Wyniki Szarutka calkiem niezle, w sobote jedziemy na zastrzyk z cartrophenu.
Leosiowi chyba wiosna odbija

Od kilku dni skacze po domu jak szalony
Rzucam mu kulki z folii aluminiowej, a on skacze pomiedzy fotelem, wersalka a kanapa albo lata po podlodze wrzucajac je pod kanape.
Radosc jaka wtedy z niego bije moglaby rozjasnic dzielnice
Gorzej, ze kolejnym etapem jest dopadanie do Szarej, ktore powoduje warczenie i syczenie, bo Szara sie boi.
Niestety najwyrazniej Leosiowi sie to straszneie podoba
Dzis Szara lezala na wiezchu wersalki, Leos sazlal po podlodze a potem wskoczyla na wersalke, Szara napyskowala, a on sie odbil, ale za chwile zrobil to jeszcze dwa razy.
Paskuda mala
Przed nami weekend, mam nadzieje, ze bedzie fajne, zeby tylko burz nie bylo bo Szarutek sie boi.
Mam nadzieje pojsc z kijkami, a tak poza tym to bede z kotami w domu. Dzis rano sie Leos z Szarutkiem powachali.
Wczoraj zas byla komiczna sytuacja. Bialas podeszla do Leosia i nadstawila mu czolko (nadstawia je Szarej, a Szara wtedy poddanczo je lize). Mlody jednakowoz nie wiedzial co ma zrobic, wiec strzelil baranka, na co wladczyni Bialas sie obrazila i z godnoscia odeszla, a za chwile jak przelatywa przylozyla mu z liscia.
Mam klopot z podawaniem Leosiowi lizyny. Znudzil mu sie i barf, i jogurt

Zjada jeszcze jakos, ale kompletnie bez entuzjazmu, najpierw zakopuje, dopero jak nic innego nie dostanie to zrezygnowany je...