No i dupa blada!
Badań krwi nie było,bo weekend!
I zamiast leku,o którym czytałam,że świetnie działa na uporczywe lizanie-dostałyśmy promazynę-czyli tak,jak sie spodziewałam!
Wetka nic nie znalazła o dawkowaniu,leku nie zna!
Natomiast mi dzisiaj udało się znaleźć dawkowanie-nie wiem,ale chyba będe załatwiać recepte gdzie indziej,bo promazyna w/g mnie jest na to nieskuteczna-u Ptysia na to samo nie działała!
Nie chcę kota otępiać,tylko leczyć!!!-tak to jest,jak sie nie ma wetów do wyboru!-prowincja!!! psia krew!!
W końcu
nie wymysliłam tego leku,tylko wyczytałam w necie,myślałam,że wetka podzwoni,popyta,a tu widzę,że nici!