Na ul. Podhalańskiej w Łodzi mieszka pewna starsza pani...
Starsza pani ma już dużo lat i bardzo choruje... Ma też 7 kotów... I syna, który nie ma dla nich serca i nie chce się nimi zająć...
Wszyscy żyją w koszmarnych warunkach...
Pani jest ciężko chora... Nie ma zbyt wiele czasu...
Koty też nie mają

Potrzebują nowych domów.
Leczenia i opieki.
Już raz znalazły się na ulicy...
Oto opisy osób, które tam były i widzały
Dorato napisał(a):
PROSZE O POMOC !!!!
Dzisiaj w nocy syn pani Zajfert (kobieta bardzo chora,umiera i byla w szpitalu)z ul Podhalanskiej wywalil koty z domu 2 siedza pod lozkiem wystraszone,jeden siedzi na drzewie (byla straz ale nie zdjeli kota) a 4 gdzies sie rozproszyly.Wiec prosba aby pomoc odszukac te koty bo to typowo domowe i nie dadza sobie rady.Wiem ze wszyscy zajeci pracami swiatecznymi,ale moze ktos bedzie mogl.
Dorato napisał(a):
ALARM ODWOLANY
Koty znalazly sie ale tam nie moga zostac bo ta pani za chwile umrze.Nie dosyc ze chora to zaglodzona bo nie ma za co kupic sobie a tym bardziej kotom.Syn to,,totalny debilek,,braki w uzebieniu i pazury na 5cm,papieros za papierosem, a matka interesuje sie kiedy jest emerytura.Postraszylysmy go prokuratura i wiezeniem wiec obiecal ze bedzie z nami wspolpracowal.
Kolezanka nosi jej jedzenie i dla kotow,ale tak dluzej nie moze byc .Koty sa ladne i mile wiec moze znajda fajne domy.
GDZIE MAMY SIE UDAC PO POMOC SZCZEGOLNIE DLA KOTOW!!!!!!!!! nawet w zrobieniu ladnych zdjec i ogloszen
ja nie moge pomoc bo mam ich za duzo
Błagamy o pomoc dla tych kotów:
"wiek kotow jest orientacyjny,niektore maja lekki kamien na zebach,wszystkie zarobaczone strasznie,w uszach kopalnia ze swiezbem,zostaly odpchlone i raz odrobaczone , do uszu podajemy oridermyl
w mieszkaniu warunki tragiczne totalny brod,wszedzie karaluchy i muchy,koty zalatwiaja sie do pustych misek i po katach przez co w mieszkaniu panuje okropny smrod.
-kotka bialo-bura ma ok 12 lat i ogromnego guza na sutkach i prawdopodobnie zmiany nowotworowe w uchu jest mila i spokojna, duzo spi

-kotka czarna KASIA ok 6 lat chora na astme,ciezko oddycha,musi miec podawane leki,dzika

-kotka bura ze skarpetkami bardzo grubiutka ma moze 3-4 lata, mila kicia

-kotka cala bura ok 4 lat ,mila

-kotka dymna grubiutka ok 4 lat ,mila


-kotka szylkretowa ok 3lat, siersc w zlym stanie,bojaziwa

-kotek bialo-bury drobniutki,wiek nieznany i plec,widzielismy go tylko raz przez chwile, bo chowa sie
Zdjęcia - dzięki uprzejmości Niechcianych
Potrzebne jest wszystko.
A przede wszystkim domy dla tych biedaków.
To piękne koty.