakąś godzinę temu wlazła do mnie na łóżko, podeszła bliziutko, mimo że na moich kolanach spoczywał Rudy przysunęłam ją sobie bliżej, zaraz obok mnie, Prozaczek wylizał jej główkę, a ona po chwili uciekła zawstydzona fajny widok.

Ale z tym karmieniem teraz to mamy cyrki oczywiście Prozac nie ma zadnego problemu, zajada się i nie patrzy na nic ani na nikogo a z resztą to różnie. Czasem jedzą sobie spokojnie do końca, a przed chwilą natomiast cos im nie pasowało wiec po jednym kawałku poszły sobie. Jak zamknęłam z michą w innym pomieszczeniu to już jakoś jadły. Rozpieszczone futra

[jozefina1970]

Prozac to w ogóle idzie pierwszy spać, dopiero potem ja za nim a wczoraj siedziałam wyjatkowo długo wieczorem więc Konan przyszedł i mi przypomniał, ze już pora sie kłaść, miauczał i wołał do pokoju

Mru też mnie czasami tak woła ale ona nie tylko do spania ale i do wszystkiego, choćby po to, abym z nią przez okno wyglądała I siedzę potem jak taka stara pierdoła w oknie
Czytam, czytam wieści u Was z zapartym tchem.

[Patmol]

[EdytaB_a]

Przeczytałam cały nowy wątek
Super , ze wszystko na dobrej drodze. Frejcia panienka nieufna, trochę zazdrosna ale będzie OK

Spacerki i to czołganie po podłodze w szelkach miałam przez chwilę u Lali ale szybko załapała, ze szelki = spacerki i nie było potem problemów. Teraz to wielka fanka wyjść (juz sama biega).
A jak w kuwecie czysto, praktycznie wszystko na dworzu zostawiają oba kociaste.
Trzymam kciuki za szczęśliwe życie

[Erin]

Witamy się w piąteczek
Ja też uwielbiam patrzeć, jak futra się nawzajem myją.
Wczoraj leżałam z Pysią, przyszedł Ptysiek i liziu-liziu
Za chwilę przyleciał Pumek i też został wylizany
Tylko Kudłaty pozostałe futra liże, a mnie zaraz zaczyna gryźć

[sunshine]

U nas tylko siostrzyczki się nawzajem myją.
Dzisiaj znowu byłam oblegana. Mimo że tak zimno i na nowo włączyli nam ogrzewanie, nie odkręcamy grzejników. Mamy takie fajne, miłe, na 4 łapkach.
A jak u Was? Frejka rzeczywiście załapała po Kalm- idzie?

[shalom]

Witajcie

obudziłam się dziś okrutnie powykręcana, bo dwa kocury rozwaliły się na całą długość i to w nogach, nie było jak spać, aż mnie wszystko boli Konan jeszcze się przesunie jak się go szturchnie.Ale Prozac? w życiu można go spychać nogami a on się tylko turla,nie ma zamiaru opuścić łóża. Chyba myśli że to jego Nie rozumie też co to prywatność Dużych, no za grosz taktu u tego kota

Dziś dość ciepło, planujemy wziąć Konanka na spacerek. Narazie tylko jego bo jedna smycz, no i on ma obiecane to już od dawna

Frejka dostała dopiero trzecią dawkę zelu, chyba jeszcze za wcześnie na efekty, myślę że po 2 tygodniach najwcześniej bedzie coś widać, jeśli już. Ale i tak dziś rano była bardzo przylepna, to jej czas, wchodzi mi na głowę praktycznie, wtula się, mruczy. A jej stosunki z rudym coraz lepsze.

Przed chwilą byłam świadkiem zapasów między kocurkami ale fajnie się bawią. Oczywiście nakręcić za wiele nie mogłam jako, że mam kompa na nogach i piszę do Was