Wesolych.
moje już wesołe jak zawsze. humor świąteczny. wczoraj zacząłem. Wizyta na cmentarzu u córy zawsze mnie nastraja. Ale tak zawsze mam w świeta. zniósłbym.
tylko rano katole już mnie wk.. rwili.
o szóstej rano ( to nie żart )pod oknami wybuchy ipiesiunio dostał drgawek ze strachu i się zlał. a zaraz potem klecha zaczął śpiewać mi pod oknami.
O k...rwa !!!!!! o szóstej rano procesja!!!!!!!!!!!
kulturalnie otworzylem okno i zawyłem : zamknij mordę klecho , chcę spać. potem dodałem " módl się w domu po kryjomu" i "Śpiewaj w kościele czarnuchu!!!!"
No i zaraz przyszli i załomotali kolbami o świcie ....
i Ja zrozumiałem dlaczego Blida zrobiła co zrobiła. chcieli wejść do środka ale zobaczyli Piesiunia który się zlał w przedpokoju ze strachu i odpuścili. mam mieć sprawę . tylko za co? Za to ,że chcę spać o 6.00? za to że wkurwili mnie strzrelaniem bo psa mi wystraszyli tak, że sie zlał ze strachu? a to bernardyn i na raz leje ze dwa litry szczyny pospolitej ? czy też za to ,że musiałem to sprzątać? podejrzewam ,że może być też za to ,że nazwałem gliniarza kościelnym i wysłałem do Torunia ?
Tak,że wesołych świąt. !!!!!
ps. kocham te dwa balasuńki kocie. bo u mnie w przedpokoju już wali światecznie domestosem.
w sumie mam świeżo umytą podłogę na święta... po raz drugi w ciągu dwóch dni.
