Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:A ja jeszcze nie zrobiłam zakupów
Hannah12 pisze:A ja odkryłam w sobotę, że już dzisaj nie mam zajęć na dziennych.
Dziąki temu zrealizowałam zakupy. Wyszłam z domu o 7.40 a wróciłam około 11.00.
Myślałam, że rano mi to sprawniej pójdzie a tu zonk wszędzie kolejki.
Ale już wszystko mam, jeszcze tylko mój kupi alkohol (wino) i jakieś napoje.
Tego już nie maiła siły nosi.
I tak przyniosłam lekko licząc ok. 15kg.
MalgWroclaw pisze:Duża słyszała od właścicielki żółwi, że one potrafią szybko biegać, jak chcą. Duża dzisiaj była w gabinecie, w którym jest pani doktor i suczka bez łapki. Duża bardzo lubi tę suczkę. Na szczęście pani doktor też ją lubi, więc duża jej nie weźmie![]()
Podobno jestem zapisana na zastrzyk![]()
![]()
![]()
Duża to wie, jak niewinnemu kotu "uprzyjemnić" życie.
Fasolka
Hannah12 pisze:MaryLux pisze:A ja jeszcze nie zrobiłam zakupów
Ale nie masz chyba 15 osób w niedziele na obiedzie+podwieczorku+kolacji
Haker1 pisze:Duża mówi, że ze mnie pożytku w kuchni nie ma.
Pysia to jej zawsze pomagała, to przy obieraniu warzyw, to przy przyrządzaniu mięsa.
A ja co, ja podobno wpadam jak przeciąg tj. wskakuje na blat, obwącham i już mnie nie ma.
Przecież ja mięsa nie jem, z kuchni dochodzą niestrawne dla mnie zapachy.
To się ulokowałem w koszyku na balkonie.
Całuski przesyłam, ach jak przyjemnie owiewa mi pyszczek.
A Duża na 100% się przepracuje.
Mała jej pomóc szwagierka i co, miała.
Zmykam do kosza.
Haker
Haker1 pisze:
(Nie) dziękujemy.
Przekażę Pysi.
Duża siedzi i piecze pasztet.
Nie mam zdania czy go lubię.
Ale wiesz Fasolko lubię wegetę, normalnie wariujie na jej punkcie.
Nawet ocieram się o słoiczek.
Haker
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości