Moje pytania i obawy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 28, 2011 12:13 Moje pytania i obawy

Witam wszystkich
Ja i mąż mamy 10 kotów i 2 psy (większość w domu), lecz nie mamy dzieci :cry:. Czy ktoś zetknął się z takim problem, że z powodu zwierząt nie mógł zajść w ciąże? Ginekolok mówi że to nie ma nic z tym wspólnego, ale znajomi wciąż powtarzają żeby pozbyć się zwierzaczków :cry:. Nawet przez myśl nie przeszło nam, żeby coś tak okropnego zrobić. Ja od dziecka mam koty w domu i nigdy nic się nie działo. Pozdrawiam

eowna

 
Posty: 9
Od: Czw kwi 28, 2011 11:22

Post » Czw kwi 28, 2011 12:39 Re: Moje pytania i obawy

Eeee, słuchaj mądrego lekarza (szacun!) a nie przesądnych znajomych. Odrobina magii w życiu jest przyjemna, ale bez przesady :wink: .
Niewiele wiem o bezpłodności, ale przyczyn może być wiele, trzeba diagnozować medycznie i leczyć, czasem skorzystać z pomocy terapeuty. A dzidziuś przytulony do kotka - bezcenne :wink:
:ok: za powiększenie rodziny!

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw kwi 28, 2011 12:41 Re: Moje pytania i obawy

Przebadajcie się obydwoje u specjalisty.
Gdyby chodziło o koty - lekarki wet miałyby ten sam problem. Stale. A rodzą dzieci i wszystko jest OK.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw kwi 28, 2011 12:46 Re: Moje pytania i obawy

Jestem w takiej samej sytuacji. Z tym, że lekarze w Polsce mi mówili, że nie mogę mieć dzieci. W Ira byłam w ciąży i wprawdzie poroniłam ale daje to nadzieję na przyszłość. Kontakt ze zwierzętami uspokaja i relaksuje a to jest bardzo ważne przy próbach zajścia w ciążę. Przebadajcie się dokładnie obydwoje bo często problem nie leży po stronie kobiety.

Trzymam kciuki :ok:
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Czw kwi 28, 2011 14:51 Re: Moje pytania i obawy

Dziękuje za pozytywizm, też jestem zdania że kociaki nie mają wpływu. :D

eowna

 
Posty: 9
Od: Czw kwi 28, 2011 11:22

Post » Czw kwi 28, 2011 15:33 Re: Moje pytania i obawy

A niby w jaki sposób kociaste miałyby na to wpływać? Wyłapują plemniki, bo takie fajne ogonki mają czy co innego robią, już nie mam pojęcia co? :>

Mam ochotę zadać Wam kilka pytań, ale to chyba byłoby zbyt intymne :oops: Zresztą ufam, że jesteście pod opieką dobrego lekarza i że w końcu Wam się uda :)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw kwi 28, 2011 20:19 Re: Moje pytania i obawy

Radzę się pozbyć tych znajomych, bo glupoty plotą :twisted:

Moja kuzynka od urodzenia mieszka z kotami. Ma 30 lat i jest mamą dwójki dzieci (3 lata i 1 rok). W domu dwa koty, które pojawily się przed dziećmi. Dzieci też zdrowe.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 29, 2011 14:20 Re: Moje pytania i obawy

Wetki jak wetki, ale ludność wsi to już powinna dawno zniknąć z tej planety ;)
O dziwo, nie zniknęła i ma się dobrze.

Znajomym warto powiedzieć że problem z zajściem w ciążę to Wasza prywatna sprawa, chyba że mają ochotę naprawdę pomóc czy wesprzeć dobrym słowem.
Zwierzęta na pewno w temacie dziecka Wam nie szkodzą - w odróżnieniu od takich "dobrych rad".

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt kwi 29, 2011 15:52 Re: Moje pytania i obawy

A nikt ci nie powiedział, że jak kobieta umie czytać i pisać to Bóg się obrazi na nią i nigdy mieć dzieci nie będzie? No to za jakieś 400 lat maksymalnie nikt nie będzie wciskał głupot, że albo koty albo dzieci :twisted: Wiem, że ta świadomość nie pomaga, ale nie przejmuj się głupimi uwagami, na wszelki wypadek sprawdź, czy przeszłaś zarażenie toksoplazmozą (jeśli jesteś mięsożerna dość łatwo o to) i na wszelki wypadek powierz sprzątanie kuwet mężowi oraz wyrzeknij się tatara i innych ryzykownych potraw :wink:
btw moja koleżanka ma ślicznego, zdrowego synka a od czasów panieńskich mieszka z 2ką kotów (tych samych cały czas). Inna miała kotka z FIPem gdy była w ciąży i cieszy się zdrową, śliczną córką - bez stresu, będzie dobrze :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 180 gości