Szczytno - potrzebujemy DT, DS.. dużo kotów, 3 kolejne w DS!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob kwi 16, 2011 16:52 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

Marzenia11 pisze:ASK@ te pretensje dotyczyły wizyty, którą ja przeprowadziłam wraz z JustinekWarszawa dla makarego.
Od dziś już mam telefon do horacy7 i podobnie jak Ty będę dzwoniła po wizytach z info i moimi wrażeniami - niestety wczoraj nie miałam, a po wizycie pojechałam jeszcze do edisi do szpitalika i byłam w domu po północy i nie przekazałam wszystkich informacji, a info od JustinekWarszawa było dla horacy7 nie wystarczające.
tak więc to nie do ciebie była informacja, a my mamy już wszystko wyjasnione :D

sorki,źle zrozumiałam bo też mało przytomna jestem.Koty chorują.Jak widac zresztą po moich wpisach (jego braku)ostudziłam gorąca głowe.

Najwazniejsze, by koty domy znalazły.Każda adopcja jest mocno stresująca i nerwy ponoszą. Złośliwość losu dowala wtedy dodatkowe komplikacje i atrakcje.Bedzie ok.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob kwi 16, 2011 17:00 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

No jeszcze dom dla Brysia :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 16, 2011 17:59 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

widzialem sie z Meksykanka, odwalila kawal dobrej roboty, koty rozwiezione do domkow:)
ale sie ciesze, dziekuje raz jeszcze :ryk:

sebow

 
Posty: 3468
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob kwi 16, 2011 18:02 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

Meksykanko - jesteś wielka! :D

Horacy7, Acha13 - Wy jesteście gigantyczne!! :ok: :P :wink:
(metaforycznie, oczywiście ;))
Pozdrawiam,
Justinek

Obrazek

Justinek Warszawa

 
Posty: 184
Od: Wto sty 04, 2011 22:40
Lokalizacja: Warszawa (przedmiejska ;)

Post » Sob kwi 16, 2011 18:07 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

sebow pisze:widzialem sie z Meksykanka, odwalila kawal dobrej roboty, koty rozwiezione do domkow:)
ale sie ciesze, dziekuje raz jeszcze :ryk:


super!!!
Rownież z serca dziękuję: meksykancka za koci transport, horacy7 za bycie na miejscu i borykanie się z wyciąganiem kotów ze schronu, leczeniem, codziennymi trudami, zmartwieniami, po prostu kaska za pomoc, prowadzenie wątku, bycie na co dzień....
sebow za wsparcie techniczne - transporterkowe :D
no i aburacze i CatAngel - bo od ogłoszeń się wszystko dobre zaczyna... :D

Dzisiaj stało się dużo dobrego dla futer ze Szczytna - obyśmy zdążyły z pomocą dla tych które tam jeszcze są.... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Jak zdrowie Brysia?
Które futra następne w kolejce do dt? Zwolniły się 3 miejsca no i przynajmniej jedno u Justinek Warszawa :D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob kwi 16, 2011 18:58 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

No proszę jak pięknie :) :1luvu: :piwa:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 16, 2011 19:05 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

Justinek Warszawa pisze:[...]Teraz jest na próbę, czy uda się to zgrać tak, żeby koty wpuszczać, a Hermenegildy nie wypuszczać. Trzymajcie kciuki :)


To może zamontować w tym oknie zostawionym dla kotów "zewnętrznych" takie elektroniczne kocie drzwiczki? Są takie które reagują tylko na chip w obróżce wybranych kotów a innych nie przepuszczają ;)

Adam
aburacze
 

Post » Sob kwi 16, 2011 19:30 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

O kurcze :) Dziewczyny - i panowie ;) - odwaliliscie kawal super roboty :) :ok:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob kwi 16, 2011 19:36 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

No dobra, dobra to ja teraz coś może napiszę - ale na pewno nie będzie syntetycznie ani logicznie.
Dotarliśmy do domu o 19.30, ale musieliśmy odeprzeć atak stada wygłodniałych kotów a następnie nawpychać własne brzuszyska za cały dzień. Ja nawet śniadania nie jadłam tak byłam zestresowana i spanikowana...
No dobra, koniec martyrologii :mrgreen:

Trójka kociastych wyjechała ze Szczytna i została rozdzielona po kolejnych domkach.
Rano jeszcze napadliśmy na Sebow w sprawie kontenerka - dziękujemy serdecznie za pomoc :1luvu:

Basię odnaleźliśmy w lecznicy w Szczytnie, dzięki temu mieliśmy okazję poznać Brysia.
Rany, jaki to piękny kot! Kto go nie widział, niech żałuje.
Gdybym tylko mogła natychmiast wzięłabym sobie takiego Bryśka na własność.
Bryś trochę prote stował u weta, ale kto by nie protestował :wink:

U Asi nastąpiła krótka narada sztabowa i pakowanie źwierzaków do kontenerków, które nie do końca zakończyło się sukcesem :wink:

A pro pos - piesek uratowany przez horacy 7 i zabrany z pobocza drogi - wygląda już znaaaacznie lepiej, bryka, macha ogonem, skacze, to młody i fajny psiak...

Makary już per definizione miał jechać ze mną na kolanach, bo to taki spokojny, "pierdułkowaty" (przepraszam Cię Makary, to z miłości), przytulaśny dywanik. Przez całą drogę albo spał, budząc się tylko an większych wybojach. albo wtulał mi się w rękaw nieznacznie zmieniając miejsce... Cud, miód, malina...

Whiskaska w sposób bardzo tajemniczy opuściła swój kontenerek, ale podróż bardzo jej się podobała i stąd w pewnym momencie jechałam już z dwoma footrzakami na kolanach... Sebow może potwierdzić, ze dziś wieczorem wyglądałam jak jeden wielki footrzak, ale to dowód chwały dla kociolubów.
Obawiam się nieco, że po tak szczerym opisie przebiegu drogi zostanę dyscyplinarnie wypisana z forum za nieprzestrzeganie zasad BHP (dwa koty na kolanach zamiast transporterka :evil: ).

Dlatego z wrażenia zaschło mi w gardle.
Idę zrobić herbatę a reszta relacji za chwilę.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Sob kwi 16, 2011 19:37 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

:D świetnie :D
:piwa: :piwa: :piwa:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 16, 2011 20:03 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

C.d. (ja wiem, że i tak nikt nie czyta, ale ja nie umiem syntetycznie)
Tak więc jechaliśmy cierpliwy Makary i brykająca Whiskaska oraz popłąkujący tylko na wybojach rudasek (jedyny mieszkaniec transporterka, jest śliczny i ma takie pięne ciemnobursztynowe oczka, że roboczo nazwałam go sobie Amber, bo tak głupio jechać z bezimiennym), następnie śpiący Makary, śpiąca Whiskaska i spokojny Amber. Kierowaliśmy się w stronę Serocka a właściwie wsi pod serockiej, której nazwa mi umknęła...
Domek otoczony wielkimi działkami z innymi domkami większość z nich to letniskowe - do drogi baaardzo daleko. Duża Makarego była dziś na dyżurze - kotka odbierał więc jej mąż....
I... uuuf kamień mi spadł z serca.
Pan - ciepły i rumcajsowaty brodacz, w dopmku dwa wielkie dogi (też przygarnięte) i jeszcze trzy koty. Pan przejąl się od razu Makarym... (obiecał, że go dopeowadzą do piękności i odpasą i zobaczymy jak nam za miesiac zdjęcia wyśle :wink:, potem wyściskał mnie dziękując, "że są jeszcze tacy ludzie". Ja te uściski przyjęłam zaocznie za Was wszystkich, prawdziwi przyajciele kotów :1luvu: :1luvu: :1luvu:
No, ale sami powiedzcie, czy ten domek nie wygląda na prawdziwy... No, ale czy was nie zauroczyłby Rumcajs rzucający się Wam w ramiona i dziękujący, że pomagacie zwierzętom. Wiem, że Pani już dzwoniła do Basi. Wiem także, że była też zainteresowana syjamem, gdyby się znalazł to ja podpisuje wszystkimi czterema lapami, żeby go tam przekazać.
Tak mni eten domek zauroczył, że gdyby nie to że mieliśmy jeszcze dwa zmęczone kotki i długą drogę do przejechania, z radością zostałabym tak, żeby dłużej porozmawiać. :1luvu:
Albo jestem durniem kompletycznym (co całkiem możliwe), albo to jest suuuuuperzasty, kochający zwierzęta, ciepły domek.

:kotek:
Cdn.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Sob kwi 16, 2011 20:05 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

teraz pewnie polazłaś łyknąć coś na 'wymowę" :wink:
fakt, należy ci się :mrgreen: :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob kwi 16, 2011 20:28 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

Nie ma się co śmiać, ja wiem, że tak troszki (a może ciu wincy niż troszki) marudzę, ale naprawdę tak chciałabym, żebyście się ucieszyli, że dzięki Waszym wysiłkom - coś dobrego może się zadziać, fakt od czasu do czasu... ale może teraz ten czas...

Spotkanie z rodziną Whiskaski przebiegło najmniej barwnie. Fakt TŻ obśmiał mnie, że jak nikt mi się w ramiona nie rzucił to już nie ma szansy.

Okazało się, że Pani do wakacji mieszka na Bielanach w Warszawie a nie pod Siedlcami. Podobno wspominała o tym Asi. W styczniu urodziła dziecko i chyba z tego względu na jakiś czas przeprowadziła się do Warszawy. Tu mój jedyny problem, że jakoś informacje mi się ne zgadzają. Wyszedł po nas także jej synek, chłopczyk 11 może 12 letni, któremu kotka się spodobała. Powiedział, że oprócz dużego psa mają jeszcze dużego kota - takiego grubego jak Garfield ("oglądała pani Garfielda? A jak się posiusiał u weterynarki a potem wytarzał w kuwecie to musieliśmy go kąpać"). Pani pytałą się o książeczkę, o szczepienia, była przygotowana do podpisanai umowy adopcyjnej bo jak rozumiem pies też jest z adopcji.
Tak sobie też rozmawiałyśmy z Basieńką - że gdyby nam brakowało kontaktu z Panią, zdjęć, etc... w razie jakichkolwiek wątpliwości - bez problemu można zorganizować wizytę poadopcyjną - przecież są blisko - w Warszawie na Bielanach.

No Whiskaski - to nam szkoda z TZ-em , bo ona taka piękna i taka przytulaśna - a my same nieprzytulaśne mamy :( :cry:
No chyba zostanę zbieraczem, bo Basia powiedziała, że choć jednego przytulaka trzeba mieć, a ja kolejne trudne nieprzytulaśne mam, to może 125-tego kota zostawimy przytulaśnego :twisted:

A ASK dziękuje tupiąc racicami jak najmocniej za zorganizowanie wizyty przedadopcyjnej w Otwocku dla Ambera (teraz nazywa się Agent :ryk: ) w tak wspaniałym domku. Dziękuję, że poświęciłaś swój i tak limitowany czas.

A po cuś mocniejszego jeszcze nie poszłam, to może już czas, skoro o czasie mowa?
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Sob kwi 16, 2011 20:38 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

Meksykanka, świetnie opowiadasz, to jest dokładnie to na co czekaliśmy cały tydzień, a zwłaszcza dzisiaj :mrgreen:

Fantastyczna akcja :piwa:

Przy okazji, jak to z tym domem Makarego, bo się pogubiłem? Trafił tam gdzie była wczoraj wizyta przedadopcyjna?

Pozdrawiam serdecznie!

Adam
aburacze
 

Post » Sob kwi 16, 2011 20:45 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

aburacze pisze:
Przy okazji, jak to z tym domem Makarego, bo się pogubiłem? Trafił tam gdzie była wczoraj wizyta przedadopcyjna?


Nie, dziewczyny zadecydowały, że trafi do innego domu.

Hej, zmieńcie tytuł: rudy właśnie wyjechał! :)
Pozdrawiam,
Justinek

Obrazek

Justinek Warszawa

 
Posty: 184
Od: Wto sty 04, 2011 22:40
Lokalizacja: Warszawa (przedmiejska ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości