KOCIA CHATKA kocio-chatkowe kociaki szukają DT, DS

No to jak trzeba mogę go potymczasować. Ale to na krótko - jakby był ktoś, kto go weźmie na dłużej - chętnie odstąpię zaszczyt. Mam nadzieję, że nie będzie nerwowo reagował na moje koty ani vice versa.
Widzisz Dorotko jak dobrze, że kupiłam tego feliwaya :wink:

Alienor dzięki - moze spróbujemy na początek dać go do przedsionka na zdrowej jak będzie dalej przerażony to poprosimy o tymczas.
A Kitty w nowym domu spokojna miziasta i przytulasta - dwoje starszych osób, będziemy z tym domkiem w stałym kontakcie.

słyszeliście o tym ?- podobno odczula kocie alergeny
http://www.demite.com/allerpet/products ... lerpetctm/

Przypominam jeszcze o dyżurach na następny tydzień :!:

GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 25.04.-01.05.2011
25.04. pon. rano MaraS. wie. Teresa
26.04. wt. rano Gosia wie. Cookie1706
27.04. śr. rano brak wie. Dorotka
28.04. czw.ranobrak wie. Bona44
29.04. piat rano Asia,Bogusia wie. Alienor
30.04. sob. rano brak wie. Bona44
01.05. niedz. Dorotka wie. brak

Filomen pisze:Alienor dzięki - moze spróbujemy na początek dać go do przedsionka na zdrowej jak będzie dalej przerażony to poprosimy o tymczas.

Ewa jak kociak przyjedzie do nas i umieścicie go w przedsionku na zdrowej, przyklejcie kartkę, na szybie że jest kot w przedsionku, żeby osoby dyzurujace ostrożnie otwierały drzwi, zobaczymy może jak bedzie spokojniej bez szczekania psów i będzie miał większą przestrzeń troszkę wyluzuje - a może w ostateczności moznaby było Dorotko skontaktować się z tym babsztylem co go oddał niby z powodu alergii :evil:

może przy niej się odblokuje - choć nie ręczę za siebie bo jak bym babę spotkała to chyba bym jej nabluzgała :evil:

normalnie czasami na głupotę ludzi ręce opadaja jak na głupotę tej karmicielki która oddała 3 trzęsące się kociaki do schroniska bo nie mogła przez tydzień ich karmić efekt taki że jeden z kociaków niestety został dziś uspiony bo już nic nie dało się zrobić, a pozostałe dwa dalej w lecznicy i po prostu cierpią :evil:

najlepsze jest to że baba ma własne koty i wydawałoby się że wie coś na temat kotów - a to g... prawda :evil:

co ona myslała że schron to sanatorium :twisted:

Z epszych wieści - schroniskowa preguska, która jest u nas w kociarni jest w boksie pod Gracją warcząca i syczącadała mi się dziś dotknąć w nosek i w łapkę, ale tylko raz potem mnie dziabnęła łapką, ale chyba to jakiś lekki postęp. Dziewczyny psikajcie dalej Feliwayem i dodawajcie jej do jedzonka Calm Aid - gadajcie do niej , starajcie się ją dotykać, najważniesze że kicia ma apetyt je a dziś uwaliła wielkiego kupala do kuwety

Babelek ma dom

przez tą robote to nawet niewiem co sie dzieje

mam nieaktywny telefon-niemozna sie do mnie dodzwonic jakby ktos chcial mi cos przekazac przed dyzurem to tylko PW

terenia1 pisze: normalnie czasami na głupotę ludzi ręce opadaja jak na głupotę tej karmicielki która oddała 3 trzęsące się kociaki do schroniska bo nie mogła przez tydzień ich karmić efekt taki że jeden z kociaków niestety został dziś uspiony bo już nic nie dało się zrobić, a pozostałe dwa dalej w lecznicy i po prostu cierpią najlepsze jest to że baba ma własne koty i wydawałoby się że wie coś na temat kotów - a to g... prawda co ona myslała że schron to sanatorium

no i te kociaki na świeta tez u nas lądują bo trzeba im podawać leki raz dziennie

ważne

jutro trzeba będzie przewieźć koty dwa od karmicielki i kotkę po wypadku do kociej chatki bo Almavet przez święta nieczynny.
Kotkę po wypadku postaramy się póżniej wziąć do domu o ile nie będzie sie wydzierać.
Piotrek z Milusią jedzie jutro do Poznania więc nie damy rady przewieźć kotów z lecznicy.
bardzo proszę o zgłoszenie sie ochotnika.

Ochotnik to ja

dzięki Mara

kocurek Gapa juz w chatce w przedsionku. Zesikał się do kontenerka pewnie ze strachu. Piotrek twierdzi, że strrasznie śmierdzacy mocz. Podrzucę jutro urinovet cat do karmy, mozliwe, że ma zapalenie pęcherza i dlatego babsko go oddało albo ma jajco jedno w brzuchu bo niby kastracja byla zrobiona.

miziasty i dał się wziąc na ręce

Następna biedna istota nieodpowiedzialnego człowieka :evil:

Dzisiaj bylam z Mecenasem na przegladzie u weterynarza i sprawdzily sie moje podejrzenia, ze ma swierzbowca usznego. Pewnie inne kociaki tez choruja, a ze to bardzo uporczliwe i nieprzyjemne dla nich to warto zajrzec do ich uszu co tam slychac

bvrka pisze:Dzisiaj bylam z Mecenasem na przegladzie u weterynarza i sprawdzily sie moje podejrzenia, ze ma swierzbowca usznego. Pewnie inne kociaki tez choruja, a ze to bardzo uporczliwe i nieprzyjemne dla nich to warto zajrzec do ich uszu co tam slychac

Dzięki za info w zbiorowisku kocim to faktycznie chwila

tylko martwi mnie fakt, ze w ogole nie reaguje na bodzce sluchowe, mozna go wolac kicici, drapac, nic, w ogole nie radaruje uszami na jakikolwiek dzwiek,nawet glosny. Mam nadzieje, ze to jest spowodowane tym swierzbowcem, a nie gluchota... :roll:

bvrka pisze:tylko martwi mnie fakt, ze w ogole nie reaguje na bodzce sluchowe, mozna go wolac kicici, drapac, nic, w ogole nie radaruje uszami na jakikolwiek dzwiek,nawet glosny. Mam nadzieje, ze to jest spowodowane tym swierzbowcem, a nie gluchota...

A klaskałas za nim i co na to wet :?:

Na klaskanie tez zero reakcji. Dostal zastrzyk,za 10 dni nastepny, trzeba mu przemywac uszy i zobaczymy, czy bedzie poprawa, narazie trudno stwierdzic, czym to jest spowodowane, chociaz nie ma stanu zapalnego, wiec teoretycznie powinien reagowac w jakims stopniu.

KOCIA CHATKA kocio-chatkowe kociaki szukają DT, DS

Kto przegląda forum