Wiele łódzkich podwórek kryje w swoich zakamarkach smutek
bezdomnych kocich serc, walczących o przetrwanie.
Dla 18 takich kotków odmieniła się karta życia.
Znalazły stałe schronienie i SERCE, jakie rzadko można odnaleźć.
Wszystko to za sprawą Pani Joli, która przygarnęła najstarsze
i najbardziej schorowane kotki do swojego życia.
Systematycznie i pomimo wielu wyrzeczeń udało jej się leczyć
i kastrować kocią sforę. Każdy z jej podopiecznych to dla niej
inna historia.
Pani Jola jest już jednak emerytką i otrzymywana kwota nie wystarcza
Każdego miesiąca stara się składać grosik do grosika, ale w marcu kumulacja różnych problemów sprawiła, że została praktycznie bez pieniędzy.
Pani Jola obecnie POTRZEBUJE KARMY.
Każda puszka, czy worek będzie na wagę złota.
Jeśli ktoś miałby życzenie to najchętniej prosiłabym o pomoc rzeczową,
ewentualnie mogłabym zakupić puszki i osobiście przekazać p. Joli.
Liczę na Wasze pomysły.
Pomyślę też nad bazarkiem na ten cel.
A poniżej kotki p. Joli:





Kontakt do Temidy
Amanda Chudek
tel. 507 180 857
adoptujserce@wp.pl
Pani Jola mieszka w Łodzi, gdyby ktoś chciał podesłać paczkę Temidka poda adres do wysyłki.
Wątek na dogo:
http://www.dogomania.pl/threads/206286- ... EBNA-KARMA







