Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 04, 2011 20:09 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

syla82k pisze:Dziś o 23 też wybieramy się z mężem na poszukiwania. Ja zawsze po imieniu ją wołałam i zawsze szła za mną na spacerek jak piesek na krok nie odstąpywała. Dlaczego można kiciać i nie przyjdzie?

zabierz ze soba cos pachnącego do jedzienia tunczyk w puszcze taki ludzki,albo saszetkę ,kicia może byc wystraszona
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro maja 04, 2011 20:18 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

Mąż pojechał po tuńczyka i jeszcze jedną latarkę kupi, bo może gdzieś się schowała i się nie odzywa a tak to oczki zobaczę. Będę dobrej myśli może mi się dziś uda ją zobaczyć:) Najgorsze jest to że nie mam zielonego pojęcia gdzie szukać, pierwszy raz mi się coś takiego przydarzyło żeby mój pupil nie wrócił
Obrazek
Obrazek

syla82k

 
Posty: 100
Od: Pt cze 18, 2010 23:08
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 04, 2011 20:19 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

syla82k pisze:Mąż pojechał po tuńczyka i jeszcze jedną latarkę kupi, bo może gdzieś się schowała i się nie odzywa a tak to oczki zobaczę. Będę dobrej myśli może mi się dziś uda ją zobaczyć:) Najgorsze jest to że nie mam zielonego pojęcia gdzie szukać, pierwszy raz mi się coś takiego przydarzyło żeby mój pupil nie wrócił

trzymam kciuki :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro maja 04, 2011 20:23 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

Dziękuję za trzymanie kciuków oby okazały się owocne:) Tu jest tyle tych bloków zakamarków i krzaków że nie wiem gdzie uderzyć muszę sobie wypracować jakiś plan działania. A kotki zazwyczaj trzymają się blisko czy gdzieś dalej jej szukać? Mam nadzieję że chodzi na polowania albo gdzieś dorwie kawałek mięska. Ona i tak była szczuplutka i wybredna więc aby nie przymierała głodem :(
Obrazek
Obrazek

syla82k

 
Posty: 100
Od: Pt cze 18, 2010 23:08
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 04, 2011 21:06 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

syla82k pisze:Dziś o 23 też wybieramy się z mężem na poszukiwania. Ja zawsze po imieniu ją wołałam i zawsze szła za mną na spacerek jak piesek na krok nie odstąpywała. Dlaczego można kiciać i nie przyjdzie?


Bo jest przerazona.
Tak bylo z moim Bolusiem.
I z innymi.

Czytalas watki zagubionych?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 04, 2011 21:08 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

Dorota pisze:
syla82k pisze:Dziś o 23 też wybieramy się z mężem na poszukiwania. Ja zawsze po imieniu ją wołałam i zawsze szła za mną na spacerek jak piesek na krok nie odstąpywała. Dlaczego można kiciać i nie przyjdzie?


Bo jest przerazona.
Tak bylo z moim Bolusiem.
I z innymi.

Czytalas watki zagubionych?


Tak czytałam. Dużo osobom udaje się znaleźć kotki. Mam nadzieję że i moja Aurunia się znajdzie. Jeszcze godzinka i ruszamy na poszukiwania. Deszcz zaczął padać :(
Obrazek
Obrazek

syla82k

 
Posty: 100
Od: Pt cze 18, 2010 23:08
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 04, 2011 21:10 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

Kciuki!
I najcieplejsze mysli!

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 04, 2011 21:44 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

Dzięki za kciuki. No i rozpadało się :( A moja Aurunia tam siedzi :( To nic deszcz nie straszny tylko ciekawe czy ją usłyszę. Ona za dużo się nie odzywała, ale mamy latarki to może ją ujrzymy a ludzie po deszczu nie będą chodzić
Obrazek
Obrazek

syla82k

 
Posty: 100
Od: Pt cze 18, 2010 23:08
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 04, 2011 21:53 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

Zaciskam :ok: :ok: z calej sily - oby sie znalazla kotenka
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw maja 05, 2011 1:57 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

Jest 2:45 pada deszcz i śnieg a ja dopiero z mężem wróciłam z poszukiwań. 2x się przebieraliśmy i dalej na poszukiwania Aury. Nigdzie jej nie ma. Spotkałam tylko jednego kotka, jednego szczura i jeża :D Kotka którego spotkałam to przy bloku tej pani od kotków więc się nie martwię o niego. Jestem niemal że pewna że ktoś ją sobie przygarnął, bo ładna kicia i milutka. Nie wiem tylko dlaczego nie chce mi jej zwrócić, a znając Aurę to na bank siedzi w oknie i wali łapką w żaluzje lub drapie rolety ze chce wyjść. Zawsze tak było. Na podwórku by sobie poradziła bo nie raz mi myszkę przyniosła do domu, a jak ja ją znalazłam to też była na podwórku ale zakleszczona. Oczywiście też dałam ogłoszenia że może ktoś jej szuka ale nikt się nie zgłosił, a teraz ja jej szukam, ale nikt nie daje ogłoszeń że ją znalazł :(
Muszę czekać aż komuś ucieknie mam nadzieję że nie przez balkon i wróci do nas, zwłaszcza że tu Huguś na nią czeka i tęskni. Ja już nie mam siły płakać mam takie oczy podkrążone i głowa mi pęka. Wiem że na pewno nikt jej nie przejechał bo dzwoniłam i się pytałam czy nie było potrąconych kotów tu an osiedlu i na głównej drodze przy osiedlu powiedziano mi ze nie a ona chodziła z dala od ulic, tylko pod balkonami i przy balkonowym trawniku. Nie wiem co mam jeszcze zrobić aby odzyskać moją kicię. Może dam jeszcze ogłoszenie do gazety olsztyńskiej? Auruniu wróć do mnie tak bardzo za tobą tęsknię!!!
Obrazek
Obrazek

syla82k

 
Posty: 100
Od: Pt cze 18, 2010 23:08
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw maja 05, 2011 5:40 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

wspólczuje ,ale trzymaj się.Ona gdzieś jest i czeka.Zimnica wielka więc kot nie włoczy się.Moze gdzieś zamknięta siedzi w jakiejś piwnicy.Popatrz,popytaj...
kciuki mocne :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw maja 05, 2011 8:15 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

ASK@ pisze:wspólczuje ,ale trzymaj się.Ona gdzieś jest i czeka.Zimnica wielka więc kot nie włoczy się.Moze gdzieś zamknięta siedzi w jakiejś piwnicy.Popatrz,popytaj...
kciuki mocne :ok:


Na ogłoszeniach dałam adnotację aby ludzie przejrzeli piwnice. Przypomniało mi się że dzień przed zniknięciem na 1 piętrze w klatce obok jakaś mała dziewczynka wołała kici kici do moich kotków a potem jakiś pan, a potem na drugi dzień ona zniknęła może oni ją wzięli. Tutaj chyba mieszka babcia tej dziewczynki. A jak wywieźli ją gdzieś na wieś :(
Obrazek
Obrazek

syla82k

 
Posty: 100
Od: Pt cze 18, 2010 23:08
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw maja 05, 2011 9:19 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

Idź porozmawiaj z babcią, może coś się dowiesz.
Mocno trzymam :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw maja 05, 2011 13:52 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

Pójdę i porozmawiam, ale była dziś u mnie pani od kotków i powiedziała że nie ma sensu już jej szukać bo nie wróci i że na pewno ktoś ją zabrał całkiem możliwe że na wieś :(
Obrazek
Obrazek

syla82k

 
Posty: 100
Od: Pt cze 18, 2010 23:08
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw maja 05, 2011 13:59 Re: Zaginęła kotka Olsztyn Nagórki

syla82k pisze:Pójdę i porozmawiam, ale była dziś u mnie pani od kotków i powiedziała że nie ma sensu już jej szukać bo nie wróci i że na pewno ktoś ją zabrał całkiem możliwe że na wieś :(

niech nie pierdzieli głupot :!:
Koty znajduja sie i po kilku tygodniach.Może gdzieś w krzakach leży potracona przez samochód,może jest chora albo wystraszona...
Ja szukałam Burasię TYLKO 2 tygodnie. I uważam,że miałam szczęście,że tylko tak krótko. Ewar Tosię szukała ponad m-c.W wątku kotów odnalezionych są i dłuższe poszukiwania uwieńczone sukcesem.
Nie słuchaj "życzliwych".Mnie to samo mówiono ,dodając jeszcze,że kot wybrał wolność bo takie miał życzenie.
Mój Pikusiek podwórkowy (teraz kochany rezydent) jak go wywieziono za Otwock dobre wiele kilometrów wrócił po kilku tygodniach. Gdybym go olała to nie trafiłabym na niego. Bo był wygłodzony, mocno osłabiony i lezał prawie bez sił. Szukałam go i dzięki temu wlazłam na kota. Inaczej bym go nie zauważyła.
Nie poddawaj sie,nie słuchaj "dobrych" rad. To ty jesteś za kota odpowiedzialna. Musisz dać sobie i kotu szansę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 200 gości