BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

kassja pisze:
Erin pisze:A co straż miejska na to?

Straż Miejska może tylko rozmawiać, nic więcej w takiej sytuacji nie mogą, tak twierdzą

No właśnie, tak myślałam

Nie na darmo nazywają ich strażnikami wiejskimi :roll:

Może do komendanta uderzyć? Ci co byli, to jacyś młodzi czy starsi?

bez kitu, do psychiatryka ją wsadzić i niech siedzi w pokoiku bez klamek.

Satoru pisze:bez kitu, do psychiatryka ją wsadzić i niech siedzi w pokoiku bez klamek.

Dokładnie to samo mówię.
Cholera, a może to jest dobry pomysł.
Pipi, zapytaj brata, jak ta pipa się nazywa, napiszę wniosek do sądu.
I ja nie żartuję - no tak się wkr.., że szok :twisted:

Erin pisze:
Satoru pisze:bez kitu, do psychiatryka ją wsadzić i niech siedzi w pokoiku bez klamek.

Dokładnie to samo mówię.
Cholera, a może to jest dobry pomysł.
Pipi, zapytaj brata, jak ta pipa się nazywa, napiszę wniosek do sądu.
I ja nie żartuję - no tak się wkr.., że szok

Tylko może byc już za późno :cry:

W takim razie pozostaje tylko środek nocy.
A tej pipie nie współczuję już wcale. Nic a nic :twisted:

Erin pisze:W takim razie pozostaje tylko środek nocy.
A tej pipie nie współczuję już wcale. Nic a nic

Też tak myślę ,ale to zależy od dziewcząt tzn."brygady łapiącej"

Największą pipą to ja jestem. Nie moge sobie darowac, ze nie zabrałam ich od razu, tylko polazłam do tej baby na gadki. Po co tam polazłam? Ona była nieprzytomna, spała i nawet nie odezwała sie do mnie. Potem od niej polazłam do brata, tam gadałam, pytałam, a czas leciał na korzyść babsztyla.
Tak to juz jest ze jak Bog chce ukarać, to czasem rozum odbiera.
Chciałam po ludzku zeby było. Ze jak baba taka ciezko chora i opiekuje sie tymi kotami, to pomyslałam, ze powiem, żeby sie nie denerwowała, ze koty zginęły. Pożałowałam, to teraz mam. Taka okazja była no!!!! i kontenerek miałam w samochodzie i samochód blisko, eh!
Alez to baba no! z piekła rodem . . .

Przepraszam Was Ciotki, ze tyle kłopotu macie teraz i nerwów z tym babsztylem.

Przydalby sie jakis facet do tej lapanki.Jak sie baba znowu wyloni z krzaczorow - to powinien ja przytrzymac i jadaczke zamknac co by nie narobila halasu w srodku nocy.
A moze nawet 2 facetow :roll:

No nie, co za głupi i wredny babsztyl :evil:

Cindy pisze:Przydalby sie jakis facet do tej lapanki.Jak sie baba znowu wyloni z krzaczorow - to powinien ja przytrzymac i jadaczke zamknac co by nie narobila halasu w srodku nocy.
A moze nawet 2 facetow

Przydałby się nasz warszawski Piotr568 - kawał chłopa, naprawdę budzi respekt :mrgreen:

Kurna, to może kolegę ściągniemy?
Na bilet się zrzucimy i nocleg?

Pipi, nie rób sobie wyrzutów - skąd miałaś wiedzieć, że tej babie chemia przede wszystkim mózg wypaliła?
A chłop to niezły pomysł, wziąłby za fraki i przytrzymał.

Mowie serio...Albo Straz Miejska a jesli nie to dwoch silnych (niekoniecznie musza byc madrzy :lol:

) - bo po dobroci nic sie tu nie wskora z ta baba.

Tylko skąd ich wziąć?
Ja nie mam takich znajomych

Irenko, może byś brata poprosiła?
Jakąś kominiarkę się skombinuje :wink:

Erin pisze:Tylko skąd ich wziąć?
Ja nie mam takich znajomych
Irenko, może byś brata poprosiła?
Jakąś kominiarkę się skombinuje

Ale wtedy może kotka sie nieźle wystraszyć i zwieje... zostawiając maluchy

Sonia, ale nie ma innego wyjścia.
Organy nie chcą pomóc, z czubem po dobroci się nie da.
Kurna, strzela mnie, jak o tej oszołomce myślę :twisted:

BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Kto przegląda forum