Co do kwiatow w domu to mam ich calkiem sporo, rzeczywiscie w serwisach o niebezpiecznych roslinach jest jakis misz masz bo raz ta sama roslina jest trujaca a raz nie. Generalnie kroluja moje ukochane fiolki afrykanskie, storczyki i doniczkowe iglaki choineczki oraz paprotki, grudnie czy jak to inni nazywaja kaktusy bozonarodzeniowe, campanula, grubosz “drzewko szczęścia”. Koty nie sa ani troche zainteresowane nimi jak narazie przynajmniej. Jedynym ktory regularnie obrywa ladujac na podlodze jest duzy storczyk, ale to nie wina kotow bo stoi poprostu na drodze gonitw i w pozycji poziomej jest swietny do zabawy w chowanego. Co najdziwniejsze to stroczykowi taka wstrzasowa terapia wcale nie przeszkadza i nie wykazuje zadnych oznak zlego humoru.


Wystrzegam sie tylko tych wszystkich tropikalnych odkad mialam przygode z gwiazda betlejemska kiedy niechcacy obrywajac listek dotknelam tego soku ktory ma w srodku skora zaczerwienila sie i gwaltownie spuchla chyba przez tydzien nie chcialo mi przejsc. Zreszta jak zauwazylam moj gust kwiatowy chyba uksztaltowala moja kochana babcia bo jakis dziwnym trafem mam w domu wszystkie kwiaty ktore ona miala, no jakos tak mi sie podobaja wlasnie te a nie inne. No i nie lubie kwiatow cietych.
Popadam w depresje na brak wiosny

Chcialabym zobaczyc choc jeden listek na drzewie bo inaczej......., Jedynymi oznakami ze chyba w koncu przyjdzie sa poranne ptasie awantury, malutkie wiewioreczki ganiajace po lysych drzewach no i koty czesciej piorace sie po zadach. Zady sa tlusciutkie wiec nie biore tego na powaznie.
Zeby wiedziec jaka dzisiaj pogoda nie musze tego nigdzie sprawdzac wystarczy popatrzec na Bazylego
Supelek zawiazany – zimno

Supelek rozwiazany – cieplo

A poza tym jak juz zaczyna mi sie tesknic za foto wyprawa w teren to znaczy ze moj sen zimowy tez juz sie konczy, wiec trzeba pocwiczyc najpierw na domowych modelach



Dyzio marzyciel
