Do wtorku będą w schronisku- właścicielka schroniska je karmi.
Powiem Wam, że takich ludzi prowadzących schronisko to ze świecą można szukać.
Mają koło 400 psów, kilkanaście kotów.
Zawsze przynajmniej kilka zwierzaków jest chorych. Jeśli trzeba to 120km do W-wy wiozą na badania.
Mieszkają w schronisku, bo do domów nie ma sensu jechać.
Zadzwonię, jak tylko mój TŻ ładowarkę przywiezie, bo telefon ledwie zipie

.