MIELEC-WIELKI DRAMAT PSOW I KOTOW-ADOPCJE I DT NA CITO

Dziewczyny, czy mogłybyście sie jakoś dopytać, czy w okresie ostatnich trzech tygodni do schroniska trafiły koty z Krosna ?
Zmarła staruszka, zostały 4 koty i pies. 2 koty dokarmiała sąsiadka(z tego 1 rudasek pojedzie do nowego domku) 2 uciekły na działki. Urząd Miasta zrobił na działki nalot i zgarnął koty, z którymi nie wiadomo, co się stało. Podobno zawiezione do schroniska, ale ja w to nie wierzę. Jeśli pojechałyby to pewnie do Mielca, z tym schronem Krosno ma umowę.
Podejrzewam, że pojechały ale z pomocą uprzejmego weta w podróż, z której juz się nie powraca. Pieska rodzina uśpiła, zdrowego psa ! Tylko, jak udowodnić, że nie był chory :roll:

Zapytam o te koty. Poprosić o wyniki badań potwierdzające, że był chory. Chyba jedynie.

tadam, tadam

Fundacja zgodziła się przygarniać mieleckie futra i szukać im domów. Piszę maila do schroniska żeby umówić się z panią kierownik i jak dojdzie do spotkania i schronisko się zgodzi na dt tymczasowe dla kotów to pierwsze futro / futra jadą ze mną do Krakowa być może nawet już po Świętach. Nawet nie wiecie jak się cieszę:):):)

Ojej, ale dobra wiadomość :ryk:

Schronisko sie zgodzilo na DT dla kotow, nie bylo innej mozliwosci, jesli z DT dla psow nie mamy problemow. 22.4.2011 nowe zycie zaczal dziadek Opcio lat 13 w DT pod Tarnobrzegiem oraz jamnik, ktory pojechal do hoteliku u Murki.
http://www.dogomania.pl/threads/206392-Starość-nie-radość-czyli-historia-bardzo-typowa-dziadeczek-OPCIO-z-Mielca

Z tego co wiem, to KasiaKia z dogomanii bierze do Krakowa na DT mala suczke, wiec moze wzielaby kota przy okazji. KasiaKia ma byc w schronisku w tym tygodniu.

Melancholia4, nie dalo Ci dzisiaj schronisko zadnego kota?

Nie dało ale dać chciało z czego bardzo się cieszę:). Szczerze mówiąc byłam na tyle tym zaskoczona, że się nie przygotowałam:(. Spodziewałam się jakichś problemów czy coś a tu wszystko ok a ja pojechałam na Święta z moim kotem i wracałam ściśnięta jak w puszce do Krakowa.
Myślę jednak intensywnie i sądzę, że po długim weekendzie znowu się udam w podróż na zielone Podkarpacie:). Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli to będę mogła wziąć nawet 2 koty:).

wiecie co? przeczytalam watek od deski do deski i jestem w szoku, milo uslyszec, ze we Wrocku sa warunki ale wlos i na glowie stanal jak dowiedzialam sie o warunkach w Mielcu, mam siostre w Mielcu i podpytam ja dzis czy wie cos na ten temat i jakie sa szanse zeby ona przylaczyla sie do akcji prokociej, sama jest kociara, bo mamy to we krwi

moze uda jej sie jakies pieniadze zorganizowac, no nie wiem, pracuje w szkole, ma bardzo dobry kontakt z mlodzieza to moze cos wypali............

oo matko nie mogę normalnie patrzeć..
ludzie wybaja okrutni..
a cierpą na tym te słodkie przytulanki.. :cry:

Mój kot chwilowo coś niedomaga, do końca tygodnia muszę mu zrobić morfologię i biochemię. Mam nadzieję tylko, że nie złapał białaczki bo okazało się, że mój ostatni tymczas ją prawdopodobnie ma:(:(:(.
Jesli jednak jest zdrowy to dzwonię do Mielca się przypomnieć i jadę. Pani kierownik obiecała porozmawiać z weterynarzem czy by się nie dało wybranym przeze mnie kotom do wzięcia ( 1,2 sztuki ) zrobić tam morfologii, ewentualnie jak będzie trzeba innych badań żeby wykluczyć białaczkę. Boję się tego jak ognia bo nie mam możliwości odseparować takiego kota, poza tym bardzo trudno im znależć dom.
Ogólnie jestem dobrej myśli.
Gdyby jakaś dobra dusza chciała wesprzeć groszem lud dobrym słowem badania futrzastych przyjaciół to zapraszam ( koszt morfologii i biochemii w Krakowie to ok. 68 zł, w Mielcu może taniej ).
Słonecznego dnia.
W tym momencie w schronie jest około 70 kotów i niedłączny koci katar:(:(:(

Melancholia jesli bedziesz potrzebowała kase na mielczaki, daj znać.
Ja mam zajebus totalicus, ale sprobuje dziś popołudniu poszukac transportu dla kota tutaj do Warszawy.

Dzięki:)

Zrobiłam badania, dostałam zalecenia i preparaty, za 3 tygodnie powtórka z kłucia i zobaczymy. Do tej pory lekarz zasugerował żebym nie brała futer na tymczas. Trochę mam doła bo miałam już w sumie zaplanowaną wyprawę do Mielca:(. Cóż, chociaż im zawiozę trochę żarełka.
Mam taki pomysl, pod koniec sierpnia są dni Mielca i jakieś tam koncerty. Może by pogadał ze schroniskiem i kim tam trzeba z organizatorów i stanął tam podczas tym imprez z puszką i czymś do zbierania żarcia dla zwierzaków? Tylko potrzebowałabym pomocy, żeby ktoś tam ze mną wtedy stał.

pytalam siostre o schronisko, nic nie wie i jest zdziwiona
podesle jej watek do przeczytania
licze, ze jak przeczyta rzuci mlodziezy haslo

Byłam dziś w schronisku z żarciem dla futer i ... wzięłam Rysika. Czarny, duży, szalenie miziasty ( pchał się do ludzi w pociągu żeby go glaskali:)). Jutro wet go obaczy i za jakiś czas jak oddychnie będziemy mu szukać domu.
Ale jest jeszcze coś : była tam taka zwykła bura kocia bieda i tak ciężko oddychała ... Teraz żałuję, że jej też nie wzięłam ale miałam jeden transporter. Będę w Mielcu za miesiąc, wtedy ją wezmę, jeśli jeszcze będzie:(.

melancholia4 Masz takie wielkie serce i tylko jeden transporterek ? :mrgreen:

Żartuję. Z tym transporterkiem oczywiście, bo serce to musisz mieć....bycze :1luvu:

Widziałaś, jak tam sytuacja kocinek? Dużo chorych? I maluszki pewnie na stanie też są

Dobrze, że już ciepło, to chociaż nie będą marzły.

MIELEC-WIELKI DRAMAT PSOW I KOTOW-ADOPCJE I DT NA CITO

Kto przegląda forum