Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 14, 2011 18:14 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

być może ,że może
dopytam jutro :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw kwi 14, 2011 18:51 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Tego jeszcze u mnie nie było.
Mam 3 tymczasowe dziewczynki po sterylce.
Miechunka,Prymulka i Dzwoneczek.
Prymulka mnie nienawidzi :| Nawet nie życzy sobie głaskania.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Czw kwi 14, 2011 21:11 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

za wszystkie tymczasowe, te zdrowe, te po sterylkach i te w gorszej kondycji :ok:

u mnie troszkę bardziej pozytywne wiadomości
zaryzykowałam dzisiaj i wypuściłam wszystkie futra razem po całkowitej kilkudniowej separacji
Azalka przeszła jakąś odmianę i nie atakuje, co prawda syczą i prychają, mijają się szerokim łukiem, czasem pogonią ale można tak żyć :ok:
zaryzykuje i na noc zostawię je 'puszczone' razem
może ten falliway jednak działa choć nie sądzę żeby miał zasięg na cale mieszkanie :roll:
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Pt kwi 15, 2011 19:12 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Nie wiem co to jest - teraz kocie odbiło i atakuje oba kocury 8O
Aleksio znacznie się ożywił i atakuje Titusia :roll:
chwili spokoju w tej chałupie nie ma non stop ktoś kogoś goni :lol:
w ogóle Aleks znacznie lepiej coraz więcej wsuwa, jęzorek chyba już nie boli bo myje się z zapałem, wcina suche i już tak nie skrzeczy tylko głośno miauczy :D
sika do kuwety, ale za to qoopony wali na środku łazienki, wczoraj Pan Mąż wlazł sobie w takie gołą stopą :ryk:
awanturuje się pod drzwiami że chce wyjść (Aleks nie mąż)
słowem zupełnie inny koto z niego co mnie niezmiernie cieszy :D
za wszystkie nasze Niekochane oby domki do Nich stały w kolejce :ok:
Obrazek
Moje czarne Słoneczka

Każdy kot zasługuje na dobrego człowieka.
Nie każdy człowiek zasługuje na jakiegokolwiek kota.
Maciuś 10.12.2010.[*] Nigdy Cię nie zapomnę...

puskas

 
Posty: 640
Od: Pon mar 01, 2010 16:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 16, 2011 18:58 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Marta masz może jakieś ładne zdjęcia Szkaradzi ?

Dzwoniła przed chwilą pani która kiedyś adoptowała ode mnie persiczkę Kaję
Niestety kociczka odeszła i państwo chcą koniecznie znowu persiczkę

Może akurat by sie w Szkaradzi zakochali
Domek naprawdę dobry
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 16, 2011 19:02 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

to ja potrzymam :ok: za Szkaradzie :ok:
choc smutno-Kaja[i]

i puskas za spokojny twój dzienek :ok:
może one sie zaczęły bawic na wiosnę po prostu :wink:

Bereniko-nie gadałam jeszcze z wetami a,propos zciągania szwów-będę do nich dzwonić w poniedziałek z samego rana-nie za późno?

Bettysolo-nie dam rady z tą Twoją kuweta bazarkową czasowo z podrzuceniem- będziemy w kontakcie-oki?
Ostatnio edytowano Sob kwi 16, 2011 19:21 przez Mała1, łącznie edytowano 1 raz

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 16, 2011 19:16 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

OK :)
teraz wiosna i moje chłopaki sporadycznie korzystają z kuwety
chyba że pada
jakoś sie umówimy :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 16, 2011 20:25 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

bettysolo pisze:Marta masz może jakieś ładne zdjęcia Szkaradzi ?

Dzwoniła przed chwilą pani która kiedyś adoptowała ode mnie persiczkę Kaję
Niestety kociczka odeszła i państwo chcą koniecznie znowu persiczkę

Może akurat by sie w Szkaradzi zakochali
Domek naprawdę dobry


betty, podaj mi maila, to podeślę zdjęcia
Szkaradzia to cudny kot, wyjątkowo kontaktowy, wesoły i przebojowy.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob kwi 16, 2011 20:40 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

arwena69@o2.pl

Napisz mi też coś wiecej o tej wadzie serca i ile tak mniej więcej ma latek kocinka
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 16, 2011 21:14 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Mała1 pisze:Bereniko-nie gadałam jeszcze z wetami a,propos zciągania szwów-będę do nich dzwonić w poniedziałek z samego rana-nie za późno?


Dobra, poproszę, żeby zaczekali na wiadomość od Ciebie :) Jeśli nie będzie konieczności, żeby jechać do Chorzowa, to pójdą z Lusi w Mikołowie do lek.n.wet. Mirki Lewickiej.

Ja mam tylko małe pytanko do dziewczyn, które odbierały ją z lecznicy. Czy weci mówili o czymś poza szwami i raną pooperacyjną? pytam, bo głaszcząc Lusi wyczułam na brzuszku, w wygolonym obszarze taka jakby spęcznienie, które jest miękkie, ale nie wiem co to. Nie wiem, czy to moze być jakaś przepuklinka, czy jakaś cysta z płynem... Wydaje mi się, że przpuklina byłaby twarda, ale się nie znam, a to jest miekkie, własnie jak pęcherzyk z płynem czy galaretą, średnica 1 cm, tak na oko. oczywiści,e gdziekolwiek rodzice z nia pojadą na to zdjęcie szwów, to pokaża to wetowi, bo ich już uczuliłam na to.

Szewek jest suchy, ładnie się goi, wygolone miejsca już pokryte meszkiem :) Lusi jest słodką dziewczynką :1luvu: Nie boi się obcych, nie uciekała specjalnie przed dziećmi, a chłopcy robią sporo zamieszania :roll: Jest odważna, to ważna informacja dla potencjalnego domku :) Po mieszkaniu pomyka z predkością światła, próbuje się bawić rybką na wędce albo myszka czy piłeczką, chociaż jedną łapką średnio jej to wychodzi, ale próbuje. Lubi polować na palce, kiedy leży w budce i się ją prowokuje gmerając paluchami przy wejściu. Daje sie głaskać dzieciakom, choć jak ma dośc to potrafi to dac do zrozumienia :ok: Daje się nosić na rękach, pięknie się przytula :1luvu: A mama co na nią spojrzy to jej słodzi: "Moje biedactwo kochane..." i powtarza, że Lusi jest kochańsza od jej własnych, "starych" kotów :ryk: jest taka ufna, przytulasna, nie ucieka... :roll:
Ale pod jednym względem trzeba jej pilnować - jest tak ciekawska świata, że natychmiast zauważa każde otwarte drzwi i trzeba pilnować, zeby nie zwiała na korytarz :twisted:
Z kuwetą radzi sobie doskonale, nawet ta jedną łapka zagrzebuje dzielnie urobek :D
Koffana malutka :1luvu:
Anka-kocianka

Berenika

 
Posty: 218
Od: Nie sie 20, 2006 19:30
Lokalizacja: Janków Przygodzki

Post » Sob kwi 16, 2011 21:37 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

:1luvu:
Bardzo się cieszę że Lusi szczęśliwa
Bereniko ja malutką odbierałam z lecznicy, wetka nic nie mówiła poza tym żeby zdjąć plaster, podawać doraźnie środek przeciwbólowy który dałam Twojej Mamie, i uważać żeby nie urazić rany. Nie wiem co by to mogło być może cycuś podrażniony? Lidka trzymała kociczkę na kolanach i całą drogę głaskała ale nic nie mówiła żeby co na brzuszku było... :roll:
Obrazek
Moje czarne Słoneczka

Każdy kot zasługuje na dobrego człowieka.
Nie każdy człowiek zasługuje na jakiegokolwiek kota.
Maciuś 10.12.2010.[*] Nigdy Cię nie zapomnę...

puskas

 
Posty: 640
Od: Pon mar 01, 2010 16:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 16, 2011 22:16 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Marta maila dostałam i w całości przesłam dalej
teraz ściskiem kciuki aby to był ten domek i pokochał persinkę :ok:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 17, 2011 14:47 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Domek niestety przeraził sie tym chorym serduszkiem Szkaradki
Ich Kaja odeszła na udar serca
Biegła do nich z kuchni ,przewróciła się i w ciągu kilku sekund odeszła
Teraz boją sie że mogliby przechodzić drugi raz przez to samo i nie są na to gotowi

szkoda :?

ale będę pamiętać o persince
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 17, 2011 18:45 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

szkoda, bo z tego co wiem, to Szkaradzia jest przekochanym kotem
ich strata :wink:

Lusi może mieć aciągane szwy w Mikołowie :wink:
mój tymczasowy Ramiś znalazł cudny Dom, ale na razie maleńkimi piszę, nie zapeszam.Tym bardziej ,że chłopak miał dotychczas pecha :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 17, 2011 20:21 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

bettysolo pisze:Domek niestety przeraził sie tym chorym serduszkiem Szkaradki
Ich Kaja odeszła na udar serca
Biegła do nich z kuchni ,przewróciła się i w ciągu kilku sekund odeszła
Teraz boją sie że mogliby przechodzić drugi raz przez to samo i nie są na to gotowi

szkoda :?

ale będę pamiętać o persince


no trudno
Szkaradzia znajdzie w koncu swój dom idealny
Ja w sumie mam nadzieje, ze ona odejdzie tak jak Kaja
juz sobie to jakoś w głowie przepracowałam.
Ona jest wesołym, radosnym kotem, jesli odejdzie nagle, to będzie to szok dla ludzi.
Ona nie będzie cierpiała.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 66 gości