Nie ma tam już żadnego kota, bo wszystkie zabrała do swojego domu. Czyli Wiktora, Kropkę i pokaleczoną Szylcię, zwaną Szefową. Oczywiście domów dalej szukamy, ale koty nie siedzą już w klatkach


Przepraszam, że tu, ale bardzo proszę wszystkich o pomoc w znalezieniu domu dla mojej tymczaski Musi. viewtopic.php?f=1&t=126783. Jeśli ktoś dałby jej choć DT, pokryję wszystkie koszty. Sęk w tym, że na razie nie toleruje innych kotów - boi się ich, i przez to jest agresywna. Krople Bacha już w drodze....
Sytuacja się skomplikowała i musi opuścić mój dom do 15 maja.