Piękne dzięki za banerek, zaraz sobie wkleję do podpisu
E-dita bardzo dziękuję za test białaczkowy!!!!!!!A teraz wiadomości - na razie nic nie wiadomo, wszystko dowiem się jutro jak pojadę z kiciunią rano na kroplówkę. Dziś miała pobraną krew na różne badania, m.in. na ten test białaczkowy. Jednak wet powiedział, ze przy jej wyniszczeniu pewniejszy wynik będzie jak krew będzie po odwirowaniu. Czyli do badania będzie wzięte osocze. I dlatego nawet tego wyniku nie znam. Jednak jutro rano wszystko będzie jasne...
Na razie dziś koteczka dostała dożylnie kroplówkę, jakieś leki i co najważniejsze jest jakiś efekt tych działań. Temperatura wzrosła o 3 kreski - dziś już 37,6. Wczoraj nic nie jadła, w nocy też nic. Dziś rano jedzenie zabrałam bo to badanie krwi ale jak wróciłyśmy to kicia miała apetyt - zjadła dwie nieduże miseczki saszetki RC / prezent od Pani Doktor

/, popiła śmietanki, pije sporo wody i co ważne zaczyna chodzić po całym mieszkaniu - nie siedzi już tylko w łazience

I nie jest już taka dzika jak można by się spodziewać, daje się już głaskać a jak się zacznie głaskać to sama łepek nadstawia żeby jeszcze za uszkiem posmyrać

. Myślę, ze będzie z niej domowa, fajna kotka tylko żeby to zdrówko było...
Kochani trzymajcie dalej kciuki za małą - ciągle są bardzo potrzebne....