1/ Fil, ciotka cię kocha bardzo, BARDZO!
I codziennie czeka na twoje występy wespół zespół z Felkiem. Tylko Pańcia skąpi ci chyba dostępu do kompa.
I więcej SWOICH zdjęć pobieraj z pańciowego aparatu. A nie tylko koty wałkujące się po łóżkach, pufach czy ziemi!
2/Żądam CODZIENNIKA Fila, bogato ilustrowanego!
3/Nie będę się z ciotkami licytowała, bo OCZYWIŚCIE (oczywista oczywistość, której udowadniać nie trzeba!) największym miziakiem i tak jest mój Misiek!

Misiek ekstatycznie wije się na moich ramionach (owija się wokół szyi, przewiesza przez ramię, etc), wtula, wkręca ryjek, mamroli z zamkniętymi oczkami, czasem w tym zapamiętaniu traci grunt pod łapkami i zwala się z moich ramion czy pleców! Bardzo wyraziście i ekspresyjnie mnie kocha, i to o każdej porze dnia i nocy
I proszę mi wybaczyć ten afekt matczyny...
4/Dobra, mogę się zgodzić, że macie najbardziej miziate w województwie (mazowieckim) sztuki (o różnych porach dnia), bo mój Misiek aktualnie przebywa w woj.lubelskim. Tam jest poza konkurencją!
5/ lm /D od mecz- meczów! (nie: meczy)
U mnie w redakcji piany na pyskach dostają po "meczy"- natychmiast ktoś złośliwie dopowiada: "meczy to koza!"
