Homerek nam nadal gorączkuje, nie ma ochoty na nic, jeść tez nie chce. Dziś na siłe wciskałam w niego saszetkę urinary - zblenderowaną, na suche nawet nie spojrzy bidulek. Nadal jest krwiomocz.
Kochani zaglądajcie na bazarek książkowy, są tam bardzo fajne pozycje.
Zapraszamy serdecznie do pomocy. Mamy zapas karmy dla bezdomniaczków, domowych tylko na 4-5 dni, a potem .... czarna dziura

i rozpacz.
A teraz taka mała odskocznia.
W bloku mamy sąsiadów bo mają małego, bardzo miłego psiaka, który ciągle merda ogonem ( pies po przejściach, był bity prze byłych właścicieli).
Państwo średnio się nim opiekuje

a ja nie mogę tego przeżyć jakoś

żal mi go bardzo mimo,ze ma dom.
Dostaje do jedzenia np chleb z sosem z kurczaka

( wczoraj nie wytrzymałam i zaniosłam psiakowi połowę z worka suchej karmy naszej Saby i trochę kociego suchego).
Dziś po kryjomu -zawołałam go na górę i z TŻ biegiem obcinaliśmy mu pazurki, bo miał takie strasznie długie, aż powykręcane częściowo - nawet nie zauważyli.