Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka domu

mokka ale Wy w blokach na żubardziu mieszkacie, czy koziny okolice ogrodowej, np. wapienna i tym podobne?

Ania, a wiesz że teraz praktycznie pod blokiem masz Powiatowy Inspektorat Weterynarii

Tak po fotce już chyba nawet wiem w którym bloku mieszkasz.
Koleżanka mieszka w jednym z tych 4-ech, które stają przy Srebrzyńskiej prostopadle do parkingu Macro

sobie siebie skopiuję z wątku krakvetowego wrrrrrr

mokkunia pisze:Co za licho mnie pokusiło, że postanowiłam dać szansę Karkvetowi
Zamówiłam we wtorek, wór Sanabella i do tego dostałam te 3 gratisowe tacki. Dziś już kurier był, odebrałam paczkę, karma i tacki owinięte samą zwykłą folią nawet nie bąbelkową (!) zawołałam TŻta, żeby to to dźwignął i obejrzał ze wszystkich stron uznaliśmy, że przesyłka jest nieuszkodzona. Ale po rozwinięciu folii okazało się, że worek karmy jest pęknięty tak jak i jedna z tacek. Krew mnie zalała.
Napisałam do krakvetu reklamację, nie podam kotu otwartej karmy, bo kto wie kiedy uszkodzenie powstało.
Jak można być tak bezmyślnym i tak spakować paczkę!
Jestem wściekła.

dziewczyny, Wy mówcie do mnie jeszcze :ryk:

ulice to ja wiem gdzie jakie są ale w Bydgoszczy i PIW też wiem gdzie jest, ale nie tu

W Krakvecie to ja nigdy nie zamówię po tym co czytam.

Mokkuniu, Patka na zdjęciach nie wygląda źle, ani nawet mizernie. Nie widziałam jej wczesniej, ale na powiększeniu futerko jest całkiem całkiem, zwłaszcza na łebku. Moim zdaniem wygląd Patuni jest ok.
W każdym razie mocne kciuki za malutką :ok:

casica dziękuję

Potwierdziły się moje podejrzenia. Patka zaczęła siusiać poza kuwetą

Na razie wybiera rzeczy materiałowe leżące na podłodze (mądra jest, uczy nas porządku). Wiem, zmiana mieszkania, stres, przestrzeń 2x większa ale ze względu na nią i zestresowaną Bunię mamy chwilowo dodatkową kuwetę w sypialni poza tym do kuwety w przedpokoju trafia bezbłędnie. I widzę ją kilka razy dziennie w kuwecie.
Szczęście w nieszczęściu o ile można tak powiedzieć, że jej siuśki praktycznie nie śmierdzą, bo ona takie rozwodnione je ma

Bunia coraz częściej wychodzi spod łóżka, w ogóle całe noce spędza albo z nami w łóżku, albo w Julkowym łóżeczku :twisted:

Potrafi już zapuścić się do dużego pokoju, przylepić nos do szyby balkonowej czy zawędrować do kuchni i czekać pod krzesłem, czy Leon próbujący się włamać do uszkodzonego worka z karmą zrzuci jej jakiś smakowity kąsek :twisted:

A ja jestem okropna :mrgreen:

nie podaję już jedzenia w sypialni, zmuszam Bunię, żeby jadła w kąciku przy kuchni, gdzie reszta kotów i wychodzi cwaniara i je bez stresu, ba nawet Leona przegoni.

Mokkunia podczytuje, podczytuje!!!

Fajna zmiana i zmiany ludzkie i okołuludzkie!

Ja się muszę zgodzić z Casicą Patunia na zdjęciach wygląda naprawdę ok!

Kciuki za pokonanie kryzysu, żeby to był "tylko" stres, który właśnie jest zażegnywany, zapominany!

:ok:

Taaaa, koty miały nie mieć wstępu do sypialni. A ja dziś wchodzę i co widzę?

jedynie Buni brakuje, ale ona też w sypialni ino pod łóżkiem

Ale co to za sypialnia bez kotów?
Słiczne kłębowisko :1luvu:

A wyniki Patki już masz?

casica pisze:Ale co to za sypialnia bez kotów?
Słiczne kłębowisko

A wyniki Patki już masz?

jeszcze nie badaliśmy, ostatnie robiliśmy 26 marca i powtórkę zrobimy po ok. miesiącu, czyli w sumie już niedługo

a kłębowisko to czasem i łóżeczko okupuje :roll:

mokkunia pisze:

Piękne zdjęcie

, Cardek

mokkunia pisze:Taaaa, koty miały nie mieć wstępu do sypialni. A ja dziś wchodzę i co widzę?

jedynie Buni brakuje, ale ona też w sypialni ino pod łóżkiem

A Cardek to jak sie kocha z Leosiem na tym drugim zdjeciu

u mnie to sie na dwa wyra rozwalaja bo Banan kocha nowy pokoj Maji

Oj tak, Carduś i Leoś się kochają bardzo

I czasem Cardek serce też i Patce okaże - na pierwszym foto spali obok siebie

A wczoraj późnym wieczorem, zimno i ciemno, a ja nie mogłam się doprosić żeby Cardiamid z Shibasem wrócili z balkonu :roll:

Nie wiem, czy nawiązali jakiś kontakt z kotem który chodził po trawniku pod balkonem, czy to wypatrywanie owadów ich tak zafascynowało? Poszłam spać i rano TŻ mi opowiadał, że do chłopaków dołączyła Bunia

i też spędziła na balkonie sporo czasu :ok:

Dzielna kocica

Śliczne przytulone futerka :1luvu:

Ciekawe jak zareagują na małego wrzeszczącego lokatora łóżeczka :wink:

Moje nawiały. Korzystają tylko, gdy lokatorki nie ma w pobliżu :lol:

Jak się czujesz?

Dziękuję Marcia, jak na końcówkę i jak na kogoś kto pół roku praktycznie leżał plackiem

to śmigam jak małe porsche :mrgreen:

Super się złożyło, bo mam możliwość polatać jeszcze po sklepach, dokupić czego brakuje, dokończyć urządzanie mieszkania.
Dziś po tym jak Shibasek zjadł mi moje dwa nowe kwiatki :evil:

moje miękkie serce skamieniało i postanowiłam, że płeć męska do sypialni nie ma wstępu :evil:

To znaczy TŻta i Julka wpuszczę

reszty nie :twisted:

Będzie dziś sądna noc.
Buni i Patki z sypialni nie wygonię. Bunia zbyt się boi i dużo czasu spędza pod łóżkiem - ma tam swój azyl, a Patka... ona jest na specjalnych warunkach

A może tak jak Twoje koty - zwieją same z sypialni jak zamieszka tam Julek? Oby

Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka domu

Kto przegląda forum