Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Zdjęcia Lalki i Lilki? Dostałam od Alix, wyślę Ci mailem.

Jak chcecie, to mogę wrzucić na wątek też :wink:

jasne, że chcecie :1luvu:

to wieczorem :wink:

**Adopcje: 12 >>**

Agneska pisze:jasne, że chcecie

Nooooooo

ASK@ pisze:
Agneska pisze:jasne, że chcecie

Nooooooo

Nooooooo

Dobra, jeszcze chwilkę odpuścimy Alix, potem będziemy męczyć mocniej.

Teraz pora na autocytat z Jokotowego wątku:

Agneska pisze:Po przejęciu Ciabattki od EKO-patrolu, Zofia&Sasza dała "żartobliwy" tytuł wątku o przejmowaniu przez nas obowiązków Palucha. I chyba ktoś potraktował ten tytuł zbyt serio. Wczoraj zadzwoniła do mnie jakaś pani, podobno znalazła mój numer telefonu na adopcjach miau. Znalazła 8 tygodniowego koteczka, w sobotę rano wyjeżdżają, więc miała go oddać eko-patrolowi. Ale domyśliła się, że to się maleństwu nie przysłuży, więc zadzwoniła do mnie.

Pani na Żoliborzu, ja 40 km od niej, więc na noc kocio trafiło do Zosi. A ja przed udaniem się na sterylizację Ciabattki w dniu dzisiejszym, przejadę się jeszcze do Zosi po odbiór wczorajszej przesyłki. Chyba jednak poproszę Zosię o zmianę tytułu Ciabatowego wątku.

W sobotę odebrałam od Zosi małego Jacusia wraz z kompletem zdjęć. :lol:

Mały wsuwa RC dla kociąt (trochę rozmoczone idzie lepiej) jak maszyna. Pierwsze kroki w klatce skierował do kuwety, ochrzcił ją i dopiero rozpoczął zabawę z zawieszoną piłeczką. Przy otwartych drzwiach klatki wskakuje na kolana, pomiziać się da tylko troszkę, potem świruje, podgryza, bawi się. Jest - jak go ładnie określiła Zosia - dosyć ekspansywny. Oj, da popalić zanim dorośnie. :mrgreen:

Na szczęście, w poniedziałek przenosi się do DT na moim osiedlu (DT ma trójkę dzieci, psa, kota, dużo doswiadczenia, cierpliwości i chęci do odchowania malucha). DT z opcją "jak nie znajdzie się dobry dom, to zostanie". :lol:

Wczoraj był dzień weterynarza. Ciabattka została wysterylizowana, zniosła zabieg i narkozę bardzo dobrze. W nocy spała spokojnie, ale już dzisiaj od rana szaleje tak, że musiałam zamknąć ją w Sypialni Dwóch Wiedźm, co by nie biegała po schodach i nie skakała. Niech się chociaż trochę te rany i szwy zagoją. :roll:

Lilka nie podoba się panu doktorowi, nie tylko mnie. Duża część kota została wygolona, żeby rany goiły się lepiej. Zapalenie skóry, antybiotyk i jodyna. Na poprawę apetytu (jest malutka, ale waży tylko 2,2 kg, jednak trochę za mało na dorosłą koteczkę

) dostała megace, chyba już zaczęło działać, bo w nocy zniknęły chrupki i mleczny conv z misek. :ok:

Z morfologii wyszedł stan zapalny, czyli bierzemy prochy i po kuracji sprawdzimy wyniki znowu. Biedna maleńka, taka kochana i grzeczna dziewczynka. Wawerska posesja nie przysłużyła się zdrowiu.

Agneska pisze:

Jacuś - miodzio. Kogoś mi przypomina

A to zdjęcie „Oko w oko” :1luvu:

Biedna Lilka :cry:

Zdrowiej, Malutka!

Zdjęcie "oko w oko" to z Zosinym Frodziem. :1luvu:

Cudny maluch i cudny wujek :wink:

A teraz,z godnie z obietnicą, koty Agi - ja wklejam foty a Aga je podpisze :wink:

hihi, nie będę robiła konkursu z nagrodami - podpiszę rzędami:
1/ Lilka
2/ Lalka
3/ rezydenckie Rudy i Mały
4/ Bolka i Kostuś
5/ Wiedźmy Ziuta i Baśka, w klatce Janeczka
6/ Maluszek
dziękuję za fotki :1luvu:

Ależ proszę :wink:

Widziałaś Małe i Bure ,co :?:

, widziałaś

Widzialam cos burego, co szybko ucieklo. Czarnych jest kilka w okolicy...
Jedzenie znika. Ale mi smutno i tak.

Też tak mam ,smutno jak nie wiem co

się chyba do takich tymczasków nie nadaje

cienias jestem

Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Kto przegląda forum