Szczytno - potrzebujemy DT, DS.. dużo kotów, 3 kolejne w DS!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob kwi 16, 2011 1:56 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

Wesoły koci autobus w nerwach, nie może spać.
Sam za siebie trzyma :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Sob kwi 16, 2011 7:43 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

Ja chciałabym wiedzieć czy będą wieści z nowego domku bo teraz ja mam problem by resztę spraw dograć ,mam utrudniony kontakt telefoniczny z panią.I czy na pewno nie będzie problemów w wynajmowanym mieszkaniu przy brudzącym kocie ?Wy to widziałyście ja szczerze mówiąc niewiele nadal o tym domu wiem a to ja mam wydać kota ,odpowiadam niestety też przed ludźmi którzy zimą go karmili a nadal mam dużo wątpliwości,a Meksykanka zaraz wyjeżdża.Opinia ,że to dobry dom to dla mnie za mało,o domku z Otwocka wiem dużo woięcej od osoby która była na wizycie i wszystko przekazała mi telefonicznie.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob kwi 16, 2011 9:08 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

Meksykanka już w drodze, transporter przekazany.
Basiu , rozumiem obawy o dom Makarego, pewnie najlepiej jakby głoś zabrała osoba, która go wizytowała i wie więcej. Mam nadzieję, że skończy się wszystko dobrze

sebow

 
Posty: 3468
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob kwi 16, 2011 9:12 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

sebow pisze:Meksykanka już w drodze, transporter przekazany.
Basiu , rozumiem obawy o dom Makarego, pewnie najlepiej jakby głoś zabrała osoba, która go wizytowała i wie więcej. Mam nadzieję, że skończy się wszystko dobrze

Przy domu gdzie ludzie wynajmują mieszkanie prosze zawsze o kontakt z właścicielem by miec pewność,ze jest zgoda na posiadanie kota. Jak jest ok to zawsze dostaję namiary.
Trzymam kciuki za drogę. :ok:
Oraz za adopcje jak najlepsze :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob kwi 16, 2011 10:20 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

ASK@ pisze:
sebow pisze:Meksykanka już w drodze, transporter przekazany.
Basiu , rozumiem obawy o dom Makarego, pewnie najlepiej jakby głoś zabrała osoba, która go wizytowała i wie więcej. Mam nadzieję, że skończy się wszystko dobrze

Przy domu gdzie ludzie wynajmują mieszkanie prosze zawsze o kontakt z właścicielem by miec pewność,ze jest zgoda na posiadanie kota. Jak jest ok to zawsze dostaję namiary.
Trzymam kciuki za drogę. :ok:
Oraz za adopcje jak najlepsze :ok:
Też tak uważam tym bardziej ,ze kot nie jest kuwetkowy do końca.Niestety nie mam żadnych więcej informacji i kot najprawdopodobniej nie pojedzie do tej pani, nie będę telefonować co chwilę by sprawdzić ,czy pani może poświęcić chwilę na rozmowę ze mną.Tym bardziej ,że zaraz Meksykanka będzie u nas.Kot pojedzie najprawdopodobniej do innego domu ,który sprawdzi Meksykanka.Przykro mi dziewczyny ale wyobrażałam sobie ,ze jak zrobicie wizytę to ja dostane jakieś informację o nim poza tym ,ze jest to dobry dom.Dla mnie nic z tej wizyty nie wynikło a kota oddaje ja i za niego ja odpowiadam.Przykro mi ,że tak wyszło i znów straciłam dużo energii i nerwów.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob kwi 16, 2011 10:36 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

Tak tylko pani nie mogła ze mną rozmawiać i nie powiedziała nawet kiedy mogę zadzwonić.Nie mam ani czasu ani pieniędzy żeby ciągle za wszystkimi dzwonić.Bryś ma krwistą biegunkę i na cito biegnę do lecznicy.Od rana wiszę na telefonach ,piszę na forum nie mam nawet czasu chleba kupić.Teraz muszę jechac z Brysiem bo wet do 13 tej a Meksylkanka już blisko.Osoby które były na wizycie nic wiecej nie napisały ,dom nioer może rozmawiać.Ja sie poddaje też jestem tylko człowiekiem.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob kwi 16, 2011 10:39 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

To czemu dziewczyny nic tu nie napiszą o wizycie. :?:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 16, 2011 10:44 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

Sorry!!!! Myślałam, że Justinek Warszawa napisze więcej i szczegółowow - wczoraj po wizycie czyli ok 20.30 pojechałam jeszcze do szpitalika pod Warszawą do swojej koteczki i byłam w domu około północy. Jestem chora i podglądam net przez telefon, ale jak zobaczyłam jak jest to natychimiast piszę.

Mieszkanie jest wynajmowane, ale właściciel zgodził się na posiadanie kota.
Teraz wysyłam ten post i w nłam ten post aby już był i piszę następny.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob kwi 16, 2011 10:46 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

I ja dziekuję bardzo Marzenko :)
Więc jak dla mnie Pani Iza może mieć kota :) nie bez powodu prawie codziennie nie pytała jak się miewa Makary. To było by nie uczciwe wobec niej, jakby po tym co Marzenka napisała Makary tam nie pojechał.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 16, 2011 10:47 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

Przed chwilą zadzwoniłam do pani i.... ją obudziłam - być może dlatego powiedziała wcześniej że nie może rozmawiać. ma zaraz dzwonić w sprawie Makarego.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob kwi 16, 2011 10:48 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

Basiu, ogarniasz tyle rzeczy, ze ja naprawde podziwiam, mam nadzieje, ze z Brysiem bedzie ok, ze to moze jakas chwilowa niedyspozycja, moze trzeba karme jakas odpowiednia? w tym temacie bede mogl pomoc. I niech doda Ci choc ciutke energii mysl, ze dzieki Tobie i Asi dzis 3 kociaste pojada po lepsze zycie. Gdybyscie nie wziely Whiskaski pewnie juz by jej w schronie nie bylo.

a swoja droga Meksykanka to jak strzala taka szybka, my to sie toczylismy do Szczytna przy jej predkosci:))

sebow

 
Posty: 3468
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob kwi 16, 2011 11:07 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

No więc raz jeszcze przepraszam, ale padłam w ubraniu i tylko w środku nocy pościeliłam sobie łóżko. Zaraz po wyjściu od pani napisałam aby Makary się pakował przez net w telefonie komórkowym wiedząc jak się czeka na efekt wizyty.
Na przyszłość bardzo proszę na pw o numer telefonu - zawsze po wizytach dzwonię i mówię jak jest, zresztą dzwonię też przed wizytą ustalić szczeóły - z Wami mam tylko kontakt przez forum.

Pani mieszka w starej kamienicy w sumie w centrum Warszawy. To wynajmowane, dwupokojowe mieszkanie, z jednym dużym pokojem i jednym małym. Mieszka razem z kolega z pracy. Oboje nie mają alergii, pani miała koty od kilkunastu lat gdy mieszkała z mamą. Jeden po 14 latach życia odszedł prawdopodobnie na fiv, po pół roku przyniosła do domu drugiego kota, w którym mama się bardzo zakochała i teraz sobie z nią mieszka, nie chciała go oddać córce do warszawy. Dlatego pani szukała sobie kota przez fb i koleżanka jej zauważyła fb Makarego i podesłała jej i stąd padł wybór na kocurka.
Pani pracuje, sama się utrzymuje. Podczas wyjazdów będzie do kota przychodzic koleżanka - kociara, która ma dwa koty i już to z nią uzgodniła. Ma kupioną kuwetę - wg mnie trochę za mała, ale ma obserwować zachowania kota i w razie czego kupi nową, większą. Powiedziałam pani o różnych czynnikach powodujących problemy kuwetkowe: 1. związane z kuwetą - czyli wielkość, ustawienie, ilość i rodzaj żwirku itp 2. problemy zdrowotne, 3. problemy stresowe. Pani ma świadomość, ze Makary moze załatwiać się poza kuwetę i jej to nie przeszkadza - oczywiście będzie robić wszystko, aby te problemy się nie pojawiały.
Pani ma już kupioną karmę dla kota: tacki Animondy, puszeczki Gourmet Gold i suchegoi Orijena. Powiedziałyśmy o przestawianiu kota na jedzenie i że zbyt gwałtowne może zaowocować biegunką.
Pani ma okna wysokie, takie we wnęce, ale ja jestem mega przewrażliwiona na punkcie uchylania okien w ogóle więc od razu powiedziałam o zabezpieczeniach czyli np. moskitierze - pani ma zapytać właściciela czy zgodzi się na założenie moskitier, a jak nie to kupi ograniczniki do otwierania okien - jednak generalnie twoerdzi, ze okna są nie otwierane, gdyż latem podczas upałów w kamienicy jest chłód i otworzenie okien powoduje wpływ gorącego powietrza. To na pewno prawda, ale ja generalnie nie wierzę, ze ktoś nie wietrzy mieszkania więc mowiłam o moskitierach lub ogranicznikach. Teraz mi się przypomniało, ze w tamtymj tygodniu byłam na wizycie pa u pani, która wynalazła w necie kratki na uchylne okna (robi firma Trixie)- musze poszukac linków i podesłać pani. Poza tym od razu pani znalazłam strony o moskitierach i powiedziała, ze poczyta i coś zrobi.
Pani zaprosiła nas w odwiedfziny, jak już kot u niej zamieszka, bez problemu podpisze umowę adopcyjną. Powiedziałyśmy o głównych punktach tj, o zwrocie kota do dt, nie wyrzucaniu go/oddawaniu komuś innemu/do schroniska itp.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob kwi 16, 2011 11:10 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

No to jeszcze: ludzie młodzi, pan nie jest jakimś wielbicielem kotów, ale nie jest tez przeciwnikiem - nie są zreszta parą więc to nie ma wielkiego znaczenia.

Jak mi się coś jeszzcze przypomni to od razu napiszę, jak macie jakieś pytania to piszcie. Czy ktoś ma telefon do horacy7 żeby mieć pewność, ze przeczytała mój post i Makary pojedzie? :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob kwi 16, 2011 11:13 Re: Szczytno - potrzebujemy DT, DS... dużo kotów - doszedł Rudy

Marzenia11 pisze:No to jeszcze: ludzie młodzi, pan nie jest jakimś wielbicielem kotów, ale nie jest tez przeciwnikiem - nie są zreszta parą więc to nie ma wielkiego znaczenia.

Jak mi się coś jeszzcze przypomni to od razu napiszę, jak macie jakieś pytania to piszcie. Czy ktoś ma telefon do horacy7 żeby mieć pewność, ze przeczytała mój post i Makary pojedzie? :roll:



Marzenia11
wyslalem Ci PW

sebow

 
Posty: 3468
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob kwi 16, 2011 11:24 O domku dla Makarego

Podobno napisałam za mało. Nie wiem, czy za mało, to moja pierwsza wizyta adopcyjna, nie wiem, co się pisze. Myślałam, że skoro we dwie z Marzenią11 napisałyśmy, że wszystko jest w porządku, to na tyle nam ufacie, że wszystko jest w porządku.

1. Pani ma doświadczenie z kotami.
2. Niedawno przeniosła się do Wawy i zaczęła rozglądać za kotem.
3. Tego kota wybrała, bo jej koleżanka podesłała link, a nie dlatego, że egzotyczny czy ładny.
4. Właściciel zgodzi się na kota, na moskitiery pewnie też, bo to nie jest duża ingerencja w lokal, wspólnota też zapewne nie będzie mieć wątów.
5. Pani podpisze umowę adopcyjną.
6. Okna zostaną zabezpieczone.
7. Pani wie, że po kocie trzeba będzie czasem posprzątać poza kuwetą, rozumie to.
8. Jest przygotowana do odebrania kota dziś, bo ma już miski, jedzenie, kuwetę.
9. Sprawia wrażenie osoby dojrzałej i rozsądnej.

Pojęcia nie mam, co tu jeszcze napisać.
Pozdrawiam,
Justinek

Obrazek

Justinek Warszawa

 
Posty: 184
Od: Wto sty 04, 2011 22:40
Lokalizacja: Warszawa (przedmiejska ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości