W-wa Szylkretowa Koko szuka DS- foty s.23

[redaf]

Jej, jaki fajny wątek

Etam=

[Mysza]

Donoszę, że Łacia walnęła kupsko w doniczkę.

Właśnie wstała, budzi się właśnie dziewczyna do życia . A ja zmiatam porozwalaną ziemię i obmyślam czym zabezpieczyć doniczkę przed kolejnym takim naturalnym nawozem.

keramzyt- drobny żwirek, do kupienia w żwirowni i kwiaciarni No w każdym ogrodniczym jeszcze
Ja ma dużego kwiatka napodłowego. Dla dużego kota doniczka za mała, ale dla kociaków... Nawet jesli nie traktowały jako kuwety, to jako wykopaliska Keramzyt czasami wywaliły i się nim bawiły, ale to mniejsze zło
A na szybko- zwykłe szeleszczące reklamówki. Poobkręcać, pozwiązywac, pokleić. Im większy bałagan, więcej reklamówek i PLASTRA tyme lepiej. W tym się już nie chciało kotom grzebać. A potem zmienić na żwirek bo estetycznieszy

[key_west]

Jej, jaki fajny wątek

Etam=

[key_west]

A ja zmiatam porozwalaną ziemię i obmyślam czym zabezpieczyć doniczkę przed kolejnym takim naturalnym nawozem.

Można wykorzystać przezroczystą folię, której używa się w kwiaciarniach. Wiele kotów unika lub wręcz boi się jej szeleszczenia

[redaf]

A ja zmiatam porozwalaną ziemię i obmyślam czym zabezpieczyć doniczkę przed kolejnym takim naturalnym nawozem.

Można wykorzystać przezroczystą folię, której używa się w kwiaciarniach. Wiele kotów unika lub wręcz boi się jej szeleszczenia

A KOT PRAWDZIWY nasra na folię.
Keramzyt wykopie dwoma ruchami tylnych łap.
o.

[Mysza]

na szczesie większość jest leniwa a nie prawdziwa

[Beata]

A ja zmiatam porozwalaną ziemię i obmyślam czym zabezpieczyć doniczkę przed kolejnym takim naturalnym nawozem.

Można wykorzystać przezroczystą folię, której używa się w kwiaciarniach. Wiele kotów unika lub wręcz boi się jej szeleszczenia

A KOT PRAWDZIWY nasra na folię.
Keramzyt wykopie dwoma ruchami tylnych łap.
o.

eeetam
kot prawdziwy te folie zje, o!

Mysza, bardzo dziekuje za ten zapas puszek i zwirek dla Sznytki

[bazyla]

Łaciata nocą staje się 100% domowym megamiziastym koteczkiem, domaga się wręcz pieszczot, ładnie korzysta z kuwety, dojada co tam jeszcze w miseczce z wieczora zostało, paraduje odważnie po domu, ba, nawet zabawia się piłeczką . Życie zaczyna się dla niej ok. 21.00 i trwa mniej więcej do świtu.

W dzień - to dziki dziki kot. Nie podchodź, bo cię podrapię. Gdy zajdzie musowa konieczność wydobycia się z poduszeczki, na której dziki kotek śpi, celem załatwienia potrzeb fizjologicznych - dziki kotek bierze kurs na doniczkę .

Rozdwojenie jaźni chyba.

A w nocy najbardziej molestuje o pieszczoty mego TŻ-a .

[Beata]

bylam dzis u D. i pokazalam wyniki Sznytki - potwierdzila, ze nie ma sie czego przyczepic i trzeba po prostu wyczyscic zeby
wiec jutro bede umawiala sie na Sreniawitow do wet Agnieszki, na czyszczenie na dlugi weekend - teraz Redaf musi mi Sznytke oddac po swietach

[redaf]

bylam dzis u D. i pokazalam wyniki Sznytki - potwierdzila, ze nie ma sie czego przyczepic i trzeba po prostu wyczyscic zeby
wiec jutro bede umawiala sie na Sreniawitow do wet Agnieszki, na czyszczenie na dlugi weekend - teraz Redaf musi mi Sznytke oddac po swietach

Acależenie po świętach.
Muszę oddać przed długim weekendem. Czyli w piątek o północy

Fajnie, że D. się wyniki podobały.
A jak się porządek z paszczą zrobi to Sznycia może humor odzyska.

[Beata]

Acależenie po świętach.
Muszę oddać przed długim weekendem. Czyli w piątek o północy

etam kombinujesz jak kon pod gorke

a jutro moze sie okazac, ze polecana doc w dlugi weekend nie pracuje i tydzien wczesniej bede musiala sie umowic
no musze o jej brzusio zadbac, bo straszne rzeczy napisano na ten temat w Twoim watku

[redaf]

straszne rzeczy napisano na ten temat w Twoim watku

Idę sprzątać nasz wątek. Mieczem płomienistym

[Neigh]

Jako cichy podczytywacz czuję sie coraz bardziej zagubiona - a na akcję z mieczem bym se chętnie z boku popatrzyła. Nie ma to jak podziwiać innych ginących za wiarę.......

[bazyla]

Łaciata chyba postanowiła z początkiem nowego tygodnia zacząć nowy rozdział w życiu - dziś rano nie czmychnęła jak zwykle spać pod łóżko, ale cały poranek normalnie chodziła po domu! Na luzaka! Na wyprostowanych nogach, łasząc się do domowników!

Na koniec walnęła się centralnie NA łóżko (a nie POD łóżko) i zaczęła się solidnie myć.

[JoasiaS]

Łaciata chyba postanowiła z początkiem nowego tygodnia zacząć nowy rozdział w życiu - dziś rano nie czmychnęła jak zwykle spać pod łóżko, ale cały poranek normalnie chodziła po domu! Na luzaka! Na wyprostowanych nogach, łasząc się do domowników!

Na koniec walnęła się centralnie NA łóżko (a nie POD łóżko) i zaczęła się solidnie myć.