to jest kocie forum - miło czytać o kotach
i fajnie na własnym wątku mieć na bieżąco wieści z innych
Własnie doczytałam, że stan zapalny w buzi
Ale nawet jakbyś była, mogłabys nie zauważyć, albo ząbek i tak by wypadł
z tymi zębami u kotów to dziwnie jest
Teraz będzie dobrze, nie wyrzucaj sobie niedopatrzenia; nie możemy siedzieć 24 h przy naszych kotach (tak samo, jak nie możemy trzymać dzieci za rękę przez cały czas)
Dziś, jak czytałam u Pasibrzuchy o chorobie Tasi, Caillou wlazła na drabinę, i postanowiła zeskoczyć, tylko w międzyczasie chyba chciała zrezygnować, bo nie było miejsca na bezpieczny zeskok, w rezultacie spadła - zobaczyłam kątem oka już jak leciała

Niby metr ode mnie, a nie "dopilnowałam".
Nic się nie stało (uff), drabinka niewysoka, zdążyła się wykręcić i spadła na łapki (widziałam, jak robiła korkociąg w powietrzu) i nawet nie jęknęła, a potem zaczęła uciekać, myśląc, że zrobiła coś złego i zostanie skrzyczana.
Piszę to, żeby powiedzieć, że nie wymyslisz i nie dopilnujesz wszystkiego - po pierwsze już łaziła po tej drabinie wcześniej i zawsze z niej zeskakiwała, po drugie - trudno chodzic za kotem i sprawdzac mu buzię, łapki i pilnować, czy się ładnie bawi.