
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Agneska pisze:Podła ta Danka i już.
ASK@ pisze:Dziewczyna ma apetyt. Nawet za duży.Powoli przestaje różńić sie od miski nad którą stoi. Każde wejście do kuchni okupione jest żalem płaczliwym Kajki.Jak nie dostanie to kładzie się na taboreciku i dynda.Jak kot co to zaraz wyzionie ducha. Wchodzenie=płacz,wychodzenie=milczenie,wchodzenie=płacz...Tylko głos coraz słabszy,tylko łepina coraz wolniej sie podnosi.Kot do zemrzenia z głodu.
seidhee pisze:ASK@ pisze:Dziewczyna ma apetyt. Nawet za duży.Powoli przestaje różńić sie od miski nad którą stoi. Każde wejście do kuchni okupione jest żalem płaczliwym Kajki.Jak nie dostanie to kładzie się na taboreciku i dynda.Jak kot co to zaraz wyzionie ducha. Wchodzenie=płacz,wychodzenie=milczenie,wchodzenie=płacz...Tylko głos coraz słabszy,tylko łepina coraz wolniej sie podnosi.Kot do zemrzenia z głodu.
Chyba brała lekcje gry aktorskiej od mojego Laosia
ASK@ pisze:Wróciliśmy właśnie z urodzin Mani.Był tort ze swieczka, toasty i mania co to nie przejmując sie gośćmi dokończyła drzemkę.
Mania jest cudna, bardzo kochana i nieprzyzwoicie rozpuszczona. Błysk w oku Dużych świadczy o jej pozycji w domku. A łza płynąca z oczu Dużej jak wspominała harce dziewczyn (ograniczone teraz z powodu ich dorosłości) to miód na moje serce. Mania bardzo kocha Dużych a przede wszystkim swą kocią siostrę Igunię. Nie mogą żyć bez siebie.
Były też pytania o Suri i prośba o pozdrowienie koci oraz jej byłej opiekunkiCo też czynię.
![]()
Dzięki Suri Mania ma wspaniały domek.
Choroba Suri nie radowała mnie ale dzięki niej pośrednio Mania jest szczęśliwa.
Nastka je suche, pije wodę i patrzy z wyrzutem an TZ-ta. Bo ten opieszale lata z miska i jej ulubioną śmietanką.
Nosek nadal zapchany.Brzydko jej z niego leci. Ale (puk,puk) powoli chyba wychodzimy an prostą. Dziś dziewczyna zbuntowała sie przy zastrzyku. I to mnie cieszy.
Niusia ma się teoretycznie ok. Teoretycznie bo chodzi jak przykurcz albie dzwonnik jakiś tam
Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 6 gości