» Sob kwi 16, 2011 22:53
Re: Kicie u Smarti- Czesia [']..........TRISIA ['] !!!!!!!!!!!!!
Ona nie sikała pod siebie tylko posikiwała, a ściślej popuszczała, tak jakby jej trochę poleciało moczu: w środę raz, w czwartek - dwa razy, a wczoraj juz trzy. Wczoraj wieczorem dostałam smsa, miałam dzisiaj dzwonić żeby pogadać....
Z Karmelkiem w porządku, w ramach adaptacji....
Nie chce mi się pisać.... nie będę myśleć, ze oni coś przeoczyli, bo tak nie było.... my też możemy się zastanawiać co przeoczyłyśmy - może jednak tę jej osowiałość? Ile dostałam smsow: Trisia ciągle na łózku, Karmel - na szafie; może moje wrażenie, że jednak linieje w dużych ilościach? No i ten łupież w dniu adopcji.... i troszkę ostre w dotyku futerko, bardzo troszkę.... A to ze po powrocie z adopcji od tej babki była smutna i nie schodziła z parapetu? Potraktowałyśmy jako depreję, tęsknotę za utraconym domem.... a może to już objaw chorych nerek...
Wiem, gdyby człowiek wiedział, ze się przewróci to by nie wstawał.....
Czy ktos umie jakoś chocby w przybliżeniu powiedzieć co się mogło stać z nerkami Trisi od 31.01 do dzisiaj? 2 i pół miesiąca, gdy nerki ze stanu bardzo dobrego są w stanie moczniy i to bardzo zaawansowanej.
Co się mogło wydarzyć co zniszczyło tak nerki w dwa i pół miesiąca??? Macie jakies pomysły??
31.01 - badanie krwi, kreatynina 1,1 (norma 1,1-1,8) mocznik 46 (norma do 70)
potem sterylka
16.04 - zaawansowana mocznica, zapalenie płuc..