Sam za siebie trzyma

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
sebow pisze:Meksykanka już w drodze, transporter przekazany.
Basiu , rozumiem obawy o dom Makarego, pewnie najlepiej jakby głoś zabrała osoba, która go wizytowała i wie więcej. Mam nadzieję, że skończy się wszystko dobrze
Też tak uważam tym bardziej ,ze kot nie jest kuwetkowy do końca.Niestety nie mam żadnych więcej informacji i kot najprawdopodobniej nie pojedzie do tej pani, nie będę telefonować co chwilę by sprawdzić ,czy pani może poświęcić chwilę na rozmowę ze mną.Tym bardziej ,że zaraz Meksykanka będzie u nas.Kot pojedzie najprawdopodobniej do innego domu ,który sprawdzi Meksykanka.Przykro mi dziewczyny ale wyobrażałam sobie ,ze jak zrobicie wizytę to ja dostane jakieś informację o nim poza tym ,ze jest to dobry dom.Dla mnie nic z tej wizyty nie wynikło a kota oddaje ja i za niego ja odpowiadam.Przykro mi ,że tak wyszło i znów straciłam dużo energii i nerwów.ASK@ pisze:sebow pisze:Meksykanka już w drodze, transporter przekazany.
Basiu , rozumiem obawy o dom Makarego, pewnie najlepiej jakby głoś zabrała osoba, która go wizytowała i wie więcej. Mam nadzieję, że skończy się wszystko dobrze
Przy domu gdzie ludzie wynajmują mieszkanie prosze zawsze o kontakt z właścicielem by miec pewność,ze jest zgoda na posiadanie kota. Jak jest ok to zawsze dostaję namiary.
Trzymam kciuki za drogę.![]()
Oraz za adopcje jak najlepsze
Marzenia11 pisze:No to jeszcze: ludzie młodzi, pan nie jest jakimś wielbicielem kotów, ale nie jest tez przeciwnikiem - nie są zreszta parą więc to nie ma wielkiego znaczenia.
Jak mi się coś jeszzcze przypomni to od razu napiszę, jak macie jakieś pytania to piszcie. Czy ktoś ma telefon do horacy7 żeby mieć pewność, ze przeczytała mój post i Makary pojedzie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości