Koty Barby

[Erin]

Ksika wampir

Rewelacja

[barba50]

Drzwi tarasowe otwarte na oścież. Koty zażywają więc świeżego powietrza, zieleń jeszcze nie całkiem zielona. W oczku budzą się ryby, powoli zaczynają posilać się - jak na razie pokazały się cztery, dwie (bardzo) duże i dwie średnie. Możliwe, że ubiegłoroczny narybek zimy niestety nie przeżył - smutne to, ale niestety taka jest natura. Nowi mieszkańcy oczka to żabia para, natknęłam się na nią nieopodal, pod świerkiem i razem z Guciem ciekawie ją obserwowaliśmy.
(zdjęcia tym razem z komórki, więc raczej takiesobie)



po chwili żabon podreptał w kierunku wody



Lubimy ogród





Z dużej miski smakuje lepiej



Gucio pozdrawia wszystkie Cioteczki

[barba50]

Gucio z Zawadą - bambaryłki dwie
jeden na górze, drugi na dole

[Erin]

Pozdrawiamy słodkie bambaryłki & co.

[Erin]

[barba50]

Kwiatki, roślinki, zieleń...

[Erin]

Piękne

[barba50]

Trochę podwórzowych kotów (Gałeczka coraz śmielej wysuwa pyszczek na dwór )



I dla zainteresowanych Cioć ulubieniec Guciejek

[Amika6]

Wyciągam wątek na pierwszą, bo zagubił się na dalekich stronach
Takie piękne koty i nikt nie podziwiał, Basiu najbardziej zazdroszczę ogrodu

Przepraszam za brak odpowiedzi, wczoraj mi się przysnęło po późnej kolacji

[pixie65]

Jakoś umknęło...
Ale za to teraz mam pytanie: dlaczemu Gucio wybrzusza się na betonowej kostce zamiast na trawniczku

[Amika6]

Jakoś umknęło...
Ale za to teraz mam pytanie: dlaczemu Gucio wybrzusza się na betonowej kostce zamiast na trawniczku

Moje Pracusie (a już Misio w szczególności) też wolą chodnik Pewnie dlatego, że kamienie szybciej się nagrzewają i lepiej masują

[barba50]

Dziękujemy za odwiedziny Jak gdzieś pisałam dopadł mnie internetowy marazm, ale żyjemy, koty mają się dobrze. Dziś wytypowaliśmy Zawadę jako gwiazdę, który ostatnio stracił kolejnego kła (kieł wziął i sam wypadł, z tej sklejanej żuchwy ), ale wet Monika nie kazała nic z tym robić, wypadł to wypadł i juz. Przy okazji bytności w lecznicy pobraliśmy krew dla spokojności, bo nie da się ukryć, że Zawada jest gruby i chcieliśmy skontrolować czy coś złego z wnętrzem kotucha się nie dzieje. Wyniki wyszły wzorcowe, p. doktór co prawda pomimo tego skłania się do pomysłu odchudzenia go, ale na razie damy chłopakowi spokój. Jest zdrowy, szczęśliwy i kochany.

Zielony Zawada




Z tym wylegiwaniem się na podwórku coś zdecydowanie jest. W ciągu dnia każde ma swoje ulubione miejsce gdzieś pod krzaczkiem, drzewem, ale pod wieczór większość preferuje kostkę bauma. Wtedy jest piękny widok - podwórko usiane kotami

Amiko tak jak pisałam w tzw. wolnej chwili Poczekamy

[barba50]

Bambaryłki nawet na powietrzu lubią leżeć blisko siebie






Powoli wracam do internetowego świata

Wciąż czekam Amiko na maila

[Aleksandra59]

Piknie, piknie

A ja pragnę poinformować, że zarówno Gustawos jak i Zawados zupełnie nie zaakceptowali mojego Alusia Zupełnie nie rozumiem dlaczego Obaj panowie udali się na z góry upatrzone pozycje - Zawada do sypialni, a Gucio do ogrodu Niestety zdjęć brak

[barba50]

Dzisiaj Pepek - nie tyle wybrzuszony co maksymalnie wyciągnięty Cuś ok. metra