sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt kwi 22, 2011 16:11 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

Zofia&Sasza pisze:Natomiast bezmyślny rozmnażacz nie robi tego dla zysku. I tak byłabym skłonna określić osobę pozwalającą urodzić kotce, gdyby mi w tym nie przeszkadzało dobre wychowanie.

Bezmyślny rozmnażacz, to osoba świadomie nie sterylizująca kotów, a nie ktoś, kto znajduje kota w wysokiej ciąży :?
Mylisz pojęcia w tych atakach, no i gdzie jego miejsce, pani, co uważa, ze kot jest tak doskonały, że strylizacja to krzywda dla niego?
Pół oczka wyżej ? 8)
pwpw
 

Post » Pt kwi 22, 2011 16:12 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

daggie pisze:
rysiowaasia pisze:Moś,
według Ciebie Wet, który nie uśpił kociąt , tylko znalazł dla nich opiekuna, jest konowałem ?

Wiesz co, bez urazy, ale jesteś okropna ! Bez serca, przepełniona jadem :| . A może ty po prostu tu "trollujesz" :?:

A w profilu w "zawód" ma wpisane "Nauczyciel"...

Piękny przykład dajesz swoją postawą, nie ma co. :|


No, tak ...Nauczycielki zwykle są wredne! Wiem coś o tym. Sama nią jestem :P
Tylko,ze ja gnębię młodzież :wink: :lol: , a nie malutkie kocie życia...

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pt kwi 22, 2011 16:13 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

AnielkaG pisze:Obrońców życia zapraszam do schroniska na Paluchu- jest świeża dostawa kociąt , pewnie nie jedzących samodzielnie. Umrą w ciągu kilku dni.

Taki argument stawiam na równi z argumentem, "dlaczego nie pomagacie dzieciom, tyle jest chorych"..
Każdy pomaga, jak potrafi, a na osoby pomagające nie można zrzucać ciężaru za całe zło tego świata :?
EOT
pwpw
 

Post » Pt kwi 22, 2011 16:15 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

pwpw - co to dla Ciebie znaczy "wysoka ciąża" (u kotki)? Od którego momentu jest wysoka? Jak oceniasz czy ciąża jest wysoka czy niska?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt kwi 22, 2011 16:15 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

pwpw, masz bardzo trafne argumenty. W pełni popieram :)
Tak trzymaj :ok:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pt kwi 22, 2011 16:17 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

A obrońcy życia napoczętego :roll: jak zwykle zakrzykną - ja mam rączki tutaj, nie ja rozmnażałam, nie wezmę ani jednego na odchowanie bo nie mam warunków, ale odejdź szatanie co proponujesz by uśpić. Życie jest święte, a że będą umierać w mękach, zimnie, przerażeniu i rozpaczy to nie moja sprawa - moje sumienie białe jako ta dziwicza lilija :evil:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt kwi 22, 2011 16:20 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

ewar-porównałam tę dyskusję do ustawki kiboli->dwie druzyny i jaaaaaaaazda.
Ty wyłuskałaś z tłumu pojedynczego kibola i zrobiło Ci się przykro.No trudno.Mnie chodzilo o zjawisko.
O jakie?
O takie->Już krew tryska, już są igrzyska.
zupełnie nie rozumiem po co zakłada się takie wątki ale widac ktoś musi
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 22, 2011 16:22 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

Alienor pisze:A obrońcy życia napoczętego :roll: jak zwykle zakrzykną - ja mam rączki tutaj, nie ja rozmnażałam, nie wezmę ani jednego na odchowanie bo nie mam warunków, ale odejdź szatanie co proponujesz by uśpić. Życie jest święte, a że będą umierać w mękach, zimnie, przerażeniu i rozpaczy to nie moja sprawa - moje sumienie białe jako ta dziwicza lilija :evil:


brakuje mi utaj ikonki->lubię to
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 22, 2011 16:37 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

Alienor pisze:A obrońcy życia napoczętego :roll: jak zwykle zakrzykną - ja mam rączki tutaj, nie ja rozmnażałam, nie wezmę ani jednego na odchowanie bo nie mam warunków, ale odejdź szatanie co proponujesz by uśpić. Życie jest święte, a że będą umierać w mękach, zimnie, przerażeniu i rozpaczy to nie moja sprawa - moje sumienie białe jako ta dziwicza lilija :evil:

Alienor
Bo nie mam, staram się pomagać inaczej, w taki sposób i tak na ile mogę . Mam stąd iść, mam nie mieć sumienia, bo nie wyciągnę z schronów wszystkich ślepych kociaków, wszystkich chorych, wszystkich odchodzących na depresje, czy wirusówki tam się szerzące.. Takie argumenty mają na celu tylko zgnębić przeciwnika, bo nie może, nikt nie może :? :? :?
Ja nie "napadam" na ludzi podejmujących takie decyzje, ale na tych, którzy szerzą tu "agresywną" agitacje, by usypiać ślepe, mioty, by ciąć w wysokiej ciąży (wysoka to taka, która jest bardzo dobrze widoczna i wymaga wprawnego chirurga, by kotce nie zrobić krzywdy, która chyba, wymaga dłuższego przetrzymania po, bo ryzyko powikłań większe). Na tych, którzy osobom podejmującym inne decyzje, niż te jakie one by podjęli, nie szczędzą słów, nieodpowiedzialny rozmnażać, winny bezdomności itd. Jak mogą one być bolesne dla kogoś, kto jest świadomy, bo nie dla prawdziwego pseudohodowcy, on się nie przejmie, ani wielbiciel niesterylizowanych, to wiedzą tylko osoby zaatakowane i atakujący :evil:
EOT bo to rzeczywiście staje się "ustawką"
pwpw
 

Post » Pt kwi 22, 2011 16:57 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

BarbAnn pisze:ewar-porównałam tę dyskusję do ustawki kiboli->dwie druzyny i jaaaaaaaazda.
Ty wyłuskałaś z tłumu pojedynczego kibola i zrobiło Ci się przykro.No trudno.Mnie chodzilo o zjawisko.
O jakie?
O takie->Już krew tryska, już są igrzyska.
zupełnie nie rozumiem po co zakłada się takie wątki ale widac ktoś musi


ja założyłam wątek. pomyślałam, że jeśli wszyscy będą mieli miejsce gdzie mogą się wygadać na ten temat, ze wszystkimi podzielić się swoim zdaniem i "nawracać" to może w innych wątkach mniej będzie się o tym pisać. chyba mi nie wyszło :|
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pt kwi 22, 2011 18:20 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

rysiowaasia pisze:
daggie pisze:
rysiowaasia pisze:Moś,
według Ciebie Wet, który nie uśpił kociąt , tylko znalazł dla nich opiekuna, jest konowałem ?

Wiesz co, bez urazy, ale jesteś okropna ! Bez serca, przepełniona jadem :| . A może ty po prostu tu "trollujesz" :?:

A w profilu w "zawód" ma wpisane "Nauczyciel"...

Piękny przykład dajesz swoją postawą, nie ma co. :|


No, tak ...Nauczycielki zwykle są wredne! Wiem coś o tym. Sama nią jestem :P
Tylko,ze ja gnębię młodzież :wink: :lol: , a nie malutkie kocie życia...

Prosze mnie tu nie wyzywac od nauczycieli i podważac moja etyke zawodowa bo to nie ma nic do rzeczy . A tym bardziej przyszywac latke bezdusznej i wrednej bo taka nie jestem.
a trollowanie to mam we krwi juz od paru ladnych lat na tym forum... :ryk:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt kwi 22, 2011 18:40 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

Mos, nie denerwuj sie tak, bo Ci żyłka pęknie :wink:

I kto wtedy będzie niósł kaganek oswiaty i namawiał do usypiania kociąt? To byłaby niepowetowana strata dla eutanazyjnego lobby :cry:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pt kwi 22, 2011 18:48 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

rysiowaasia pisze:Mos, nie denerwuj sie tak, bo Ci żyłka pęknie :wink:

I kto wtedy będzie niósł kaganek oswiaty i namawiał do usypiania kociąt? To byłaby niepowetowana strata dla eutanazyjnego lobby :cry:

Aby uścislic- nikogo do niczego nie namawiam :wink:
A to wcale nie jest smieszne ani dowcipne.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt kwi 22, 2011 18:55 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

Ale krytykujesz, potępiasz i obrażasz osoby, które tego nie robią!
Na jedno wychodzi...

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pt kwi 22, 2011 18:57 Re: sterylizacje aborcyjne i usypianie ślepych miotów - dyskusja

moś pisze:
Prosze mnie tu nie wyzywac od nauczycieli


Od kiedy nauczyciel to wyzwisko?

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości