Pń/Luboń: Działkowa czarna armia - i zamykamy

No i jak? Udało się zrobić RTG? Gdybyś miała to wyślij zaraz płytkę.

Właśnie wróciliśmy - RTG zrobione, mam nadzieję, że lepsze, bo sprzęt faktycznie wyglądał imponująco

Nawet pomyślałam, żeby wszystkie rtg powtórzyć na tym sprzęcie

Jutro wyślę

Pan radiolog jak powiedziałam, że kot z działek już chciał go bandażami wiązać do stołu :lol:

Uwiązał łapeczkę, naciągnął ... a jak puścił Pasik sam ją dalej tak trzymał :lol:

Wtedy mi uwierzył, że Pasio jest działkowym ragdollem i powtórzył wszystkie fotki bez wiązania łapy do stołu :twisted:

Kochany, dzielny Pasik

Zaraz go odwożę na działeczkę - kumple czekają. Baton rano w posłanku pod kocykiem, musiało mu być chłodnawo w nocy ...

Kochany kocio z tego Pasika :1luvu:

Oby teraz się wyjaśniło co go tak boli :ok:

Czy moi czarni koledzy mają ciepło.

Oczywiście, ze czarni koledzy mają ciepło - siedzą zamknięci w altanie, mają wciąż swoje ciepłe budki i kocyki, Radek ma do dyspozycji wielką klatkę ze swoim posłankiem (żeby nie denerwował reszty

). Pasik śpi pewnie w tapczanie zakopany w poduchach i kocach :lol:

Za godzinkę do nich pojadę, dostaną mięsko i ciepłą śmietankę

Dzisiaj mamy mieć -4 stopnie w nocy

Biedne kwiatki i drzewka owocowe :roll:

Ach jakie tam są wygody.
I nawet ciepła śmietana.

Pasio oby tym razem była diagnoza :ok:

Wiesz coś więcej po RTG łapeczki Pasika ??

kwinta pisze:Wiesz coś więcej po RTG łapeczki Pasika ??

Płytka jedzie do specjalisty do Warszawy, więc poczekamy chwilę na info.

Avian pisze:Właśnie wróciliśmy - RTG zrobione, mam nadzieję, że lepsze, bo sprzęt faktycznie wyglądał imponująco
Nawet pomyślałam, żeby wszystkie rtg powtórzyć na tym sprzęcie
Jutro wyślę

Super!

Czekam na przesyłkę.

Avian pisze:Pan radiolog jak powiedziałam, że kot z działek już chciał go bandażami wiązać do stołu Uwiązał łapeczkę, naciągnął ... a jak puścił Pasik sam ją dalej tak trzymał
Wtedy mi uwierzył, że Pasio jest działkowym ragdollem i powtórzył wszystkie fotki bez wiązania łapy do stołu
Kochany, dzielny Pasik

Moje kochane nakrapiane dziwacznie Słonusio! :1luvu:

Dzisiaj zimno - i Pasik utyka :roll:

Chyba jest jednak związek między temperaturą, a stanem jego łapki ...

Koty w ogóle dzisiaj zmarznięte, ale czekały twardo przed altaną

Szybciutko wbiegły za mną i rozłożyły się na fotelach, a Radek karnie sam zajął swoje posłanko w klatce :lol:

To kolejna psia cecha Radzia - karność i godzenie się z decyzją człowieka. Psiokot :twisted:

Zimno, zimno.
Ale one mają dobrze w tej altance.

Płytkę dostałam, ale jeszcze nie przekazałam. Mam teraz stłoczenie różnych mało-fajnych spraw (dziś proces w sądzie, dziś matka instaluje się w szpitalu, jutro operacja, mam od kilku dni nową pracę i żadne wcześniejsze-późniejsze przyjście/wyjście nie wchodzi w grę, siostra mojej matki jest też od dziś w szpitalu na pobraniu szpiku do badań - nie może się ruszać, trzeba będzie u niej być i pomagać zrobić cokolwiek, bo nie wolno się ruszać). Jestem kompletnie unieruchomiona, bo muszę ogarnąć domową sytuację...

Co z domkiem dla wściekłego Radka?

Chyba już ciepło kotkom ? :mrgreen:

Marcelibu, spokojnie, to nie piekarnia! Pasiu tyle już kuśtyka, ze dzień w tą czy tamtą go nie zbawi !

Dzisiejszą noc Pasik spędził pierwszy raz od ponad roku po chmurką :roll:

Czekałam na niego prawie do 22, prosiłam, błagałam - nie przyszedł ...
Zaniosłam mu budkę do folii, mam nadzieję, że tam spał.
Rano oczywiście bardzo utykał, łapka pewnie nie lubi chłodu

Musze zmienić taktykę i jeździć dużo wcześniej, żeby dać sobie czas, aż hrabiostwo się zastanowi i przyjdzie do altany :evil:

Przy okazji - czarna armia bardzo dziękuje cioci Milvie_b i jej koteczkom za podzielenie się posiłkiem i sprezentowanie zapasu karmy :1luvu:

Noce trochę zimne to pewnie dlatego łapka boli

Pń/Luboń: Działkowa czarna armia - i zamykamy

Kto przegląda forum