Pan, Pani zmarli, 8 kotów, - Pusia i Mitka DS, Enterek [']:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 19, 2011 11:34 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

Pirat jest miłym pacjentem, bez problemów przyjmuje kropelki, ani myśli bronić się przed tym co konieczne.
Niestety kocurek jest źródłem infekcji i niebezpieczeństwem dla kociąt. Dziś u jednego zauważyłam błyszczące oczko.

Ich klatki stoją obok siebie, ale są otwarte. Nie wiem, czy Pirat w swojej sypia. Na pewno wchodzi. Do spania wybrał sobie na razie dwa miejsca

Obrazek Obrazek

Ma kontakt z matkami, ale do klatki z dziećmi nie wchodzi. Jednak wirus jest wirusem i jest w powietrzu

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto kwi 19, 2011 11:38 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

Kocia, siostrzana miłość :1luvu:

Obrazek
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto kwi 19, 2011 11:44 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

Koci żłobek :love:

Obrazek

W samym środku mleczna siostra.
Została przyjęta, umyta, nakarmiona.
Ma nieprawdopodobną wolę przeżycia i niesamowite pokłady energii.
Dziś na moich oczach wyszła z klatki, podczas gdy starsze i wi.ększe kocięta na razie tylko wyglądają sobie tylko z ciekawością, a próby dalszej eksploracji skończyły się fiaskiem.
Acha, jest jeden chłopak, oczywiście największy.


Aktualne pomiary kociąt:

- Klusek chłopak 329 g
- Klusia dziewczynka 278 g
- Klusia dziewczynka 230 g
- Palusia nowa dziewczynka 192 g
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto kwi 19, 2011 11:49 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

AnielkaG pisze:
A tu ku memu zdziwieniu żadnego zainteresowania. Mam więc prawo myśleć, że chyba jednak nie jest tak źle z funduszami jak by się mogło wydawać.

8O
czy nie byłaby Pani w stanie sama zrobić bazarku? to nie jest skomplikowane, wymaga jednak CZASU, którego ani ja, ani delfinka nie mamy
a takie teksty są bardzo przykre, pani Iwono, bardzo
jesli to takie oburzające że śpimy po 4 godziny na dobę, to bardzo proszę przeznaczyć fanty na inny bazarek, dla kogoś kto am jednego kota a nie kilkanaście i odbiera maile zaraz po wysłaniu
przepraszam, ale po tym co wczoraj przeszłam i co nadal przechodzę z kotka zabraną wczoraj z Palucha mam niski próg wrzenia :(

przepraszam, to moja wina. To ja poprosiłam p. Iwonkę, abym mogła te bazarki zrobić osobiście.
Tylko fakt, nie mam jeszcze kiedy. Pani Iwonka nigdy tego nie robiła, nie ma doświadczenia i z czasem też tak sobie. A dla mnie to w zasadzie prosta rzecz. Dlatego się uparłam jak osioł.
Gdy tylko dziś przyjmuję dwa kolejne oseski na odkarmienie i matki je przyjmą, to się ogarnę i zajmę finansami.
Oseski są już gdzieś w Wawie, przyjadą popołudniu.

Prosimy o kciuki
podkładanie maleńtasków kocim mamom jest koszmarnie stresującym momentem.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto kwi 19, 2011 11:55 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

Kiedy zaproponowałyśmy, że jedna z kotek może trafić do nas i pomóc nam wykarmić 4 maluchów, to się dowiedziałyśmy, że kotka to nie bańka z mlekiem... Cieszę się, dla kociąt przede wszystkim, że zmieniłyście zdanie. Kciuki, żeby mama przyjęła maluchy.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto kwi 19, 2011 12:17 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

Lutra..
Trochę innego do kotki w znajomym otoczeniu - siostra, maluszki - dolożyć kociaka, a co innego zabierać ją samą w obce otoczenie.

A maluszek jest "podrzucony" jeden czy więcej?

Alle

 
Posty: 23
Od: Wto kwi 19, 2011 10:53

Post » Wto kwi 19, 2011 12:26 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

kotka to nie bańka z mlekiem...

tak, kotka to nie jest bańka z mlekiem, chciałyście samą kotkę, bez siostry i kociąt- wszystkiego co jej zostało po tym jak straciła własne dzieci i dom, to chyba drobna różnica- podłożyć 1 kociaka do "kompletu" a wieźć osamotnioną kotkę w stresie i wcisnąć jej 4 obce kociaki, szkoda że jej nie widzisz :?

Nie wiem jak rozwiązać problem dwóch braci, jakoś zupełnie nie mogę zebrać myśli :? mogę tylko zabrac Pirata do brata, ale nie wiem czy to mu pomoże
"moje" 3 starsze kotki które dostały śmierdzacego współokatora - są lekko mówiąc wkurzone :(
mam mega spiętrzenie, niestety
AnielkaG
 

Post » Wto kwi 19, 2011 13:14 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

AnielkaG pisze:
A tu ku memu zdziwieniu żadnego zainteresowania. Mam więc prawo myśleć, że chyba jednak nie jest tak źle z funduszami jak by się mogło wydawać.

8O
czy nie byłaby Pani w stanie sama zrobić bazarku? to nie jest skomplikowane, wymaga jednak CZASU, którego ani ja, ani delfinka nie mamy
a takie teksty są bardzo przykre, pani Iwono, bardzo
jesli to takie oburzające że śpimy po 4 godziny na dobę, to bardzo proszę przeznaczyć fanty na inny bazarek, dla kogoś kto am jednego kota a nie kilkanaście i odbiera maile zaraz po wysłaniu
przepraszam, ale po tym co wczoraj przeszłam i co nadal przechodzę z kotka zabraną wczoraj z Palucha mam niski próg wrzenia :(


Droga Pani Anielko, nie wiem dlaczego jest Pani do mnie tak negatywnie nastawiona, chyba sobie nie zasłużyłam. Też śpię po 3 - 4 godziny na dobę, bo może jeśli Pani pamięta, mam w domu dwa dzikusy zabrane z ulicy, od Pani była dla nich pożyczona klatka. I Bóg mi świadkiem, nie jestem nawet domem tymczasowym. Chcę pomóc, mogę wystawić sama bazarki, DLATEGO PYTAM. Muszę mieć przyzwolenie zainteresowanych osób. Gdy nie mam żadnej odpowiedzi, proszę się nie dziwić, że mam prawo pomyśleć, że nie jest tak źle z furnduszami. Ze nie jest to tak bardzo pilne. Apeluję i proszę Panią o odrobinę empatii. Mnie podobnie jak Pani bardzo leży na sercu los pokrzywdzonych zwierząt, dodam, że nie tylko kotów.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto kwi 19, 2011 13:19 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

delfinka pisze:Ja mam kilkadziesiąt nieodebranych maili. Nie daję rady. Mam w stadzie problemy zdrowotne, poważne. Próbuję dokończyć sklep. Do dziś nie doszłam do siebie po podróży. I dziś zasłabłam, gdy zobaczyłam kociaka "zoperowanego" w schronie. Jutro przyjeżdżają następne oseski potrzebujące mamkę. Mam paranoję na punkcie wirusów, bakterii i innej swołoczy ze względu na kocięta - kilka razy dziennie myję i odkażam podłogi.
To są bardzo kiepskie dni na zbieranie funduszy na te koty.
Proszę, proszę, tylko nie allegro!
Zrobię bazarki, tylko potrzebuję jeszcze chwilę. Muszę zrobić, bo już zaczęłam wydawać pieniądze z kocikowego funduszu. Jeszcze tylko chwila spokoju, plizzzz!


Rozumiem Pani zabieganie i nie mam uwag. Wrzuciłam tu swoją propozycję, bo widzę, że przekazujecie sobie Panie wzajemnie pieniądze, dlatego pomyślałam, że może ktoś inny wystawi bazarek i potem jakoś wspólnie wykorzystacie zdobyte fundusze, oczywiście o ile bazarek wzbudzi zainteresowanie. Jak napisałam mogę to także zrobić ja, tyle że za Pań przyzwoleniem.
Teraz poproszę tylko o męską decyzję, jeśli mam to być ja, to spróbuję to zrobić.

Jestem pełna podziwu dla zaangażowania wszystkich Pań, ja mam tylko dwa dzikusy w domu, (oprócz tego trzecią byłą dzikuskę) więc wyobrażam sobie ile wysiłku kosztuje opieka nad taką ilością potrzebujących kotków.
Dla mnie jesteście bohaterkami, i tyle.

Mam już bazarek zrobiony w formie gotowej do wrzucenia na forum. Sprowadza się to jedynie do wklejenia w miejsce na post i jednego kliknięcia "wyślij". Przedmiotów jest w tej chwili 48 sztuk (a mam ich więcej) - będzie z tym być może trochę pracy. Proponuję tak: mogę je wystawić ja i doglądać ewentualnych licytacji, bo Pani Anielka i Pani Basia są ogromnie zajęte, natomiast pieniądze byłyby przelewane bezpośrednio na konto Pani Basi.
Taka jest moja propozycja.
Chyba, że prześlę na PW cały plik Pani Basi i dalej Ona będzie tym zarządzać.
W tej chwili pozostaje tylko podjęcie decyzji kto bazarek wystawi.
Czy któraś z moich propozycji jest do zaakceptowania?
Gdy się tego dowiem, przygotuję kolejne przedmioty,
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto kwi 19, 2011 21:17 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

Iwonami pisze:Teraz poproszę tylko o męską decyzję, jeśli mam to być ja, to spróbuję to zrobić.

Jest męska decyzja: Pani Iwonko, proszę wystawiać. Na Kocim bazarku. Niech to będzie chrzest :wink:
Gdy bazarek będzie wystawiony, poproszę o linka na tym wątku.

I dziękuję za cierpliwość do nas.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto kwi 19, 2011 21:25 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

Dziękujemy Iwonami :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40399
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto kwi 19, 2011 21:34 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

Piracik, gdy nie śpi to najczęściej płacze. Strasznie trudno tego słuchać.
Wieczorem dodatkowo siada na parapecie i bardzo głośno prosi o wypuszczenie.
Nie jest dobrze.

Całkiem na poważnie rozważam przejęcie jego brata. Byłoby im raźniej.


Tymczasem Matki (nie mogę nauczyć się ich imion, poproszę o instrukcję, która jet która) przyjęły dwoje kolejnych dzieci. W sprawie tej adopcji decyzje podejmowała czarna mama, a jej siostra przyjęła do wiadomości.
Jeszcze nie widziałam takiego podkładania kociąt!
Maluszki, mają chyba niecałe 2 tygodnie, cały czas strasznie darły swoje pysiaki. Kotka zaczęła się okropnie denerwować. Widziała, że była gotowa wyskoczyć na mnie, nie było więc czasu na mieszanie zapachów. Pozostawało mi błyskawiczne posmarowanie śmietanką i lotem błyskawicy upuściłam pierwszego malucha do klatki. Kotka szybko zaczęła go lizać, a w tym czasie szybko zaśmietankowałam drugiego, szybko włożyłam do klatki, w tym czasie pierwszy bezbłędnie trafił do cyca siostry. Czarna kotka natychmiast rzuciła się na tego drugiego, zaczęła energicznie lizać, tak chyba z 5 razy, po czym nagle chwyciła maluszka w zęby i pognała w kąt klatki osłaniając go sobą.
Cała akcja trwała może 3 minuty.
Potem zapadła w klatce cisza i zaczęłam się niepokoić, czy kociaki nie zostały zjedzone. Na razie nie jestem w stanie policzyć pogłowia, ponieważ na środku klatki leży kupka kocich brzuszków i trudno się zorientować.
Kontroli nie ułatwia ubarwienie kociaków: Klusie są czarno-białe, Palusia jest czarna (choć może w przyszłości być szylkretką), a te ostatnie są chyba czarne.
To będzie Rok Czarnego Kota.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto kwi 19, 2011 21:36 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

Czy to oznacza, że mam założyć nowy wątek pt. Koci Bazarek dla 8 kotków po zmarłych właścicielach?

P.S. Pani Basiu, Kasiu86, P. Anielko - jesteście aniołami. To co robicie dla tych kotów, jest niewyobrażalne. Nie mam słów aby określić co czuję, gdy czytam to co tu piszecie.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto kwi 19, 2011 21:40 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

Znalazłam odpowiedni symbol Roku Czarnego Kota :mrgreen:

Obrazek

niech zostanie na pamiątkę

Spróbuję pokazać też oryginaly, choc moje zdjęcia są kiepskie.
Jednak była dziś u mnie Gu i robiła przy okazji zdjęcia profesjonalne na tyle, na ile pozwoliły warunki
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto kwi 19, 2011 21:50 Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów czeka na ratunek. Pojechały na DT.

To czekamy na fotki :) A symbol pasuje jak ulał!
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 55 gości